Jacek Kurski ściga prawnie Onet i Kamila Dziubkę. „Nie może być zgody na zagrania kanalii i szczujni”
Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski złożył w środę zawiadomienie do prokuratury i prywatny akt oskarżenie o zniesławienie w sprawie artykułu Kamila Dziubki na Onecie, w którym zasugerowano, że Kurski złamał zasady kwarantanny. - To jest barbarzyństwo, trzeba się temu przeciwstawić - mówi nam prezes TVP.
Zarówno zawiadomienie, jak i akt oskarżenia dotyczą tekstu Kamila Dziubki zamieszczonego na Onecie w zeszły piątek. Dziennikarz opisał, że Jacek Kurski w niedzielę 19 grudnia poleciał do Paryża na finał Eurowizji Junior, mimo że cztery dni wcześniej miał uzyskać pozytywny wynik testu PCR na obecność koronawirusa. Przypomniano, że zgodnie z przepisami osoba po uzyskaniu pozytywnego wyniku test powinna odbyć 10-dniową izolację domową. Zwrócono też uwagę, że Jacek Kurski w piątek, 17 grudnia nie uczestniczył stacjonarnie w konferencji prasowego dotyczącej „Sylwestra Marzeń”.
Kurski niemal od razu zareagował na tę publikację, pisząc na Twitterze: - W związku z oszczerczą publikacją Onet.pl sugerującą, że stawiam się ponad prawem, lekceważę procedury i stwarzam zagrożenie, informuję, że 14.12.21 po przejściu infekcji SARS Cov-2, w wyniku badań i obowiązujących procedur med. uzyskałem status ozdrowieńca. Onet dla oszczerczego ataku politycznego posunął się do złamania tajemnicy lekarskiej, wykradzenia tajnych danych o zdrowiu i bezmyślnej, antynaukowej interpretacji tych danych. To czyny bandyckie i kryminalne - ocenił prezes TVPi, zapowiadając podjęcie prawnych kroków.
Równocześnie oświadczenie wydał też warszawski szpital MSWiA. - W dniu 14 grudnia 2021 r. w CSK MSWiA rzeczywiście zostało wykonane badanie metodą rtPCR z oceną cykli detekcji próbki pobranej od Pana Jacka Kurskiego. Badanie to zostało wykonane po okresie aktywnej fazy choroby w celu potwierdzenia statusu ozdrowieńca tzn. czy wydalane jeszcze RNA wirusa (fragmenty łańcucha RNA) jest czy też nie jest patogenne (zaraźliwe) - napisano.
Jacek Kurski oskarża dziennikarza Onetu o zniesławienie
W środę do jednej z warszawskich prokuratur wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, wraz z wnioskiem o ściganie sprawców – w związku z publikacją Onetu. Chodzi o czyny objęte art. 266 par. 1 kodeksu karnego oraz art. 107 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie danych osobowych.
Równocześnie do sądu trafił akt oskarżenia Kamila Dziubki z artykułu 212 Kodeksu karnego dotyczącego zniesławienia.
- Jest oczywiście zgoda na twardą rywalizację w polityce i życiu publicznym, ale nie może być zgody na zagrania kanalii i szczujni, które przekraczają granice prywatności i wdzierają się z butami do medycznych danych wrażliwych. To jest po prostu barbarzyństwo, bandytyzm i trzeba się temu przeciwstawić – komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Jacek Kurski.
Węglarczyk przypomina, że TVP ujawniła wynik testu covidowego Marty Lempart
Na Twitterze prezes TVP skomentował: - Złamano elementarne zasady dziennikarskie i wszelkie granice ludzkiej przyzwoitości. Dopuszczono się rozpowszechnienia wykradzionych danych zdrowotnych i zbudowania na nich kłamstwa. Nie ma na to zgody.
W drugim z twitterowych wpisów Kurski zamieścił zdjęcia pism, które złożył w sądzie i prokuraturze. Ponieważ były tam widoczne jego dane osobowe, wpis szybko usunął.
1/2
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) December 29, 2021
Zajmuję się dziś ważniejszymi sprawami TVP, ale tej sprawy nie odpuszczę: złamano elementarne zasady dziennikarskie i wszelkie granice ludzkiej przyzwoitości. Dopuszczono się rozpowszechnienia wykradzionych danych zdrowotnych i zbudowania na nich kłamstwa. Nie ma na to zgody.
Odpowiedział mu redaktor naczelny Onetu, Bartosz Węglarczyk, pisząc: „To by było nawet śmieszne, gdyby nie odbywało się za nasze pieniądze”. Przypomniał też, że w grudniu 2020 roku TVP Info ujawniło, iż Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Upublicznienie tej informacji skrytykowała wówczas Lempart i niektórzy dziennikarze. - Publikacja o zakażeniu koronawirusem u organizatorki i uczestniczki protestów, podczas których miała kontakt z setkami innych osób, jest istotna z perspektywy ważnego interesu publicznego - tłumaczył Daniel Liszkiewicz, wiceszef publicystyki TVP Info.
TVP dla Onetu: Kurski „postąpił zgodnie z przepisami"
Przed publikacją swojego tekstu Kamil Dziubka przesłał pytania Telewizji Polskiej w sprawie wyniku testu covidowego Jacka Kurskiego. Biuro prasowe nadawcy stwierdziło, że informacje o stanie zdrowia pracowników firmy, także prezesa, „są ochroną danych osobowych szczególnej kategorii”.
- Informujemy, w drodze wyjątku i za zgodą Pana Jacka Kurskiego, że w dniu 14.12 nie stwierdzono żadnych przesłanek do zastosowania izolacji prezesa Jacka Kurskiego. Pan Prezes postępuje zgodnie z przepisami prawa i zasadami bezpieczeństwa epidemicznego obowiązującymi w okresie zagrożenia zarażeniem wirusem SARS-CoV-2 - przekazał nadawca.
Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski ściga prawnie Onet i Kamila Dziubkę. „Nie może być zgody na zagrania kanalii i szczujni”