Barbra Streisand nie chce stu milionów
Barbra Streisand odrzuciła kontrakt opiewający na sto milionów dolarów.
67-letnia gwiazda otrzymała propozycję koncertowania przez kolejne trzy lata w jednym z przybytków w Las Vegas. Tym samym Streisand poszłaby w ślady Céline Dion, Bette Midler i Cher, które mają za sobą serie występów w mieście hazardu. Artystka zdecydowała jednak, że zamiast przenieść się do Las Vegas i zarobić sto milionów dolarów, woli wyruszyć w trasę koncertową latem tego roku.
- Od odejścia Céline Dion z Las Vegas nikt nie jest w stanie jej zastąpić - tłumaczy informator serwisu PopEater.com. - Bette Midler się nie udało, Cher próbuje, ale tylko Barbra potrafiłaby zgromadzić na widowni tyle osób, co Céline. Pieniądze nie grają większej roli dla Barbry, dlatego odrzuciła propozycję i zdecydowała, że latem wyruszy w trasę.
Dorobek wokalistki zamyka krążek "Love Is the Answer" z września 2009 roku.
Dołącz do dyskusji: Barbra Streisand nie chce stu milionów