Maciej Zientarski wybudzony ze śpiączki, może mieć uszkodzony mózg
Maciej Zientarski, dziennikarz, który rozbił się w Warszawiepędzącym ferrari, wybudził się ze śpiączki - ustalił Dziennik.Jednak prokuratorzy, którzy chcą go przesłuchać i ustalić, czy toon kierował autem, będą musieli długo poczekać na rozmowę.
Dziennikarz reaguje co prawda na bodźce, otwiera oczy i sprawiawrażenie, że rozpoznaje bliskich, ale może mieć uszkodzony mózg. "Wnajlepszym wypadku wszystkich czynności będzie musiał uczyć się odnowa" - mówi informator Dziennika.
Prokuratorzy w zeszłym tygodniu otrzymali od lekarzy raport ostanie zdrowia dziennikarza, z którego wynika, że na przesłuchanietrzeba będzie długo poczekać. Istnieje też prawdopodobieństwo, żeZientarski w ogóle nie będzie mógł wziąć udziału w czynnościachdochodzeniowych.
Dziennikarz nie jest w pełni przytomny, ale śpiączka to już dlaniego przeszłość. Na dziennikarzu goją się rany, wiadomo też, żepotrzebna też będzie rehabilitacja i ćwiczenia lewej strony jegociała, której ma lekki niedowład.
Czerwone ferrari 360 modena 27 lutego uderzyło o betonowy filarwiaduktu na warszawskim Ursynowie. W spalonych szczątkach samochoduznaleziono zwłoki dziennikarza "Super Expressu" Jarosława Zabiegi,natomiast Maciej Zientarski w bardzo ciężkim stanie trafił doszpitala.
Do dziś nie ma pewności, który z mężczyzn prowadził warty około100 tysięcy euro samochód. Świadkowie wskazują jednak naZientarskiego i mówią o ogromnej prędkości - około 200 km/h - zjaką ferrari mknęło po ulicach stolicy.
Dołącz do dyskusji: Maciej Zientarski wybudzony ze śpiączki, może mieć uszkodzony mózg