Eric Schmidt o własnych błędach, podziwie dla Facebooka i "gangu czterech"
Eric Schmidt przyznał, że "schrzanił" sprawę jeśli chodzi o działania Google na rynku serwisów społecznościowych w czasach gdy był dyrektorem wykonawczym firmy.
"Oczywiście wiedziałem, że muszę coś zrobić i to mi się nie udało. Szef powinien brać na siebie odpowiedzialność. Schrzaniłem sprawę" - wyznał Schmidt podczas konferencji D9 w Kalifornii, odnosząc się do swoich wysiłków mających pomóc Google wybić się w sektorze mediów społecznościowych.
Schmidt był dyrektorem wykonawczym (CEO) Google, nadzorującym codzienne funkcjonowanie firmy, przez ostatnie dziesięć lat. W kwietniu tego roku zastąpił go w tej roli współzałożyciel Google Larry Page, a on sam objął funkcję prezesa wykonawczego.
Były CEO Google przyznał, że podejmował nieudane próby nawiązania ścisłej współpracy z Facebookiem, który ostatecznie zdecydował się na sojusz z Microsoftem, obejmujący m.in. wyszukiwanie w sieci. "Facebook zrobił wiele rzeczy, które podziwiam" - przyznał Schmidt.
Schmidt określił także firmy Google, Facebook, Apple i Amazon mianem "gangu czterech", który przoduje w wykorzystywaniu technologii do zdobywania konsumentów oraz w pomaganiu firmom w budowaniu produktów. Natomiast odnosząc się do Microsoftu, stwierdził, że "w umysłach konsumentów nie jest motorem konsumenckiej rewolucji".
Dołącz do dyskusji: Eric Schmidt o własnych błędach, podziwie dla Facebooka i "gangu czterech"