SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Polska chce wspólnego unijnego podejścia w sprawie budowy sieci 5G

Polska zabiega w Brukseli o wspólne unijne podejście w kwestii budowy sieci 5G. Chodzi o to, aby odpowiednie częstotliwości przeznaczone pod jej budowę nie były zakłócane m.in. z Rosji. Polska chce, aby w rozmowy włączyła się Komisja Europejska.

fot. materialy prasowe fot. materialy prasowe

Minister cyfryzacji Marek Zagórski w Brukseli spotkał się m.in. z wiceszefem KE do spraw jednolitego rynku cyfrowego Andrusem Ansipem i rozmawiał m.in. o sieci 5G w UE.

5G to ogromna szansa dla polskiej gospodarki. Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński mówił niedawno, że dzięki technologiom 5G polskie PKB może się zwiększyć w najbliższych latach o 13-22 proc.

Zagórski podkreślił w środę na spotkaniu z dziennikarzami w Brukseli, że ta technologia jest niezbędna np. dla rozwoju samochodów autonomicznych, które nie wymagają kierowcy by poruszać się po drogach, bo steruje nimi komputer. Technologia 5G będzie służyła też do komunikacji między maszynami w przemyśle. Pozwoli na przesyłanie ogromnych ilości danych w krótkim czasie między urządzeniami. "To jest przemysł przyszłości" - podkreślił Zagórski. 5G będzie też można wykorzystać w medycynie, np. do zdalnej diagnostyki czy przeprowadzania ratujących życie zabiegów na odległość.

Do budowy sieci 5G w UE mają służyć częstotliwości 700 MHz. Żeby ta technologia mogła funkcjonować w Polsce i całej UE prawidłowo, niezbędna jest synchronizacja wykorzystania tych częstotliwości z krajami, które graniczą ze Wspólnotą. W przypadku Polski jest to kwestia uzgodnień z Rosją, Białorusią i Ukrainą.

Są one potrzebne, by sygnał w Polsce, ale także w UE, nie był zakłócany. Minister zaznaczył, że Polska ma w tej sprawie "pewne kłopoty z państwami trzecimi". Dokonała wstępnych uzgodnień dotyczących częstotliwości dla 5G z Ukrainą i Białorusią. "Rosjanie, mówiąc delikatnie, nie dają jednoznacznego sygnału w tej sprawie. To oznacza, że musimy prowadzić wspólne działania z Komisją Europejską, bo sprawa nie dotyczy tylko Polski" - powiedział. Podobny problem mogą mieć państwa bałtyckie.

Zdaniem ministra, Polska nie będzie w stanie skutecznie zbudować sieci 5G "bez uwolnienia pasma m.in. przez Rosję, Białoruś i Ukrainę". Dlatego - jak mówił - w tej sprawie będzie potrzebna współpraca z Komisją Europejską.

Polska chce, aby rozmowy z tymi krajami nie miały charakteru bilateralnego, ale zostały "poparte autorytetem całej Unii Europejskiej". Komisja Europejska miałaby być koordynatorem tych rozmów. W tej sprawie Polska już wysłała pismo do KE.

Jak zaznaczył, Rosjanie wykorzystują obecnie te częstotliwości do nadawania telewizji. Według ministra, mogą jednak zwolnić te częstotliwości i przenieść nadawanie na inne.

Minister przypomniał, że zgodnie z decyzją KE pasmo częstotliwości powinno zostać przeznaczone pod 5G do końca 2020 roku. Docelowo cała Polska ma być pokryta tą siecią. Bedzie to przebiegało etapowo - do 2020 r. każdy kraj UE powinien mieć przynajmniej jedno duże miasto, w którym działa 5G. Do 2025 r. 5G powinno działać we wszystkich dużych miastach i wzdłuż wszystkich głównych szlaków komunikacyjnych.

Zgodnie z decyzją Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego, pod budowę sieci 5G mają być przeznaczone w UE częstotliwości 700 MHz. W Polsce operatorzy mają wkrótce rozpocząć testy tej technologii. Otwartą kwestią pozostaje, w jakiej wysokości budowa tej infrastruktury może być finansowania z przyszłego, unijnego budżetu na lata 2021-2027.

Dołącz do dyskusji: Polska chce wspólnego unijnego podejścia w sprawie budowy sieci 5G

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Oprzytomnijcie!
Namawiam do bojkotu sieci 5g, jak ludzie powyłażą na miasto w proteście, że tego nie chcą to władze nie będą mieć wyboru i będą musiały porzucić swoje chore zapędy. Co znaczy, że cała Polska ma być pokryta siecią 5g? Pytali o to ludzi, były konsultacje społeczne, przedstawiane były zagrożenia i pozytywy? Jeżeli nic w takim kierunku nie poczyniono, to nie można mówić o jakimkolwiek wdrażaniu. A są testy odnośnie wpływu zdrowotnego tej wspaniałej sieci na ludzi? Nie ma, trzyma się ludzi w niewiedzy. Przecież ta technologia może zaszkodzić noworodkom i kobietom w ciąży, przecież nawet samo Wi-Fi nie jest bez skutkowe dla ludzi, zwłaszcza w okresie rozwojowym. Jeśli ministerstwo cyfryzacji ugina się, żeby na siłę wdrażać tą okropną sieć, to w takim razie trzeba usunąć to ministerstwo. Jeżeli postęp stawiamy ponad ludzkie zdrowie i prywatność stajemy się barbarzyńskimi technokratami, takimi jacy są w Unii Europejskiej. Ilustracja w artykule świetnie oddaje cel tej innowacji - ludziska macie być uzależnieni od każdego przedmiotu tak jak jesteście uzależnieni od swojego smartfona. Wszystkie przedmioty będą was śledziły, zbierały o was dane, podsłuchiwały, podglądały. To nie postęp, a jawne zniewalanie w demokratyczny sposób naiwnych ludzi, bo postępem nie można nazywać żadnych innowacji technologicznych opartych na śledzeniu, podsłuchiwaniu, podglądaniu i zbieraniu nadmiaru danych i aktywności. Jaki człowiek wkłada ręce w wnyki myśląc, że nic mu się nie stanie? Albo bardzo naiwny albo głupi i tak jest w przypadku tych wspaniałych innowacji. Celowo nam się wmawia, że to dla nas, to takie dobre, wspaniałe - guzik prawda, co zrobiły z ludźmi media społecznościowe i smartfony? Podzieliły poglądowo, zniewoliły, uzależniły od wielozadaniowości, przyczyniły się do poczucia pustki, powierzchowności, problemów z budowaniem zaufania, zwiększyły konfliktowość i niezgodności charakterów(więcej rozwodów). Otwórzcie oczy ludzie i dostrzeżcie, że media, marketing i przemysł technologiczny chce was nabić w bambuko, zabiorą wam wszystko - uczucia, prywatność, czas, zaangażowanie, radość z życia, naturalność, szczerość, a w zamian nie dadzą nic, chyba, że bardzo nikłe korzyści w śladowych ilościach. Chcą was zniszczyć, a wy im ufacie, nie dajcie się, jak będziemy społeczeństwem racjonalnym, trzeźwo myślącym, nie dającym sobą manipulować to media, marketing i przemysł technologiczny będą przed nami trząść portkami ze strachu, to oni mają służyć nam, a nie my im, nie możemy pozwolić sobie na to byśmy byli traktowani przedmiotowo. Demokracja nie polega na tym by stopniowo oddawać ją w rządy mediów, marketingu i przemysłu technologicznego, które perfidnie grają ludziom na nosie i nic sobie z tego nie robią. To co teraz następuje to nie są czasy rewolucji przemysłowej, to będą czasy technologicznej dyktatury( smartfony, sieć 5g, sztuczna inteligencja, robotyka) i cyfrowego komunizmu( Facebook, Instagram,), medialnej propagandy( np. TVN i inne stronnicze media) i szpiegowskich systemów( skany odcisku palca, skany twarzy, oka, później czipowanie, nawet w mózg). Gra idzie o najwyższą stawkę - o bezwzględne ujarzmienie ludzkości, a każdy kto to wspiera będzie współwinny.
0 0
odpowiedź