Były uczestnik „Team X” i „Top Model” oskarżony o napaść seksualną
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia influencera Michała G., znanego m.in. z internetowego show „Team X” i telewizyjnego „Top Model”, o przestępstwo seksualne. Sprawa została ujawniona na początku października, G. przekonywał wówczas o swojej niewinności.
Według pisma Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu, które opublikował w mediach społecznościowych Sylwester Wardęga, Michał G. jest oskarżony z art. 198 Kodeksu karnego.
Artykuł ten stanowi, że „kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
Influencer Michał G. oskarżony o popełnienie przestępstwa z art. 198 kk.
Art. 198. Seksualne wykorzystanie bezradności lub niepoczytalności innej osoby
Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej… pic.twitter.com/1JmwfLPF3h— SA Wardega (@sawardega) November 16, 2023
Wardęga zaznaczył, że według jego ustaleń G. miał popełnić przestępstwo na jednej z imprez influencerskich i nagrać to, a jego była dziewczyna zdobyła to nagranie i przekazała organom ścigania.
Prokuratura wniosła akt oskarżenia przeciwko influencerowi Michałowi G. do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu, zarzucając mu seksualne wykorzystanie bezradności lub niepoczytalności innej osoby - poinformował Sylwester Wardęga. pic.twitter.com/m0p4DV45LO
— 🌐 ᴛʜᴇᴘᴏʟᴀɴᴅɴᴇᴡs 🌐 (@thepolandnews_) November 16, 2023
Sprawę ujawnili „Ferrari” i Wardęga
O sprawie jako pierwszy poinformował publicznie na początku października influencer Amadeusz „Ferrari” Roślik. Nie podał personaliów domniemanego sprawcy, ale jego sugestie szybko naprowadziły internautów na to, że chodzi i Michała G.
- Był okres, że ta osoba zniknęła z internetu i mówiła, że przechodzi traumę. Znam tę osobę i do niej napisałem i chodzi o bardzo poważne przestępstwo - skomentował to Wardęga. - Sprawa jest potwierdzona, zajmuje się tym sąd, ale wiadomo, jak to z sądami bywa. Chłopak dalej działa w internecie i czeka na termin rozprawy - opisał.
Do sprawy odniosła się też influencerka Marta Rentel (lepiej znana jako Martirenti), była partnerka Michała G. - Wiem, że wielu z was jest zaniepokojonych i ciekawych mojego stanowiska w związku z ostatnim skandalem, w który zostałam wplątana. Chciałabym was zapewnić, że niezwłocznie po dowiedzeniu się o zajściu, zgłosiłam sprawę do odpowiednich organów i zrobiłam wszystko, co mogłam, aby ta sprawa została obiektywnie wyjaśniona - podkreśliła.
W odpowiedzi Michał G. wydał oświadczenie, w którym zapewniał o swojej niewinności. - W związku z informacjami publikowanymi przez Sylwestra Wardęgę i Amadeusza Roślika chciałbym wyraźnie podkreślić, że nie popełniłem przestępstwa, które jest mi zarzucane. Swoją niewinność wykazuję w toczącym się postępowaniu karnym i z tego powodu nie będę składał innych oświadczeń w związku z tą sprawą - napisał.
Podkreślił, że nie ma nic wspólnego „z wydarzeniami dotyczącymi innych influencerów, o których publikowane są przez ostatni tydzień materiały w mediach społecznościowych”. Poprosił, żeby przy opisywaniu postępowania podawać jego pełne nazwisko. Zaznaczył, że wobec osób naruszających jego dobra osobiste będą kierowane prywatne akty oskarżenia o zniesławienie.
Michał G. jako influencer jest aktywny głównie na Instagramie (ma 556 tys. obserwujących) i YouTubie (jego kanał ma 190 tys. subskrybentów, a zamieszczone na nim materiały obejrzano 76 mln razy). Cztery lata temu wziął udział w talent-show „Top Model”, pojawił się też influencerskim show „Team X”
Dołącz do dyskusji: Były uczestnik „Team X” i „Top Model” oskarżony o napaść seksualną