Igrzyska olimpijskie w Tokio przełożone na 2021 rok
Igrzyska olimpijskie planowane w lipcu i sierpni br. w Tokio odbędą się za rok - uzgodnili premier Japonii i szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. To druga po piłkarskim Euro najważniejsza impreza sportowa w br. przełożona wskutek epidemii koronawirusa.
Premier Japonii Shinzo Abe we wtorek na konferencji prasowej stwierdził, że dopiero co w rozmowie telefonicznej z szefem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) Thomasem Bachem zaproponował przełożenie igrzysk o około rok. - Zgodziliśmy się, że przełożenie igrzysk będzie najlepszym rozwiązaniem: sportowcy będą w najwyższej formie a widzowie bezpieczni - dodał.
Igrzyska miały być rozgrywane w Tokio od 26 lipca do 11 sierpnia, natomiast od 25 sierpnia do 6 września zaplanowano igrzyska paraolimpijskie. Przełożone zostały obie imprezy, na razie nie podano ich nowych terminów.
We wtorek po południu przesunięcie igrzysk na przyszły rok potwierdzono we wspólnym komunikacie MKOl-u i komitetu organizującego wydarzenie. Zapowiedziano, że wydarzenie ma odbyć się nie później niż latem 2021 roku i będzie nadal funkcjonować pod nazwą Tokio 2020.
W oświadczeniu zwrócono uwagę, że zarażenie koronawirusem wykryto już u ponad 375 tys. osób w prawie wszystkich krajach świata. Ponadto szef Światowej Organizacji Zdrowia w poniedziałek ocenił, że tempo rozprzestrzeniania się pandemii przyspiesza.
Joint Statement from the International Olympic Committee and the Tokyo 2020 Organising Committeehttps://t.co/XNcaa4Gvx8
— Olympics (@Olympics) March 24, 2020
Igrzyska przełożone pod presją sportowców
Jeszcze kilka dni temu zarówno władze Japonii, jak i MKOl zapewniały, że igrzyska mogą odbyć się w br. mimo epidemii koronawirusa. W zeszły piątek w okolicach Tokio uroczyście przyjęto ogień olimpijski. Shinzo Abe podkreślał, że turniej zostanie rozegrany zgodnie z planem.
Natomiast MKOl dopiero w zeszłą sobotę poinformował, że możliwe jest przełożenie igrzysk, przy czym zaznaczył, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w ciągu czterech tygodni.
O rezygnację z igrzysk w br. apelowało natomiast wielu sportowców i krajowych federacji sportowych. W poniedziałek Komitet Olimpijski Kanady zapowiedział, że reprezentanci tego kraju nie przyjadą na igrzyska w planowanym terminie. - Nie będziemy narażać naszych zawodników na ryzyko zarażenia się koronowirusem - uzasadniono. Zwrócono też uwagę, że w konsekwencji udziału kanadyjskich sportowców w imprezie na ryzyko zostaliby wystawieni wszyscy mieszkańcy tego kraju.
Natomiast w zeszłym tygodniu o przełożenie igrzysk zaapelował do MKOlu Max Siegel, szef Amerykańskiego Związku Lekkiej Atletyki. - Mamy świadomość tego, jaka będzie konsekwencja naszej prośby oraz jak bardzo zostanie utrudniona logistyka przełożonych igrzysk. Jak trudno będzie dopiąć harmonogramy wszystkich sportowców, federacji, kluczowych partnerów i mediów. Ale w obliczu globalnej sytuacji, jaka ma obecnie miejsce, jest to jedyne rozwiązanie, jakkolwiek trudna by to nie była decyzja - stwierdził Siegel.
Podobne prośby do MKOlu skierowały federacje olimpijskie Francji, Kolumbii i Słowenii.
Prawa do transmisji igrzysk ma Discovery
Prawa do transmisji zimowych i letnich igrzysk olimpijskich w telewizji i internecie w latach 2018-2024 prawie na całym świecie ma koncern Discovery, do którego należy m.in. Eurosport. Kupił je od MKOlu w połowie 2015 roku za 1,3 mld dolarów.
W Polsce Discovery od dwóch lat jest właścicielem Grupy TVN. - Stawiamy bardzo duży nacisk, aby można było zobaczyć każdą minutę igrzysk olimpijskich, na każdym możliwym sprzęcie, w każdym możliwym momencie. To, co jest dla nas wyjątkowe, to fakt, że tylko my w całej Europie pokażemy każdą minutę igrzysk - 3,5 tys. godzin programu, który będzie można obejrzeć w Eurosporcie oraz na Eurosport Player - zapowiadała pod koniec lutego Katarzyna Kieli, szefowa Discovery Networks w regionie EMEA.
Discovery w wielu krajach sprzedało sublicencję do pokazywania najważniejszych wydarzeń z wichrzysk nadawcom stacji ogólnodostępnych. W Polsce TVP na początku 2017 roku nabyła takie prawa do transmisji z igrzysk w 2018 i 2020 roku.
Eurosport kampanię promującą relacje z igrzysk zaplanowanych na br. zaczął już w połowie ub.r. Nadawca zapowiadał, że impreza będzie pokazywana z naciskiem na cyfrowe relacje w internecie, streaming na platformie nadawcy a także w mediach społecznościowych.
Euro 2020 też przełożone wskutek koronawirusa
W zeszły wtorek Europejska Unia Piłkarska UEFA zdecydowała, że z powodu koronawirusa turniej Euro 2020 zostanie przełożony o rok, na czerwiec i lipiec 2021 roku. W br. miał być rozgrywany w 12 miastach w 11 krajach - od Hiszpanii i Wysp Brytyjskich do Turcji i Rosji.
W naszym kraju wyłączne prawa do transmisji tego turnieju ma Telewizja Polska, która w lutym przedstawiła już szczegółowy plan relacji i ofertę reklamową.
Przekładając Euro, UEFA wyznaczyła do końca czerwca czas na dokończenie bieżących sezonów w rozgrywkach krajowych, Lidze Mistrzów i Lidze Europy. W większości krajów wszystkie te rozgrywki zawieszono półtora tygodnia temu, w Polsce PKO BP Ekstraklasa nie będzie grać przynajmniej do 26 kwietnia.
Dołącz do dyskusji: Igrzyska olimpijskie w Tokio przełożone na 2021 rok
Swoją drogą nie kumam tych licencji, powinno być że za XXX kupujesz na cały świat a za X na dany kraj z wymogiem pokazania XX h dziennie w otwartej antenie naziemnej.
To OLIMPIADA przecież