SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Pracownicy TVP apelują do premiera. „Brak decyzji może zbliżyć nas do stanu telewizji greckiej”

Rada Pracowników Telewizji Polskiej w specjalnym liście zaapelowała do premiera Donalda Tuska o wystąpienie z inicjatywą nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji w zakresie finansowania mediów publicznych.

- Obowiązujące zapisy dotyczące ściągalności abonamentu od odbiorników radiowych i telewizyjnych są w tej chwili nieskuteczne i odbiegają od rozwiązań stosowanych w tym zakresie w innych krajach. Są również anachronizmem ze względu na mechanizm zbierania - czytamy w liście Rady Pracowników. W swoim oświadczeniu podkreśla ona także, iż „trudna sytuacja finansowa mediów publicznych w Polsce wymaga zdecydowanych działań, dyskusje trwają zbyt długo, a brak decyzji może zbliżyć nas do stanu telewizji greckiej” (z powodu ogromnego marnotrawstwa greckie media publiczne zamknięto kilka tygodni temu, poznaj szczegóły).

- Nie możemy uwierzyć, że brakuje „woli politycznej” do ratowania mediów mających realizować w społeczeństwie zapisane w ustawie upowszechnianie edukacji obywatelskiej, udostępnianie dóbr kultury i sztuki, ułatwianie korzystania z dorobku nauki, oświaty, sportu, wreszcie dostarczanie rzetelnej, wszechstronnej informacji - pisze Rada Pracowników w liście. Przypomina ona, że jej członkowie brali udział w “wielu zespołach pracujących nad nowoczesnymi rozwiązaniami w tej kwestii i są gotowi w każdej chwili podzielić się wynikami tych prac”.

Przypomnijmy, że zarządy mediów publicznych już od dawna postulują szybkie wprowadzenie zupełnie nowego systemu ich finansowania. Polskie Radio, TVP oraz Polska Agencja Prasowa wystosowały w tej sprawie pod koniec marca br. specjalny list skierowany do Prezydenta RP (więcej na ten temat).

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma przedstawić jeszcze przed wakacjami projekt ustawy, która będzie regulowała system finansowania mediów publicznych. Pierwotnie już z początkiem 2014 roku ustawa miała wprowadzić powszechną opłatę audiowizualną. Wszystko wskazuje jednak na to, że termin wprowadzenia zmian może przesunąć się nawet do 2016 roku.

Obecnie podstawą finansowania mediów publicznych jest wnoszenie abonamentu radiowo-telewizyjnego. Podstawą do jego naliczania jest liczba zarejestrowanych przez użytkownika odbiorników. Według danych KRRiT, wpływy z abonamentu w 2012 roku wyniosły 550 mln zł i były o 80 mln zł wyższe niż w roku 2011. Wzrost wpływów z tytułu abonamentu radiowo-telewizyjnego nie wynika jednak z tego, że coraz więcej Polaków opłaca bieżące należności. Zwiększyły się one m.in. za sprawą poprawy skuteczności Poczty Polskiej w ściąganiu zaległych opłat za minione lata.

W 2012 roku w ub.r. abonament stanowił tylko 18,5 proc. przychodów ogółem Telewizji Polskiej, a spółka otrzymała z niego 254 mln zł, czyli aż o 261 mln zł mniej niż w roku 2007 (więcej na ten temat).

Dołącz do dyskusji: Pracownicy TVP apelują do premiera. „Brak decyzji może zbliżyć nas do stanu telewizji greckiej”

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Nicko
nawiązując do tytułu: czas na to najwyższy. Woronicza trzeba zaorać i zbudować od nowa.
0 0
odpowiedź
User
szara komórka
Nie szkoda papieru, skoro za roczny debet 220mln i stałe trwonienie publicznych pieniędzy włos nikomu nie spadł z głowy? Po co gmach jak z upiornego filmu SF, skoro twórców i profesjonalistów wyrzuca się tam za drzwi lub do zewnętrznych firm, a stale bezsensownie mnoży kanały, stanowiska dla miernych byle wiernych, oferuje absurdalnie wysokie kontrakty pseudogwiazdkom? Skoro nikt w tym kraju nie potrafi ukrócić gigantycznej niegospodarności w spółce skarbu państwa, a z lecącej na łeb oglądalności nikt nie wyciąga wniosków, to o czym i z kim tu jeszcze rozmawiać? Orkiestra na tym Titanicu chce chyba grać do końca, tylko kto te monstrualne długi popłaci? Czy znowu spopularyzujemy stare hasło, że ostatni w tym kraju zgasi światło?
0 0
odpowiedź
User
Ostatni politruk gasi światło
TVP-OLITRUK ma nomenklaturowy zarząd, ale nie ma telewidzów skłonnych płacić abonament na utrzymywanie towarzystwa wzajemnej defenestracji. Ma partyjniackie i towarzyskie synekury, ale nie ma programu i oglądalność spadła na zbity pysk. Ma głupawe pomysły na zakupy propagandowych filmideł, które wywołują "debaty" na idiotyczne, nieistotne dla kraju i obywateli tematy. Ma polityczną czapkę KRRiTv i atrapę rady nadzorczej, ale nie ma zaangażowanych sponsorów i reklamodawców, bo nikt nie widzi sensu finansowania partyjnych mediów. Ma związki zawodowe, które bronią praw swoich działaczy do bycia działaczem, ale nie ma załogi, która wie, po co pracuje. Wie jednak, że byle partyjny nominat ze sfałszowanego konkursu może każdego zwolnić z pracy pod byle pretekstem i zatrudnić swojego kolegę, np. w charakterze niedorzecznika. Ma ministra od polityki audiowizualnej, ale na wizji nie oferuje żadnych nowości tylko powtórki dzieł dawnych mistrzów. Ma programy informacyjne bez informacji i programy interwencyjne bez interwencji. Ma seriale z magla stręczone przez pomagierów urzędniko-biznesmeno-dygnitarzy, nabijających sobie prywatne kabzy publicznym groszem. Ma prawników, którzy nie znają prawa, księgowych, którzy nie znają rachunkowości i kadrowych, którzy nie znają Kodeksu Pracy, ponieważ zatrudniły ich watahy grasujących po Woronicza partyjniaków. I ma czelność bredzić o misjach na buraczanych polach domagając się kolejnych podatków na swoje utrzymanie, ponieważ nie umie zarabiać na wolnym rynku, jak każda normalna profesjonalnie zarządzana spółka medialna.
0 0
odpowiedź