Chwilowy kryzys na rynku telewizorów spowodowany pandemią. Polak kupuje odbiorniki typu smart z coraz większym ekranem
Średnio Polacy wymieniają telewizor co siedem lat, najczęstszym powodem jego wymiany jest chęć posiadania sprzętu bardziej zaawansowanego technologicznie. Większość Polaków decydując się na nowy telewizor, wymienia go na sprzęt typu smart i o coraz większym ekranie - wynika z raportu przygotowanego przez Związek Cyfrowa Polska (ZIPSEE Digital Poland).
W 2019 roku rynek telewizorów w Polsce Związek „Cyfrowa Polska” określa jako „stabilny, choć z wyraźnymi wahaniami sprzedaży” związanymi z okresowymi wahaniami w sprzedaży, co ma być związane z wymianą starszych modeli odbiorników na nowe.
Polacy wymieniają telewizor co siedem lat
W ciągu ostatnich pięciu lat w Polsce średnia sprzedaż odbiorników ma wahać się od 2,1 mln do 2,4 mln sztuk. W ubiegłym roku na łączną liczbę 2,1 mln sprzedanych telewizorów, aż ponad 1,5 mln to te typu smart. Zaawansowane prace nad wprowadzeniem kolejnego etapu cyfryzacji telewizji naziemnej i wprowadzenia standardu DVB-T2 miało przyczynić się do zwiększenia zainteresowania tego typu telewizorami.
Prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że z analiz wynika, że średnio Polacy wymieniają telewizor co siedem lat. - Najczęstszym powodem ich wymiany jest właśnie chęć posiadania sprzętu jeszcze bardziej zaawansowanego technologicznie. Dziś większość Polaków decydując się na nowy telewizor, wymienia go na sprzęt typu smart i o coraz większym ekranie - stwierdza.
Według niego warto zwrócić uwagę, że impulsem dla wielu klientów do wymiany telewizora są ważne wydarzenia sportowe, takie jak np. Mundial, Euro czy Igrzyska Olimpijskie. - Jeśli nie zakłóci tego pandemia to w 2021 roku będą się odbywały dwie imprezy sportowe - Euro oraz Igrzyska Olimpijskie. Dlatego możliwe, że sprzedaż telewizorów wówczas wzrośnie - zaznacza Michał Kanownik.
Zdaniem ZIPSEE popyt w najbliższym czasie na telewizory może też wzrosnąć, ponieważ mija 7 lat od ostatniego dużego wzrostu, który miał miejsce w latach 2012/2013 i był spowodowany wyłączeniem telewizji analogowej na rzecz telewizji cyfrowej. - Dlatego takim motorem do wymiany telewizorów powinien być też kolejny etap cyfryzacji telewizji naziemnej (DVB-T2), który jest wdrażany w Polsce - uważa Kanownik.
Według szacunków ZIPSEE, polski rynek telewizorów jest warty ponad 4 mld zł, wahania wynoszą niewiele, ale coraz większy udział stanowią odbiorniki właśnie typu smart TV.
Do DVBT-2 potrzebne odbiorniki dostosowane do nowego standardu
Zgodnie z polskimi przepisami od 1 grudnia 2019 r. wszystkie odbiorniki telewizyjne wprowadzane na terenie kraju muszą być wyposażone w system do odbioru emisji sygnału w standardzie DVB-T2. Większość producentów taki obowiązek spełniło jeszcze przed wejściem w życie rozporządzenia Ministra Cyfryzacji, które reguluje te kwestie.
W 2019 roku 62 proc. wszystkich polskich gospodarstw domowych posiadało co najmniej jeden telewizor wyposażony w moduł, który pozwoli na odbiór naziemnej telewizji cyfrowej w nowym standardzie. W tym roku poziom ten ma się zwiększyć do ok. 77 proc., a w 2021 roku wynieść ok. 91 proc.
Oprócz tego, emisje telewizyjne w obu standardach prowadzą nadawcy w Wielkiej Brytanii, Włoszech oraz w krajach skandynawskich - w tych państwach nie wyznaczono także tzw. daty switch off, czyli wyłączenia emisji w standardzie DVB-T.
W Polsce sposób nadawania naziemnej telewizji cyfrowej ma zmienić się ostatecznie do 30 czerwca 2022 roku, a DVB-T2 ma zapewnić lepsze wykorzystanie częstotliwości – na multipleksach telewizji naziemnej będzie mogło zmieścić się więcej kanałów, a widzowie będą mogli oglądać obraz w ultrawysokiej rozdzielczości i korzystać z dźwięku o wyższej jakości.
Wyzwaniem dla nadawców telewizja hybrydowa
Wyzwaniem dla producentów telewizorów oraz nadawców telewizyjnych będzie także wprowadzenie telewizji hybrydowej (HbbTV), powiązanej z wprowadzeniem nowego standardu nadawania cyfrowego sygnału w formacie DVB-T2. Od 1 stycznia 2021 roku wszystkie odbiorniki telewizyjne, które trafią do sprzedaży na polski rynek będą musiały być wyposażone w moduł HbbTV w wersji 2.0.1. Umożliwi to nadawcom wprowadzenie nowych usług oraz aplikacji.
- Kluczową rolę odgrywa dostępność do aplikacji na telewizorze telewizory, to dziś więcej niż tylko oglądanie telewizji Sony skupia się na segmencie telewizorów premium o dużej przekątnej ekranu i wysokiej jakości obrazu 4K oraz 8K wraz z technologią HDR. W zależności od modelu wspieramy najnowsze standardy HDR, takie jak HLG, HDR10, czy Dolby Vision. Rozdzielczość 8K to nie tylko większa liczba pikseli, ale możliwość pokazania ogromnej ilości detali, która przenosi widza w centrum zdarzeń zapewniając ogromną szczegółowość obrazu - tłumaczy Damian Bednarzak z Sony Polska.
Dodaje, że w ostatnich latach producent zauważa, że coraz większą rolę przy wyborze telewizora odgrywa platforma oraz dostępność lokalnych aplikacji. - System Android TV zapewnia ogromny wachlarz możliwości wspierając nie tylko globalne serwisy VOD, ale także lokalne, polskie aplikacje. Jest to ekosystem doceniany także przez twórców aplikacji, umożliwiający stosunkowo łatwy proces tworzenia dla szerokiej grupy odbiorców - zaznacza ekspert.
Jak pandemia wpłynęła na sprzedaż odbiorników telewizyjnych? - Były pewne obawy w związku z pandemią i tym, czy nie wpłynie ona na sprzedaż telewizorów. W związku z wiosennym lockdownem w pierwszym kwartale 2020 roku odnotowaliśmy około 10-proc. spadek sprzedaży telewizorów w porównaniu z rokiem poprzednim – sprzedaliśmy 437 tys. sztuk telewizorów. Jednak z naszych analiz wynika, że spadek ten był czasowy. Sytuacja zaczęła się poprawiać już od maja. Dziś sytuacja jest już stabilna - podsumowuje Michał Kanownik w komentarzu dla portalu Wirtualnemedia.pl.
W 2019 roku w skali świata kupiono prawie 298 mln odbiorników telewizyjnych. To o ponad 1,1 mln sztuk więcej niż rok wcześniej i o 23 mln sztuk więcej niż w 2017 roku. Natomiast w Europie sprzedaż telewizorów przez ostatnie trzy lata utrzymuje się na podobnym poziomie i wynosi średnio około 35 mln sztuk rocznie.
W 2019 r. wartość tego rynku nieznacznie spadła - do poziomu 136 mld dolarów. W Europie można mówić o konsekwentnym wzroście - europejski rynek odbiorników telewizyjnych wart jest w sumie 20,5 mld dolarów (17,3 mld euro). Najwięcej odbiorników telewizyjnych w Europie kupują Niemcy, Anglicy i Francuzi. Polska pod tym kątem plasuje się na szóstej pozycji. Najmniej telewizorów sprzedaje się w Finlandii, Grecji i Irlandii.
Dołącz do dyskusji: Chwilowy kryzys na rynku telewizorów spowodowany pandemią. Polak kupuje odbiorniki typu smart z coraz większym ekranem