Prognozy Stroera na 2004
Największa w Polsce pod względem powierzchni reklamowej firma reklamy zewnętrznej, przewiduje zwiększenie przyszłorocznych obrotów o około 10 proc.
Według Stroera przychody na koniec tego roku mają wynieść 100 mln zł., ale firma wciąż będzie przynosić straty. Zysk spodziewany jest dopiero w roku 2004.
Na piątkowej konferencji prezes firmy Janusz Malinowski zapowiedział, że od przyszłego roku Stroer wprowadzi kampanie billboardowe skrócone do dwóch tygodni (obecnie trwają co najmniej miesiąc).
- W Europie prawie wszędzie jest już dwutygodniowy system sprzedaży, a Francja i Niemcy skróciły ten okres nawet do 7-10 dni. My będziemy pierwszym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej, który wprowadzi ten standard - dodał wiceprezes Adam Tkaczyk. Według niego, dzięki temu klienci będą mogli zaoszczędzić do 30 proc. na jednej kampanii.
Firma wprowadzi też dwa zróżnicowane cenowo pakiety tablic: "Standard", "Plus" i "Premium". Będą oferowane w kampaniach wykorzystujących minimum 30 billboardów.
Zróżnicowane będą ceny billboardów w różnych miastach (do tej pory obowiązywały te same ceny w małych i dużych małych miastach). - Wprowadzamy na trzy kategorie: Warszawa, Top 9 (miasta o największej liczbie mieszkańców) oraz pozostałe - powiedział Tkaczyk.
Zarząd Stroera liczy, że zmiany zachęcą do reklamy zewnętrznej nowych klientów i zwiększą częstotliwość kampanii tych firm, które już z niej korzystają.
Przedstawiciele firmy szacują, że ogólne wydatki reklamowe brutto w Polsce w 2003 r. zwiększą się o 6 proc. do 5 mld zł (4,7 mld zł rok wcześniej). Firma szacuje swój udział wartościowy w rynku reklamy zewnętrznej na 22 proc. Pod tym względem przoduje AMS (należący do Agory, wydawcy "Gazety Wyborczej") z 25 proc. Stroer ocenia jednocześnie, że kontroluje 42 proc. krajowego rynku billboardów (AMS ma 28 proc. rynku).
Dołącz do dyskusji: Prognozy Stroera na 2004