SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kto się boi Zygmunta Solorza?

Uczciwość wymaga, bym się odniósł do sprawy człowieka, dla którego od wielu lat pracuję: Zygmunta Solorza. Od razu zastrzegam, nie chcę pisać o programie 'Misja specjalna' Anity Gargas - pisze w swoim blogu Bogusław Chrabota, redaktor naczelny TV Polsat.

Twórca Polsatu Zygmunt Solorz pojawił się w mediach znikąd. I już to, przed tymi trzynastoma laty było jego największą winą. Gdyby był z tzw. „środowiska”, gdzieś z okolic ‘Placu’, ‘Woro’, albo w najgorszym wypadku Augustówki – byłby łatwiejszy do przełknięcia. Ale nie był. Na dodatek okazał się człowiekiem stroniącym od salonów, ze średnią umiejętnością schlebiania autorytetom, sprawnym organizacyjnie, oszczędnym, niezależnym etc. Drugą z największych win byli ludzie, których zebrał do tworzenia stacji. Znów nie posłużył się sprawdzonym kluczem, tylko zaryzykował: telewizję od samego początku tworzyli ludzie z „drugiego kręgu”, głównie źle tolerowana na Placu Powstańców ekipa Wieśka Walendziaka: Jarek Sellin, Adam Pawłowicz, Tadek Święchowicz, Wojtek Szeląg. Dołączył do nich i autor tych słów. Dołączyła Baśka Pietkiewicz – wcześniej (za Terleckiego) kierująca „Dwójką”, Piotrek Fajks, Piotrek Radzymiński. Potem dołączali wedle tego samego klucza inni, w tym Maciek Gawlikowski jako pierwszy korespondent z Krakowa…

Wszystko można było o nas powiedzieć, poza tym, że mieliśmy (mamy) „ubecką przeszłość”. Nasze prywatne historie (sprawdzalne) mówiły (mówią) same za siebie. Co ważne! Już wtedy (1993-4), byliśmy wszyscy świadkami jak  próbowano osaczyć Zygmunta Solorza  plotkami i podejrzeniami (w tamtych czasach były to tylko plotki i podejrzenia).

Cały tekst dostępny tylko na blogu Bogusława Chraboty - zapraszamy (kliknij).

Bogusław Chrabota: Dyrektor Anteny - Redaktor Naczelny Telewizji Polsat S.A. Absolwent wydziału prawa i administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autor książek: "Widzieć wolność w mądrości" (KTP, Kraków 1991), "Rysunki anatomiczne" (Suszczyński i s-ka Kraków 1992), "Wpośrodkunocy" (Łuk, Białystok 1995), "Kroniki z czasów Mitanni" (Twój Styl, W-wa 2001) , "Ferzan - opowieść" (TOTAMTO ART & MEDIA ,W-wa 2003).

Dołącz do dyskusji: Kto się boi Zygmunta Solorza?

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl