SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Komisja Europejska z nowymi zarzutami wobec Google, chodzi o reklamy i porównywanie cen

W nowych pismach skierowanych do Google Komisja Europejska powtarza zastrzeżenia o nadużywanie przez koncern dominującej pozycji w segmencie wyszukiwarek oraz dodaje nowe dotyczące reklam w internecie. - Google stworzył szereg innowacyjnych produktów, które zmieniły nasz świat. Nie oznacza to jednak, że inne firmy nie mogą mieć szans na konkurowanie i wprowadzanie innowacji - ocenia Margrethe Vestager, komisarz ds. konkurencji.

Komisja Europejska prowadzi postępowanie wyjaśniające wobec monopolistycznych praktyk Google w Europie od dłuższego czasu. W kwietniu ub.r. skierowała do koncernu pisemne zgłoszenie zastrzeżeń mówiące o tym, że wykorzystuje on swoją dominującą pozycję na rynku w zakresie wyszukiwania i porównywarek cen.

We wrześniu ub.r. Google odpowiedział na unijne zarzuty tłumacząc, że nie stosuje praktyk monopolistycznych i nie nadużywa swojej pozycji na rynku. W odpowiedzi KE w czwartek skierowała do Google uzupełnienie zastrzeżeń podkreślając, że zostało ono oparte na dodatkowych czynnościach proceduralnych i ustaleniach ekspertów.

- W dzisiejszym pisemnym zgłoszeniu zastrzeżeń przedstawiono szereg dodatkowych dowodów i danych, które potwierdzają wstępne ustalenia komisji, jakoby Google nadużył pozycji dominującej przez systematyczne faworyzowanie własnej porównywarki cen w ogólnych wynikach wyszukiwania - informuje KE w komunikacie. - Dodatkowe dowody dotyczą między innymi sposobu, w jaki Google faworyzuje własną porównywarkę cen w porównaniu z usługami konkurencji, jak również wpływu rankingu strony internetowej w wynikach wyszukiwania Google'a na liczbę jej odwiedzin i wzrostu liczby odwiedzin w googlowskiej porównywarce cen w porównaniu z konkurentami. Komisja obawia się, że użytkownicy nie widzą wyników najbardziej istotnych z perspektywy ich zapytania - działa to na ich niekorzyść, jak również tłumi innowacyjność.

Komisja podkreśla, że szczegółowo przeanalizowała argument Google'a, iż usługi porównania cen nie powinny być rozpatrywane oddzielnie, ale w powiązaniu z usługami platform handlowych takich jak Amazon i eBay. Komisja nadal uważa, że usługi porównywania cen i platformy handlowe to oddzielne rynki. W dzisiejszym uzupełniającym pisemnym zgłoszeniu zastrzeżeń stwierdzono ponadto, że nawet jeśli by uwzględnić platformy handlowe w rynku, którego dotyczą praktyki Google'a, usługi porównywania cen nadal stanowią znaczącą część tego rynku, a praktyki Google'a osłabiły, a nawet zmarginalizowały konkurencję ze strony jego najważniejszych rywali na tym rynku.

- Wysyłając uzupełniające pisemne zgłoszenie zastrzeżeń, Komisja potwierdziła wstępne ustalenie, równocześnie respektując prawo Google'a do obrony poprzez umożliwienie przedsiębiorstwu udzielenia formalnej odpowiedzi na przedstawione dodatkowe dowody - zaznaczono w komunikacie informując jednocześnie, że Google i Alphabet mają 8 tygodni na udzielenie odpowiedzi na uzupełniające pisemne zgłoszenie zastrzeżeń.

W swoim drugim piśmie Komicja Europejska sformułowała zastrzeżenia w sprawie ograniczeń, jakie Google nałożyło na wyświetlanie reklam konkurencyjnych wyszukiwarek na stronach internetowych osób i podmiotów trzecich.

Komisja stoi na stanowisku, zgodnie z którym praktyki takie umożliwiają Google'owi ochronę dominującej pozycji w dziedzinie reklam związanych z usługami wyszukiwania. Utrudnia to obecnym i potencjalnym konkurentom, w tym innym wyszukiwarkom i platformom reklam internetowych, wejście na rynek i rozwój na tym ważnym z handlowego punktu widzenia rynku.

- Na tym etapie Komisja uważa, że Google ma pozycję dominującą w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG) na rynku pośrednictwa w usługach reklamowych związanych z wyszukiwaniem, przy czym udział w rynku wynosił w ostatnich dziesięciu latach ok. 80 proc. – czytamy w komunikacie. - Duża część przychodów Google'a z pośrednictwa w usługach reklamowych związanych z wyszukiwaniem pochodzi z umów z ograniczoną liczbą podmiotów, tzw. „partnerów bezpośrednich”.

Komisja obawia się, że w umowach z partnerami bezpośrednimi Google narusza unijne zasady ochrony konkurencji poprzez nałożenie następujących warunków:
Wyłączność: wymóg niewyświetlania reklam związanych z wyszukiwaniem od konkurencji;
Uprzywilejowane zamieszczanie minimalnej liczby reklam wyszukiwarki Google: wymóg przyjęcia minimalnej liczby reklam wyszukiwarki Google i zarezerwowanie najlepszego miejsca w wynikach wyszukiwania dla tych reklam. Ponadto konkurencyjne reklamy wyszukiwania nie mogą być umieszczane powyżej lub obok reklam wyszukiwarki Google;
Prawo do wyrażenia zgody na konkurencyjne reklamy: wymóg uzyskania zgody od Google'a przed wprowadzeniem zmian w wyświetlaniu reklam konkurencyjnych wyszukiwarek;

W przypadku drugiego z pisemnych zastrzeżeń KE Google i Alphabet mają 10 tygodni na wyjaśnienia.

- Google stworzył szereg innowacyjnych produktów, które zmieniły nasz świat. Nie oznacza to jednak, że inne firmy nie mogą mieć szans na konkurowanie i wprowadzanie innowacji – podkreśla Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji. – Potwierdziliśmy dzisiaj ponownie, że Google bezpodstawnie faworyzuje własną porównywarkę cen w ogólnych wynikach wyszukiwania. Oznacza to, że konsumenci mogą nie znaleźć wyników najbardziej istotnych z perspektywy ich zapytania. Zwróciliśmy również uwagę na to, że Google utrudnia konkurencję poprzez ograniczanie rywalom możliwości umieszczania na stronach osób trzecich reklam związanych z wyszukiwaniem, co ogranicza konsumentom wybór oraz tłumi innowacyjność. Google ma obecnie możliwość udzielenia odpowiedzi na nasze zarzuty.  Przed podjęciem dalszych kroków dokładnie przeanalizuję otrzymane odpowiedzi. Jednakże jeżeli nasze postępowanie potwierdzi, że Google łamie przepisy UE dotyczące konkurencji, Komisja ma obowiązek chronić europejskich konsumentów oraz uczciwą konkurencję na europejskich rynkach.

Komisja zaznacza jednocześnie, że nie istnieje ustawowy termin zakończenia przez Komisję postępowania wyjaśniającego w sprawie zachowań antykonkurencyjnych. Czas trwania takiego postępowania zależy od wielu czynników, m.in. złożoności sprawy, stopnia współpracy zainteresowanych przedsiębiorstw z Komisją oraz korzystania z prawa do obrony.

Dołącz do dyskusji: Komisja Europejska z nowymi zarzutami wobec Google, chodzi o reklamy i porównywanie cen

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl