SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Mem ostry jak brzytwa, zwłaszcza w ręku polityka (opinie)

Patryk Jaki jednym, bulwersującym memem pokazał, jak ostre to narzędzie do walki politycznej. W ocenie ekspertów marketingu politycznego, memy o tematyce politycznej na ogół stoją na niskim poziomie intelektualnym. Mają jednak dużą siłę rażenia ze względu na to, że funkcjonują głównie w mediach społecznościowych.

Patryk Jaki, fot. tvn24Patryk Jaki, fot. tvn24

W niedzielny wieczór Patryk Jaki zamieścił w na swoim profilu w social mediach mema będącego komentarzem do przegranego meczu Niemców, którzy na mundialu ulegli reprezentacji Meksyku 0:1. Zdjęcie Donalda Tuska i Grzegorza Schentyny z pogrzebu Sebastiana Karpiniuka, polityka PO tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej, opatrzono podpisem "Nasi przegrali z Meksykiem". Patryk Jaki mema podpisał (Red.) oraz emotikoną. W kilkanaście minut po publikacji post zebrał blisko 2 tysiące reakcji, kilkaset komentarzy i udostępnień.

Post skrytykowali niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze. - Podłość przekraczająca wszelkie granice. A jak niewiedza - powinno się to skończyć solidnymi przeprosinami i zapłatą na zbożny cel -napisał Patryk Słowik z "Dziennika Gazety Prawnej". - To żenujące i powód do przeprosin. Ale nie zapominajmy, że Trzaskowski unoszący się z oburzenia z tego powodu zapowiada rozbiórke pomnik ofiar Smoleńska. Są chyba jakieś granice hipokryzji - ocenił z kolei publicysta Piotr Semka.

Grafika szybko zniknęła, a Jaki wytłumaczył, że jej autorem jest jedna ze współpracujących z nim osób. W ramach gestu przeprosin polityk zadeklarował także wysłanie sprzętu sportowego na stadion im. Sebastiana Karpiniuka w Kołobrzegu.

W ostrych słowach mema Patryka Jakiego komentuje Adam Łaszyn, prezes agencji Alert Media Communications.

- Patryk Jaki stanął przed zadaniem zdobycia elektoratu chwiejnego w Warszawie. A to mem ewidentnie skierowany do twardego elektoratu nie-PO. Szowinistyczny i prymitywny. Kontrproduktywny jeśli chodzi o cele do osiągnięcia - ocenia ekspert dla portalu Wirtualnemedia.pl. - De facto pokazuje nie tylko chęć przymilania się ortodoksyjnemu elektoratowi antyplatformowemu i antyniemieckiemu, co poglądy samego Jakiego. A także jego osobisty poziom kultury. Jaki tak naprawdę jest Jaki - każdy zatem widzi - konkluduje Łaszyn.

Na Twitterze adwokat Roman Giertych zapowiedział, że Donald Tusk podejmie przeciwko Jakiemu kroki prawne w związku z publikacją omawianego mema.

Mem ostry jak miecz

Zdaniem dr hab. Dariusza Tworzydło z Wydziału Dziennikarstwa Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego, memy są bardzo użytecznym narzędziem w rękach polityków, zwłaszcza w dobie komunikacji obrazkowej za pośrednictwem social mediów.

- Memy są skutecznym narzędziem walki politycznej. Są one obecnie często wykorzystywane dzięki temu że stanowią gwarancję dla szybkiego i wirusowego rozprzestrzeniania. Memy najlepiej sprawdzają się w mediach społecznościowych, ale także jako wsparcie dla artykułów i materiałów informacyjnych publikowanych w sieci - ocenia Dariusz Tworzydło, dodając, że mem lepiej sprawdza się w kanale mobile, gdzie kluczową rolę w przyswajaniu treści odgrywa czas. - W największym stopniu i najmocniej trafiają one do ludzi młodych, którzy szczególnie chłoną głównie obraz. Skompresowana w tym właśnie obrazie informacja zawiera najwięcej danych i często zastępuje całe akapity treści. Taka forma komunikacji jest również przystępna dla każdego, a szczególnie tych którzy odbierają treści za pośrednictwem smartfonów i nie mają czasu na czytanie długich artykułów - komentuje ekspert z UW.

Memy polityczne wyprane z intelektu

Zdaniem Piotra Czarnowskiego, prezesa agencji First PR, memy sprawdzają się jako narzędzie komunikacji w dwóch przypadkach. - Memy są kiepskim narzędziem informacyjnym, natomiast mogą być niezłym narzędziem komunikacyjnym. Sprawnie funkcjonują w dwóch skrajnych przypadkach - jako przekaz zastępczy, kiedy odbiorca nie potrafi rozumnie korzystać z wyższych funkcji mediów albo jako przekaz zasadniczy, kiedy mem jest właśnie bardzo intelektualny i skłania do myślenia - wyjaśnia Czarnowski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Nasz rozmówca dodaje, że w rękach polityków mem jest narzędziem co najmniej ryzykownym ze względu na poziom intelektualny.

- Życie memów zaczyna się nie od wrzucenia do Internetu, ale od upowszechnienia i każdy z tych przypadków działa inaczej i na innych odbiorców - mówi Piotr Czarnowski. - Ponieważ polska polityka i zarówno jej komunikacja jak i komunikacja o niej, są bardzo prymitywne i na ogół wyprane z intelektu, to memy są dla niej ryzykowne. W Polsce stosowane głównie jako narzędzie negatywnego przekazu, często bez przewidywania skutków, potrafią błyskawicznie zadziałać wbrew intencjom twórców - komentuje szef First PR.

Zapytany o skuteczność kanałów dystrybucji memów, Czarnowski ocenia, że jest ona pochodną głównie mody. -  Kiedyś koniecznie i na ogół bezsensownie wypadało być na FB, teraz trzeba być na TT. Memy rodzące się w polskiej polityce nie mają u nas żadnych ograniczeń, często są nie tylko bezmyślne ale i chamskie. Za to wśród memów tworzonych przez opinię publiczną na wszystkie tematy trafiają się wspaniałe, intelektualne arcydziełka - dodaje.

Dołącz do dyskusji: Mem ostry jak brzytwa, zwłaszcza w ręku polityka (opinie)

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
aZaliż
Celowo narobił syfu, za pieniądze z budżetu kupi sprzęt i go podaruje w ramach przeprosin...

Cwane.
Ale sankcje za to co zrobił, powinny być dotkliwsze.
odpowiedź
User
Jaki miał racje
Zdjęcie może i niefortunnie dobrane ale cel zbozny. Są partia zewnętrzna, byli fimamsowani przez Niemców i do dziś reprezentują ich interesy tutaj, wiec wszystko się zgadza.
odpowiedź
User
YKK
Niestety "dobra zmiana" to właśnie takie prymitywy pokroju Jakiego czy Brudzińskiego. Widocznie taki teraz czas "trybunów ludowych" i "wsiowych głupków", co znaczy, że "liberalna" wersja Polski średnio się nam udała.
odpowiedź