Co dalej z dokumentem braci Sekielskich o SKOK-ach? "Nie ma mowy o porzuceniu prac"
Zapowiadany na wiosnę br. film dokumentalny „Korzenie zła” Tomasza i Marka Sekielskich, opowiadający o aferze SKOK, wciąż nie ma daty premiery. Twórcy nie informują, skąd się bierze coraz większe opóźnienie, ale także nie potrafią wskazać żadnego wiążącego terminu, kiedy produkcja ujrzy światło dzienne - ustalił portal Wirtualnemedia.pl.
Film o aferach SKOK jest zapowiadany przez Tomasza Sekielskiego od 2019 roku. Jednocześnie ruszyła wówczas zbiórka na ten cel, a budżet dokumentu określono wówczas na ok. 500 tys. zł. Prace nad filmem trwają, ale data premiery wciąż jest przesuwana.
W 2020 roku na stronie Sekielski Brothers na Patronite podano przybliżony jej termin: „Epidemia i związane z nią obostrzenia opóźniły nasze prace, ale o ile nie wydarzy się coś nieprzewidzianego, to dokument o wielomiliardowym przekręcie finansowym będziecie mogli zobaczyć na przełomie roku 2020/2021” – czytamy we wciąż dostępnym wpisie. Dziś wiadomo, że ten termin nie wypalił.
Miała być wiosna, będzie przełom roku?
W lutym br. Sekielscy opublikowali pierwszy zwiastun zapowiadanej produkcji i plakat promujący ją, ale padła także wówczas nowa, uogólniona data premiery dokumentu: wiosna 2022 roku.
„Wielu odradzało nam robienie tego filmu. Wielu nie wierzyło, że go zrobimy. Wielu wciąż twierdzi, że daliśmy się przekupić. Przedstawiamy pierwszy oficjalny zwiastun naszego filmu dokumentalnego o aferach Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych” - stwierdzono w opisie zwiastuna.
Wiosna minęła, a nowej daty premiery nie podano do dnia dzisiejszego. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Marek Sekielski tłumaczy, że wciąż nie może ujawnić nowej daty, nawet w przybliżeniu do kwartału.
- Gdy tylko będzie coś konkretnie wiadomo, poinformujemy - zapewnia. Z naszych informacji wynika, że obecnie trwają prace montażowe i niewykluczone, że film będzie gotowy dopiero pod koniec roku. Jako pierwsi o premierze zostaną poinformowani użytkownicy wspierający Sekielskich na Patronite. – Wszystko lekko przeciąga się z powodu objęcia przez Tomka funkcji naczelnego „Newsweeka”, ale nie ma mowy o porzuceniu prac – przekonuje nas jedna z osób, pracujących przy produkcji o SKOK.
„Data premiery filmu – wkrótce”
Tomasz Sekielski został szefem tygodnika „Newsweek Polska” z 1 lipca br., ale o tym, że będzie mu szefował wiadomo było od końca maja. Od samego początku w nowej roli Sekielski zapewnia, że stanowisko szefa tygodnika nie oznacza ani likwidacji Sekielski Brothers Studio, a już na pewno nie oznacza wstrzymania przygotowywanych produkcji. - Dla właścicieli „Newsweeka” było jasne, że nie chcę i nie mogę zrezygnować z projektów, które tworzymy dzięki Waszemu wsparciu - napisał Sekielski. - Wkrótce ogłosimy datę premiery filmu „Korzenie Zła” o aferze SKOK. Prace nad filmem o Janie Pawle II trwają – napisał w mediach społecznościowych. Wyjaśnił też, że wraz z rozpoczęciem pracy w „Newsweeku” rezygnuje z pobierania wynagrodzenia w Sekielski Brothers Studio.
Zdaniem naszych rozmówców, nowa funkcja Tomasza Sekielskiego wymagała sporego zaangażowania, zwłaszcza na początku, przy przejmowaniu obowiązków, stąd nieplanowane z początku opóźnienie premiery.
Dwa dokumenty Sekielskich na YouTube
W maju 2019 roku na YouTubie pojawił się pierwszy dokument Tomasza i Marka Sekielskich - „Tylko nie mów nikomu”, dotyczący przemocy seksualnej wobec dzieci ze strony duchownych. Film zanotował jak dotąd ponad 24,6 mln odtworzeń na YouTubie, wywołał dyskusję społeczną, pokazało go także kilka stacji telewizyjnych. Krótko po premierze minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował o utworzeniu zespołu prokuratorów, którzy zbadają wątki przedstawione w filmie.
Rok później Sekielscy opublikowali drugi dokument o pedofilii - „Zabawę w chowanego”, opisujący dokładniej jeden z wątków z „Tylko nie mów nikomu”. Film ma obecnie 8,1 mln wyświetleń na YouTubie.
Obecnie bracia Sekielscy przygotowują też dokument o roli, jaką w tuszowaniu przestępstw pedofilii popełnianych przez duchownych mógł odegrać Jan Paweł II. Zdjęcia do niego zaplanowano m.in. w Bostonie, Meksyku i Dominikanie, gdzie doszło do skandali pedofilskich z udziałem duchownych.
Spółka Kombinat Medialny należąca do Tomasza i Marka Sekielskich w ub.r. osiągnęła wzrost wpływów z reklam, natomiast zmalały jej przychody ze zbiórki na Patronite. Wydała sporo więcej, rok zakończyła z 58,6 tys. zł straty. Przychody sprzedażowe Kombinatu Medialnego poszły w górę z 55,7 do 178,3 tys. zł.
Na Patronite Sekielscy zebrali jak dotąd 3,14 mln zł, obecnie 1,4 tys. użytkowników przekazuje co miesiąc 33,5 tys. zł. Na początku ub.r. stałych patronów było 1,8 tys., a suma comiesięcznych wpłat wynosiła ok. 55 tys. zł.
Dołącz do dyskusji: Co dalej z dokumentem braci Sekielskich o SKOK-ach? "Nie ma mowy o porzuceniu prac"