Johnny Depp przekonał Orlando Blooma
Orlando Bloom przyznał, że zdecydował się na udział w serii "Piraci z Karaibów" ze względu na Johnny'ego Deppa.
Aktor, który wystąpił w trzech odsłonach cyklu, z początku zastanawiał się nad przyjęciem roli Willa Turnera, jednak gdy dowiedział się, że u jego boku zagra Johnny Depp, od razu przestał się wahać.
- Gdy zaproponowano mi udział w "Piratach z Karaibów", kręciłem "Neda Kelly'ego" z Heathem Ledgerem w Australii - opowiada Bloom. - Pomyślałem wówczas: "Właśnie pracuję na planie najfajniejszego filmu o kowbojach, dlaczego miałbym przyjąć rolę w produkcji Disneya o piratach?". Później ludzie z Disneya powiedzieli mi, że zagra w nim Johnny Depp, na co ja odparłem: "Dobra! Będę tam najszybciej jak się da!".
Już niebawem rozpoczną się zdjęcia do czwartej części serii "Piraci z Karaibów" - tym razem bez udziału Orlando Blooma. Premiera obrazu planowana jest na 20 maja 2011 roku.
Dorobek Blooma zamyka rola w filmie "Sympathy for Delicious".
Dołącz do dyskusji: Johnny Depp przekonał Orlando Blooma