"Nie żyje Agata Młynarska, Hubert Urbański odszedł". Jak gwiazdy walczą z fake newsami?

Na Facebooku czy X (dawniej Twitter) ponownie wzrosła liczba oszukańczych wpisów, które korzystają z wizerunku znanych osób albo podszywają się pod popularne media. Takie fake newsy zwykle dotyczą rzekomej śmieci celebryty lub polityka, ich kłopotów z prawem lub problemów zdrowotnych. 

Zjawisko reklam udających strony z fałszywymi informacjami będzie coraz groźniejsze? Tak uważa Wojciech Kardyś, ekspert ds. social mediów. - To dopiero początek scamów, będzie ich więcej, ze względu na to, że starsze osoby, które są wykluczone cyfrowo i nie mają możliwości wyedukowania się w takich sprawach, będą nagminnie padać ofiarami scamerów. Niestety, nie widzę, żeby rząd cokolwiek robił w tej sprawie - mówił Kardyś portalowi Wirtualnemedia.pl. 

Urbański i Mentzen nie podjęli działań

W ostatnim czasie ofiarami takich oszustw padli m.in. prowadzący program „Milionerzy” w TVN Hubert Urbański, dziennikarka Agata Młynarska czy polityk Konfederacji Sławomir Mentzen. Zapytaliśmy ich, czy i jakie podejmują kroki w walce z fake newsami na swój temat.

- Nie byłem świadom tych fake newsów i dlatego nie mogłem podjąć żadnych działań. Jak widać mam pewne zaległości w przestrzeni internetu. Mogę jedynie powiedzieć, że jak mawiał Mark Twain, plotki o mojej śmierci są przesadzone. Nie wiem, czy będę podejmował jakieś kroki w tej sprawie - przekazał nam Hubert Urbański. Ostatnie wpisy dotyczące prezentera sugerują zwykle, że „Urbański nie żyje”.

Czytaj także: WP szykuje kolejne przejęcia 

Pytaliśmy także biuro prasowe Konfederacji, czy zamierzają reagować na oszustwa. - Nie zostały w tej sprawie rozpoczęte żadne działania - usłyszeliśmy. Wcześniej ugrupowanie Sławomir Mentzena tłumaczyło: "Ciężko jest ustalić, kto takie rzeczy rozpowszechnia, bo to tworzone jest z fałszywych kont. Trudno jest dotrzeć do autorów, aby przedsięwziąć kroki prawne”.

Agata Młynarska walczy z fake newsami

W walkę z fałszywymi informacjami zaangażowała się Agata Młynarska, wynajęła w tym celu prawniczkę. Wpisy na Facebooku dotyczyły głównie jej rzekomego pobicia, a dziennikarka miała wylądować w szpitalu. - Po przeanalizowaniu dotychczasowych działań, na razie zdecydowałyśmy o monitorowaniu i zgłaszaniu do Facebooka pojawiających się reklam. Jeśli to się nie zmieni, zdecydujemy się na kolejne kroki prawne - przekazała Wirtualnemedia.pl Młynarska.

Z kolei reprezentująca Agatę Młynarską adwokat Małgorzata Kurtasz dodała: „W nawiązaniu do sprawy dotyczącej publikowania na portalu Facebook zniesławiających Panią Agatę Młynarską reklam informuję, że aktualnie wszystkie reklamy mają status "nieaktywny", bądź są całkowicie usunięte. Status "nieaktywny" oznacza, że reklama nie wyświetla się już odbiorcom na ich stronie głównej, a jedynie znajduje się wyłącznie w archiwum reklam”.

Czytaj także: Lawina oszustw internetowych

Jak przyznała mecenasa: „Zauważaliśmy, że po naszych zgłoszeniach częstotliwość publikowania zniesławiających Panią Agatę Młynarską reklam istotnie zmniejszyła się”. W lutym br. opublikowano na Facebooku 27 takich reklam z użyciem wizerunku Młynarskiej, a w ostatnim miesiącu już tylko trzy.

Znak czasów

W przypadku znanych mediów największy problem spotyka m.in. portal Gazeta.pl. Oszuści sugerują, że fałszywe wpisy mają przenosić do rzekomych artykułów serwisu należącego do Agory. 

- Zgłaszamy codziennie kilka/kilkanaście tego typu postów, według Facebooka nie naruszają one standardów społeczności. Zgłaszamy też te strony do CERT-u, ale na razie bez efektu, pojawiają się kolejne. Na Facebooku, Instagramie, Twitterze - informowała niedawno Gazeta.pl na X.

- Oszustwa wykorzystujące wizerunek celebrytów bazują przede wszystkim na naszej skłonności do szybkiego konsumowania informacji bez zastanawiania się, z jakiego źródła pochodzą – wskazywała w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Gosia Fraser, redaktorka naczelna podcastu i serwisu o filozofii technologii Techspresso.cafe.