Ekipa wejdzie na giełdę jesienią. Friz: dochody z social media będą ułamkiem tego, co zarabia spółka

W listopadzie ub.r. Ekipę Holding podpisała list intencyjny z kontrolowanym przez Januarego Ciszewskiego funduszem JR Holding. Firmy umówiły się wtedy, że w zamian za pakiet akcji Ekipy wehikuł Januarego Ciszewskiego pomoże jej na główny lub boczny rynek warszawskiej giełdy „poprzez połączenie z publiczną spółką akcyjną w ramach realizacji transakcji odwrotnego przejęcia”.

Na początku lutego zapowiedziano, że Ekipa Holding połączy się z notowanym na bocznym rynku warszawskiej giełdy Beskidzkim Biurem Inwestycyjnym. Dodano, że w efekcie fuzji „powstanie podmiot o mocnej pozycji konkurencyjnej w branży nowoczesnych mediów”. Miesiąc później podpisano umowę term sheet, w której ustalono kolejne szczegóły fuzji. Ma ona nastąpić do końca września br., w zarządzie połączonego podmiotu będą prezes i wiceprezes wskazani przez Ekipę oraz drugi wiceprezes wskazany przez Beskidzkie Biuro Inwestycyjne, a w radzie nadzorczej ma być od pięciu do dziewięciu członków, z których trzech (w tym przewodniczącego) wskaże Ekipa, a trzech - Beskidzkie Biuro Inwestycyjne.

Menedżer Ekipy o spadku kursu BBI: bzdura totalna, nie skupiamy się na tym

W piątek Karol Wiśniewski podczas konferencji Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych wyjaśnił, że Ekipa Holding zdecydowała się na debiut giełdowy poprzez odwrotne przejęcie, a nie ofertę publiczną, żeby zaoszczędzić na czasie.

- Bardzo duża część moich odbiorców to osoby już pełnoletnie, które nie są zainteresowane tym rynkiem (kapitałowym - przyp.). Wchodząc na giełdę, przyniesiemy całej giełdzie nową grupę ludzi, nowy kapitał - zauważył youtuber.

Friz: mamy ambicje, żeby zrobić takiego polskiego Disneya

Na działalność Ekipy Holding składają się przede wszystkim kanały youtube’owe grupy twórców skupionych wokół Friza (za sprzedaż ich oferty reklamowej odpowiada spółka Ekipa Management) oraz sklep internetowy z odzieżą i gadżetami (zarządza nim spółka Ekipatonosi).

Karol Wiśniewski podał, że w ub.r. Ekipatonosi osiągnęła ok. 10 mln zł przychodów i była rentowna, natomiast w br. notuje miesięcznie ok. 3 mln zł (odpowiada także za album muzyczny Ekipy, który ma ukazać się jeszcze w czerwcu).

W ostatnich miesiącach Ekipa Holding prowadziła negocjacje z notowanym na giełdzie studiem All In! Games dotyczące współpracy przy przygotowaniu i wydaniu gry wideo, przy czym nie podjęto właściwej współpracy. Podpisała natomiast ramową umowę z notowanym na giełdzie studiem T-Bull, tworzącym głównie gry mobilne, dotyczącą wydania przynajmniej dwóch gier.

- Moim zdaniem potencjalnie najbardziej skalowalnym biznesem może być ten z grami - skomentował Karol Wiśniewski. - Mamy na to duży wpływ także dzięki naszej rozpoznawalności. Możemy rozpocząć tę machinę, która później jak taka kula śnieżna złapie z całego świata użytkowników gier - podkreślił.

Ponadto Ekipa Holding rozwija studio animacji filmów Pigeon Studios, które pracuje obecnie nad serialem animowanym. - Tam też może się dużo zadziać, tak naprawdę to też mogłaby być ta wiodąca spółka. Mamy bardzo duże ambicje, żeby zrobić takiego polskiego Disneya troszeczkę - stwierdził Wiśniewski.

- To też jest dosyć gruby temat, tam idą naprawdę wielkie pieniądze na te projekty. Myślę, że mogą przynieść naprawdę fajne rezultaty - ocenił. Ekipa kończy też przygotowywać album muzyczny oraz planuje produkować filmy fabularne.

Z kolei poprzez spółkę Ekipa Investments ASI zamierza realizować inwestycje w sektorach mediów i rozrywki. Karol Wiśniewski podał, że w holdingu pracuje obecnie na stałe ok. 40 osób.

„Nasz wizerunek jest dźwignią”

Karol Wiśniewski zapewnił podczas konferencji, że dotychczasowa działalność Ekipy w social media i e-commerce jest rentowna, natomiast projekty rozpoczęte w ostatnich miesiącach są na razie na wstępnym etapie rozwoju.

- Te nowe elementy zaczynają tworzyć produkty, więc na razie nie zarabiają, ale na pewno będą zarabiać w przyszłość - podkreślił.

Ekipa chce mocno dywersyfikować swoją działalność, żeby nie być zależna od popularności w mediach społecznościowych. - Ten nasz wizerunek jest dźwignią, napędem, który spowoduje, że w przyszłości nasze dochody związane z social mediami będą tylko ułamkiem tego, co zarabia spółka, jedną z nóg. To że robimy cały nasz biznes związany z holdingiem jest po to, żeby nas zabezpieczyć na jakąkolwiek ewentualność - wyjaśnił Wiśniewski.

Opisał, na czym będzie polegała jego rola w holdingu. - Na pewno będę potęgował potencjalny zasięg projektów, które będą się opierały o internet. Moją rolą będzie też brać udział w podejmowaniu kluczowych decyzji - stwierdził.

Będzie powtórka z lodów Ekipy?

W ostatnich miesiącach furorę zrobiły produkowane przez firmę Koral lody Ekipy. Ich pierwsza partia natychmiast zniknęła ze sklepów, kolejne pojawiły się także w sieciach Biedronka i Lidl. Pod koniec kwietnia Koral uruchomił dodatkową linię produkcyjną, zapowiadając, że dzięki temu w ciągu doby będzie wytwarzanych milion sztuk lodów Ekipy.

Karol Wiśniewski zaznaczył, że Ekipa dostała około tysiąca propozycji promowania różnych marek. - Gdybyśmy chcieli, to moglibyśmy zrobić prawie każdy produkt spożywczy i sprzedawać go pod własną marką - przyznał.

Przygotowywane są już kolejne produkty oznaczone marką Ekipy. - Chcemy zrobić to bardzo ostrożnie, nie zalać rynku bezsensownie wszystkim od Ekipy, tylko co chwilę dawkować ludziom naszą markę. Bo w przeciwnym wypadku to by się przejadło. Jak coś jest zbyt popularne, to też jest źle - stwierdził Wiśniewski.

- Szczerze mówiąc, chcemy jak najmniej (takich kooperacji jak z Koralem - przyp.). Będziemy robić tylko takie „strzały”, w które na maksa wierzymy, które są bardzo dobre. Nie będzie tak, że w tym roku wypuścimy jeszcze dziesięć produktów spożywczych - zapewnił.

- Zależy nam na tym, żeby to było dalej trochę niedostępne, takie przyciągające. A jakby to było wszędzie i o wszystkim, straciłoby swoją wartość - ocenił.

Niewykluczone są kolejne produkty firmy Koral z marką Ekipy. - Chcielibyśmy coś podziałać w przyszłości. Zobaczymy, co przyniosą nam prowadzone rozmowy - stwierdził.

- Lody zwielokrotniły rozpoznawalność naszej marki Ekipa i przełożyły się na wszystkie aspekty w tej firmie - powiedział Wiśniewski. Dodał, że pojawiło się dużo podróbek produktów Ekipy. - Nasi prawnicy mają dużo roboty w tej chwili - zaznaczył.

Ciszewski: 144 mln zł to ostrożna wycena Ekipy

W lutym br. JR Holding objął 12,3 mln akcji Ekipy Holding z nowej emisji, które stanowią 11,97 proc. kapitału i głosów na walnym zgromadzeniu. W swoim raporcie za pierwszym kwartał JR Holding wycenił ten pakiet na 17,22 mln zł, co daje kapitalizację całej Ekipy w wysokości 143,8 mln zł.

- W swoich raportach przy spółkach niepublicznych zawsze wyceniamy nasze akcje po cenie ostatniej emisji - wyjaśnił January Ciszewski podczas konferencji. - Moim zdaniem to bardzo ostrożna wycena - dodał.

Eksperci o wycenie Ekipy youtubera Friza na 144 mln zł: inwestycja bardzo ryzykowna, cechy bańki spekulacyjnej

- Dla nas wycena, która pojawiła się w związku z JR Holdingiem, nie jest tak istotna, jak mogłoby się ludziom wydawać. Dla nas najważniejsze jest, żeby skupić się na działalności operacyjnej, rozwijać spółkę - zaznaczył Karol Wiśniewski.