Emma Watson wstydzi się swojego akcentu
Emma Watson obawia się, że jej amerykański akcent nie brzmi najlepiej.
Aktorka, znana wyłącznie z roli Hermiony Granger w filmach o Harrym Potterze, już niebawem zaprezentuje się w adaptacji powieści Stephena Chbosky'ego "The Perks of Being A Wallflower". Brytyjka nakręciła już kilka scen i, jak sama przyznaje, nie czuje się najlepiej mówiąc z obcym akcentem.
- Strasznie się denerwowałam - opowiada Watson. - Pierwszy raz musiałam mówić z amerykańskim akcentem. Brzmiało to naprawdę okropnie.
Bohaterem obrazu "The Perks of Being A Wallflower" jest Charlie, nieśmiały uczeń pierwszej klasy liceum w Pittsburgu, który w listach do nieznanego adresata daje wyraz swojemu niekonwencjonalnemu światopoglądowi oraz opisuje doświadczenia związane z przemocą, narkotykami i odkrywaniem seksualności.
Premiera planowana jest na 2012 rok.
Od 15 lipca polscy widzowie będą mogli podziwiać Emmę Watson w filmie "Harry Potter i insygnia śmierci: Część 2".
Dołącz do dyskusji: Emma Watson wstydzi się swojego akcentu