Rekord w „Jednym z dziesięciu”, zwycięzca zdobył 533 pkt

W pierwszej i drugiej fazie poniedziałkowego odcinka "Jednego z dziesięciu" Tomasz Orzechowski odpowiedział poprawnie na wszystkie zadane mu pytania, więc nie stracił żadnej szansy i do finału przystąpił z trzema punktami.

A w finale jako pierwszy zgłosił się do pierwszego pytania, a potem wziął na siebie ponad 20 i na każde odpowiedział poprawnie. - Za nami 20 pytań, pan ma 373 punkty i no i nie daje pan szansy konkurentom, gramy dalej - skomentował Tadeusz Sznuk.

Tomasz Orzechowski potknął się dopiero, nieprecyzyjnie odpowiadają na pytanie o część ciała, którą zakrywa kłobuk i fedora. Potem kilku poprawnych odpowiedzi udzielili też jego konkurenci, a Orzechowski nie brał wszystkich pytań na siebie.

Ostatecznie uzyskał 533 punkty, bijąc poprzedni rekord przez Kamili Perczak wynoszący 493 punkty.

„Jeden z dziesięciu” jest nadawany przez TVP nieprzerwanie od 1994 roku, na początku 2018 roku przeniesiono go z TVP2 do TVP1, obecnie jest nadawany od poniedziałku do piątku o godz. 18:55. To jeden z niewielu stricte wiedzowym teleturniejów w polskiej telewizji.

Wiosną br. przez kilka tygodni pokazywano powtórkowe odcinki cyklu, nowe pojawiły się z początkiem ramówki jesiennej, po tym jak Telewizja Polska podpisała nową umowę z produkującą program firmą Euromedia TV.

Średnia widownia premierowych odcinków „Jednego z dziesięciu”, pokazanych w TVP1 od 17 lutego do 21 kwietnia br., wyniosła 1,31 mln osób, co przełożyło się na 9,78 proc. udziału w rynku telewizyjnym w grupie 4+, 5,06 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 6,65 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl.