O. Rydzyk: TV Trwam gotowa do startu na MUX-1, będzie więcej reklam i nowa ramówka

W wywiadzie dla „Naszego Dziennika” ojciec Tadeusz Rydzyk informuje, że decyzja KRRiT przyznająca Telewizji Trwam koncesji na nadawanie w ramach pierwszego mulitpleksu naziemnej telewizji cyfrowej (MUX-1) czeka obecnie na uprawomocnienie. Kiedy to nastąpi, kontrolująca stację Fundacja Lux Veritatis wystąpi do UKE o rezerwację częstotliwości.

Nadawanie w ramach naziemnej telewizji cyfrowej wiąże się ze sporymi kosztami. Jak wyliczył o. Rydzyk, 10-letnia koncesja kosztuje 12,945 mln zł, opłata prolongacyjna - 2,914 mln zł, roczna opłata dla UKE - 984 tys. zł, a roczna opłata dla Emitela - 6,2 mln zł. - To ogromna kwota, ponad 700 tys. zł miesięcznie - podkreśla dyrektor TV Trwam.

Mimo to Tadeusz Rydzyk deklaruje, że jego stacja jest gotowa zacząć naziemne nadawanie cyfrowe  już teraz, i dziwi się, że potrzebnego do tego miejsca na multipleksie nie zwalnia Telewizja Polska. - W ustawie o cyfryzacji zapisano, że ma opuścić MUX-1 z chwilą, gdy MUX-3 uzyska 95 proc. pokrycia, ale nie później niż 28 kwietnia przyszłego roku. Tymczasem MUX-3 osiągnął już 99,5 proc. pokrycia Polski, a TVP nie ustępuje, i to pomimo że ma kłopoty finansowe, a korzystanie z dwóch multipleksów słono kosztuje. Płacą podwójnie i zajmują nasze miejsce, a my czekamy - opisuje Rydzyk. - Nie wiem, dlaczego mamy jeszcze siedem miesięcy czekać - dodaje.

Przypomnijmy, że na wrzesień zwolennicy stacji planują demonstracje w tej sprawie, m.in. w Warszawie (przeczytaj o tym więcej).

Po rozpoczęciu nadawania na multipleksie cyfrowym TV Trwam zachowa swój katolicki charakter, ale zyska zmienioną ramówkę. - Będzie więcej wiadomości. Chcemy także dopuścić do głosu tych, którym zamyka się usta. Chcemy pokazywać całość życia. Jest wokoło dużo dobrych, budujących zdarzeń, zarówno w Polsce, jak i na świecie - zapowiada Tadeusz Rydzyk.

Redemptorysta dodaje, że stacja ma nadzieję pozyskać więcej reklamodawców, ale nie będzie przerywać spotami programów. Ponadto będzie emitować tylko reklamy „pod każdym względem etyczne, respektujące wartości chrześcijańskie, mające charakter pozytywnej informacji, która służy dobru człowieka, a nie manipulacji człowiekiem”. - Mamy wypracowaną praktykę z okresu nadawania przez satelitę i w kablówkach. Otóż mieliśmy reklamodawcę, o którym dowiedzieliśmy się, że gdzie indziej prezentuje reklamy erotyczne. Natychmiast zerwaliśmy współpracę, mimo że ów reklamodawca chciał zrezygnować z tamtej działalności, byle tylko u nas pozostać. Absolutnie nie wyobrażam sobie nieetycznej reklamy. My ewangelizujemy cały czas - podkreśla Tadeusz Rydzyk.

Reklamy nie są i nie będą jedynym źródłem przychodów TV Trwam. Stacja nadal będzie zbierać darowizny i datki od widzów. - Liczymy też na geotermię. Gdy ruszy, będą pieniądze ze sprzedaży ciepła, z geotermalnych basenów. Za te środki będziemy rozwijać uczelnię, Telewizję. A także wspierać dzieła ewangelizacyjne - opisuje Rydzyk.

Tadeusz Rydzyk nadal jest zainteresowany uruchomieniem kanału telewizyjnego dla młodzieży, co zapowiedział przed miesiącem (więcej na ten temat). - Brakuje informacji KRRiT na temat możliwości uruchomienia kolejnych kanałów telewizyjnych. Zamierzamy wystąpić z zapytaniem, jakie są możliwości stworzenia kanału dla młodzieży. Kontaktujemy się z Krajową Radą wyłącznie poprzez wymianę pism - zaznacza redemptorysta.