Naczelni Polska Press Grupy: „Gazeta Wyborcza” zmyśla o naszym przejęciu przez państwo, by przykryć własne kłopoty
Zdaniem Pawła Fąfary, redaktora naczelnego Polska Press Grupy, „Gazeta Wyborcza” podała nieprawdziwe informacje o możliwym przejęciu firmy przez państwową spółkę, bo sama ogranicza swoje wydania lokalne, ma problemy na rynku reklamowym, a Agora zamknęła bezpłatny dziennik „Metrocafe.pl”. - Ale to jest bajkopisarstwo, ale to są bzdury i kompletna ignorancja. Wyjątkowy bełkot - ocenia doniesienia „GW” Paweł Siennicki, redaktor naczelny „Polski Metropolii Warszawskiej”.
W czwartek „Gazeta Wyborcza” (Agora) zamieściła artykuł Wojciecha Czuchnowskiego informujący, że w obozie rządzącym rozważany jest zakup Polska Press Grupy przez któryś z państwowych podmiotów. Miałoby to nastąpić przed wyborami samorządowymi w 2018 roku, żeby PiS miał większy wpływ na przekaz medialny w regionach w czasie kampanii wyborczej.
Według informatora „GW” kupującym może być PKO BP. Członek zarządu banku Maks Kraczkowski, wcześniej poseł PiS, zaprzeczył tym informacjom, tłumacząc że wzięły się one z żartu osoby z kierownictwa spółki. Również rzeczniczka prasowa Polska Press Grupy je zdementowała, informując, że właściciel spółki nie prowadzi rozmów o sprzedaży jej udziałów.
W piątek na łamach dzienników regionalnych wydawanych przez Polska Press Grupę zamieszczono tekst Pawła Fąfary, redaktora naczelnego i członka zarządu wydawnictwa, krytykujący doniesienia „GW”. Fąfara sugeruje, że wzięły się one z faktu, że Agora ma ostatnio kłopoty w sektorach, w których konkuruje z Polska Press Grupą. Tydzień temu ukazał się ostatni numer bezpłatnego dziennika „Metrocafe.pl” i ogłoszono rozpoczęcie zwolnień grupowych w Agorze, które do końca br. obejmą maksymalnie 135 pracowników. Z początkiem tego tygodnia podwyższono ceny większości wydań „Gazety Wyborczej” (przeniesiono też kilka dodatków na inne dni i wprowadzono nowy „Mój biznes”), nastąpiło też sporo roszad w kierownictwie redakcji. Jednocześnie w 13 regionach mocno ograniczono w „GW” liczbę informacji lokalnych, które nie są już zamieszczane w osobnych grzbietach dziennika, tylko na stronach jego grzbietu głównego.
Paweł Fąfara podkreśla, że Polska Press Grupa dalej wydaje bezpłatny dziennik „Nasze Miasto” oraz wszystkie swoje gazety regionalne i nie przeprowadza obecnie zwolnień. - Prawie na wszystkich rynkach, na których „Gazeta Wyborcza” z nami konkuruje, sromotnie tę walkę przegrywa. Mamy wyższą sprzedaż w druku, w internecie przewaga jest jeszcze większa - stwierdza. - Widocznie Czytelnicy bardziej cenią obiektywną i rzetelną informację i umiarkowanie niż propagandę i skrajnie nieobiektywne opowiadanie się po jednej tylko stronie politycznego sporu… - dodaje.
Jego zdaniem właśnie z powodu ostrego krytykowania obecnego obozu rządzącego „Gazeta Wyborcza” nie zarabia już tak dużo jak wcześniej z reklam instytucji i firm państwowych. W pierwszej połowie br. łączne wpływy reklamowe „GW” zmalały w skali roku o 21,4 proc., do 41,2 mln zł. Agora przyznała, że wynika to m.in. ze zmiany polityki reklamowej instytucji i spółek państwowych. - Dziś to eldorado się skończyło, („Gazeta Wyborcza” - przyp.) musi konkurować na trudnym rynku na takich samych zasadach jak inni gracze. Ma więc wyższe niż rynek spadki sprzedaży egzemplarzowej, ma bardzo duże spadki w sprzedaży reklam. To boli, ale jest uczciwe - komentuje tę sytuację „GW” Paweł Fąfara.
- Ale - jak widać - niektórzy wciąż woleliby mieć prawo do bezkarnego faulowania. Wolą publikować nierzetelne teksty pełne pomówień i zawierające fałszywe informacje oraz próbować w ten sposób dyskredytować konkurencję. Odwracać uwagę od tego, że sami idą powoli na dno - ocenia naczelny Polska Press Grupy. - Mam dla kolegów z „Gazety Wyborczej” radę: spróbujcie czasem powstrzymać się przed drukowaniem tak żałosnej propagandy. Spróbujcie jak my w dziennikach Polska Press przygotowywać informacje raz lepsze, raz gorsze, gazety raz grubsze, raz chudsze, bardziej i mniej porywające, ale jak najbardziej uczciwe - dodaje.
Fąfara zapewnia czytelników, że dziennikarze wydawanych przez firmę gazet dalej będą niezależnie i rzetelnie relacjonować wydarzenia w różnych regionach. - I nie dajcie sobie wmówić nikomu, że jest inaczej - podkreśla.
Do artykułu „Gazety Wyborczej” odniósł się również Paweł Siennicki, redaktor naczelny „Polski Metropolii Warszawskiej”. - Przeczytałem tekst Wojciecha Czuchnowskiego. Ale to jest bajkopisarstwo, ale to są bzdury i kompletna ignorancja. Wyjątkowy bełkot - napisał w czwartek na Twitterze.
Polska Press Grupa wydaje gazety „Dziennik Bałtycki”, „Dziennik Łódzki”, „Dziennik Polski”, „Dziennik Zachodni”, „Gazeta Krakowska”, „Gazeta Lubuska”, „Gazeta Pomorska”, „Gazeta Wrocławska”, „Gazeta Współczesna”, „Głos Wielkopolski”, „Kurier Lubelski”, „Kurier Poranny”, „Polska The Times Metropolia Warszawska”, „Express Ilustrowany”, „Nowa Trybuna Opolska”, „Echo Dnia”, „Nowiny”, „Głos Dziennik Pomorza”, „Express Bydgoski” i „Nowości Toruńskie”. We wrześniu br. należące do firmy serwisy internetowe zanotowały łącznie 13,25 mln realnych użytkowników i 343,8 mln odsłon (według badania Gemius/PBI).
Dołącz do dyskusji: Naczelni Polska Press Grupy: „Gazeta Wyborcza” zmyśla o naszym przejęciu przez państwo, by przykryć własne kłopoty