Aktorki oskarżają Jamesa Franco o molestowanie seksualne
Więcej kobiet ujawniło, że James Franco zachowywał się wobec nich niestosowanie.
Jak podaje "Los Angeles Times", Hilary Dusome, Natalie Chmiel, Katie Ryan i Devyn Labella, byłe studentki uczące się w szkole aktorstwa Franco, Studio 4, ujawniły, że w placówce panowała niezdrowa atmosfera. Gwiazdor miał wykorzystywać swą władzę i pozycję, ćwicząc przed kamerą różne sceny. Dotyczyło to nagości i stosunków seksualnych.
Przypomnijmy, że po Złotych Globach, gdzie James Franco odebrał nagrodę za rolę w "Disaster Artist" i wystąpił z przypinką ruchu Time's Up, publicznie głos zabrały trzy kobiety, które aktor miał molestować.
Violet Paley podczas gali wrzuciła post na Twitterze, w którym zarzuciła aktorowi hipokryzję i przypomniała, jak próbował zmusić ją do seksu oralnego.
Cute #TIMESUP pin James Franco. Remember the time you pushed my head down in a car towards your exposed penis & that other time you told my friend to come to your hotel when she was 17? After you had already been caught doing that to a different 17 year old?
— Violet Paley (@VioletPaley) 8 stycznia 2018
Z kolei Sarah Tither-Caplan, dawna studentka Studio 4, skrytykowała na swoim profilu jego etykę reżyserską, gdy zmusił ją do rozebrania się na planie, ponieważ podpisała kontrakt.
Hey James Franco, nice #timesup pin at the #GoldenGlobes , remember a few weeks ago when you told me the full nudity you had me do in two of your movies for $100/day wasn't exploitative because I signed a contract to do it? Times up on that!
— Sarah Tither-Kaplan🌈 (@sarahtk) 8 stycznia 2018
Głos zabrała również Ally Sheedy, która nie chciała ujawniać szczegółów, ale zasugerowała, że to m.in. przez takich jak Franco skończyła z biznesem filmowym i telewizyjnym.
W świetle skandalu magazyn "New York Times" postanowił zrezygnować ze spotkania, które miało być zorganizowane z udziałem Jamesa Franco i jego brata Dave'a. - To miała być dyskusja o tworzeniu filmu "Disaster Artist", ale z uwagi na kontrowersje i niedawne zarzuty, nie będziemy organizować tego spotkania - czytamy w oświadczeniu pisma.
Do sprawy odniósł się sam James Franco, którego o stawiane mu zarzuty molestowania zapytał gospodarz programu "Late Show with Stephen Colbert". - Jestem dumny z brania odpowiedzialności za swoje czyny. Rzeczy, które słyszałem nie zostały precyzyjnie przedstawione, ale w pełni wspieram ludzi, którzy przełamują się i zaczynają otwarcie mówić, gdyż wcześniej nie dopuszczano ich do głosu - powiedział aktor. - Nie chcę nikomu zamykać ust. To dobrze, że mówią i w pełni to popieram.
Jamesa Franco niedawno można było oglądać w serialu "Kroniki Times Square". Stacja HBO, która zamówiła drugi sezon produkcji, zapewniła, że podczas prac nad cyklem nie wniesiono przeciwko aktorowi żadnej skargi.
Dołącz do dyskusji: Aktorki oskarżają Jamesa Franco o molestowanie seksualne