Konsumenci w trosce o zdrowie unikają sztuczności w jedzeniu
Niemal dwie trzecie (64 proc.) konsumentów na świecie w trosce o swoje zdrowie stosuje dietę, która ogranicza lub w ogóle nie uwzględnia konsumpcji wybranych produktów lub składników - wynika z badania Nielsena.
Większość respondentów w odniesieniu do składników żywności kieruje się zasadą "powrotu do korzeni", skupiającą się na prostych składnikach i mniejszej ilości sztucznego lub przetworzonego jedzenia.
Sztuczne składniki żywności, których konsumenci najczęściej starają się unikać, to sztuczne aromaty (62 proc.), środki konserwujące (62 proc.) i barwniki (61 proc.). Ponadto ponad połowa badanych rezygnuje z antybiotyków i hormonów (59 proc.), GMO (54 proc.) i sztucznych substancji słodzących (53 proc.).
Co więcej, konsumenci jeśli chodzi o jedzenie martwią się nie tylko o to co w chodzi w jego skład, ale także jak jest ono pakowane. Ponad połowa badanych (55 proc.) stwierdziła, że nie kupuje żywności w opakowaniu wykonanym z BPA (Bisfenol A).
Generalnie konsumenci na świecie unikają sztucznych i przetworzonych składników, ale w ujęciu regionalnym podejście do tego tematu jest nieco zróżnicowane. Przykładowo dla badanych z Ameryki Łacińskiej i Północnej mniejszym niż w skali globalnej problemem są sztuczne aromaty, barwniki i środki konserwujące, a większym - sód (odpowiednio 49 proc. i 47 proc., globalnie - 41 proc.) i cukier (po 39 proc. vs. 34 proc.). Ponadto badani z Ameryki Północnej częściej unikają glutaminianu sodu (55 proc. vs. 49 proc.)., a z Ameryki Łacińskiej - tłuszczów nasyconych (53 proc. vs. 42 proc.) i węglowodanów (30 proc. vs. 25 proc.).
Z kolei europejscy respondenci częściej deklarują unikanie żywności zawierającej antybiotyki (65 proc. vs. 59 proc.) i GMO (59 proc. vs. 54 proc.), a badani z regionu Bliskiego Wschodu i Afryki - gluten (32 proc. vs. 26 proc.), węglowodany (30 proc. vs. 25 proc.) i tłuszcze nienasycone (25 proc. vs. 18 proc.).
Konsumenci unikają ww. składników głównie z uwagi na ich potencjalny szkodliwy wpływ na zdrowie, a nie aktualną kondycję fizyczną. Wśród osób unikających określonych składników, ok. 8 na 10 twierdzi, że robi tak ponieważ uważa, że szkodzą one ich własnemu zdrowiu oraz zdrowiu członków ich rodzin. Odsetek ten jest podobny w przypadku poszczególnych składników: sztucznych barwników (84 proc.), aromatów (84 proc.), środków konserwujących (84 proc.), sztucznych substancji słodzących (78 proc.), BPA (82 proc.), GMO (81 proc.), antybiotyków (81 proc.) i glutaminianu sodu (79 proc.).
Z jednej strony mamy deklaracje konsumentów o unikaniu sztucznych składników i niepożądanych dodatków w żywności, ale czy przekładają się one na dokonywane w rzeczywistości zakupy? Dane sprzedażowe Nielsena z Niemiec i USA pokazują, że tak. W Niemczech w okresie 52 tygodni do 3 kwietnia 2016 r., sprzedaż produktów ekologicznych wzrosła o 10,6 proc., a w USA - w ciągu 52 tygodni do 30 lipca 2016 r. - o 13,1 proc. Co więcej, za oceanem sprzedaż produktów z informacją na opakowaniu o tym, że są one bez hormonów i antybiotyków, bez GMO oraz uprawiane w sposób naturalny, zwiększyła się w podanym okresie odpowiednio o 21,7 proc., 12 proc. i 7,5 proc. Wzrosła tam także sprzedaż produktów oznaczonych jako wyprodukowane bez sztucznych barwników i aromatów, syropu glukozowo-fruktozowego oraz glutaminianu sodu - odpowiednio o 5,4 proc., 3,2 proc. i 2,3 proc.
Ponadto z badania wynika, że 75 proc. respondentów na świecie obawia się długoterminowego wpływu na swoje zdrowie sztucznych składników. W ujęciu globalnym najpowszechniejsze są diety, w których ogranicza się ilość tłuszczu i cukru (odpowiednio 31 proc. i 26 proc.). Nieco ponad 1/3 badanych (36 proc.) twierdzi też, że w ich gospodarstwie domowym są osoby borykające się z alergią lub nietolerancją pokarmową.
Badanie "Nielsen Global Health and Ingredient-Sentiment Survey" zostało przeprowadzone przez firmę Nielsen w dniach 1-23 marca 2016 r. na grupie ponad 30 tys. internautów z 63 państw w regionie Azji i Pacyfiku, Europie, Ameryce Łacińskiej, regionie Bliskiego Wschodu i Afryki oraz Ameryce Północnej, reprezentatywnej ze względu na wiek i płeć.
Dołącz do dyskusji: Konsumenci w trosce o zdrowie unikają sztuczności w jedzeniu
przecież Wedel E476 dokłada do czekolady od paru lat, i mimo szkodliwości, znajdują się ludzie którzy to kupują....
zawsze się znajdzie naiwniaków na sztuczne, rakotwórcze dodatki :)