Radio Kraków nie ma pieniędzy, więc sprzedało fortepian zakupiony za milion zł. "Zostanie w rozgłośni przynajmniej przez trzy lata"
Radio Kraków sprzedało fortepian koncertowy Steinwaya, zakupiony w ub.r. za milion złotych. - Podpisaliśmy bardzo korzystną umowę z Polskim Wydawnictwem Muzycznym z Krakowa, które zaproponowało nam duże wspólne przedsięwzięcie. Umowa polega na tym, że wydawnictwo staje się właścicielem fortepianu, płaci nam za niego 998 tys. zł, a jednocześnie będziemy realizować wspólne przedsięwzięcia artystyczne i radiowe - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Marcin Pulit, likwidator Radia Kraków.
Portal wPolityce.pl poinformował, że Radio Kraków “pozbyło się koncertowej perełki”, wartego milion złotych fortepianu Steinwaya, który “miał służyć wypełnianiu publicznej misji” przez antenę. - W tej chwili fortepian koncertowy, na którego zakup KRRiT przyznała pieniądze, milion złotych, by służył jednej z regionalnych rozgłośni radiowych w wypełnianiu misji publicznej, został sprzedany. To jest sprawa skandaliczna - powiedziała portalowi prof. Hanna Karp, członkini Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Koncertowy fortepian Steinway D-274 Radio Kraków zakupiło w październiku 2023 roku. Likwidator Radia Kraków Marcin Pulit potwierdza w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, że antena podpisała umowę z Polskim Wydawnictwem Muzycznym na sprzedaż i wykorzystywanie fortepianu Steinwaya. Szef rozgłośni zapewnia, że fortepian zostanie w Radiu Kraków przynajmniej na najbliższe trzy lata. Poza tym jesienią do siedziby krakowskiej rozgłośni wróci drugi fortepian Steinwaya, który teraz poddawany jest gruntownej renowacji.
- Podpisaliśmy bardzo korzystną umowę z instytucją kultury, Polskim Wydawnictwem Muzycznym z Krakowa, które zaproponowało nam duże wspólne przedsięwzięcie, którego elementem jest właśnie bardzo wysokiej klasy fortepian. Umowa polega na tym, że PWM staje się właścicielem fortepianu, płaci nam za niego 998 tys. zł, a jednocześnie będziemy realizować wspólne przedsięwzięcia artystyczne i radiowe - koncerty, ich rejestracje, wydawnictwa audiobooków i słuchowiska. Dzięki tym przedsięwzięciom, które będą się odbywały w naszym studiu, Radio Kraków dodatkowo zarobi w tym roku znaczące kwoty. Jeśli dodatkowo uda nam się pozyskać sponsorów do tych przedsięwzięć, radio również będzie czerpało z tego zyski - mówi nam Marcin Pulit.
“Radio Kraków jest w fatalnej sytuacji finansowej”
Szef rozgłośni podkreśla, że “wydawnictwo muzyczne ma know-how na wykorzystanie tak cennego fortepianu, kontakty z orkiestrami, a także ma pomysł na działania artystyczne”. - To wszystko będzie po ich stronie. My dajemy antenę, promocję i studio. To oznacza, że fortepian będzie nie tylko świetnie wykorzystany, ale też nadal będzie służył środowisku artystycznemu Krakowa, krakowianom, słuchaczom i radiu. Jednocześnie radio pozyskuje niezbędne obecnie pieniądze na realizowanie swojej podstawowej misji, czyli nadawanie programów - podkreśla szef Radia Kraków.
Jak dodaje, jego poprzednik zorganizował zaledwie trzy koncerty z udziałem fortepianu, do których radio w sumie dopłaciło 40 tys. zł, ponieważ sponsorzy nie pokryli ich kosztów".
- Radio Kraków jest w fatalnej sytuacji finansowej, do której zostało doprowadzone w ciągu ostatnich lat. Antena ratowała swoją płynność finansową pożyczką w wysokości miliona złotych, zaciągniętą w 2022 roku od Radia Kielce oraz kredytem zaciągniętym w minionym roku (wykorzystano 1 milion 179 tysięcy złotych). Na koniec ubiegłego roku na koncie stacji było zero złotych, a jednocześnie kupiono za milion złotych fortepian. W dodatku bez żadnego pomysłu czy biznesplanu, jak go wykorzystać. Jak przyszedłem do Radia Kraków, nie znalazłem nawet namiastki pomysłu, jak wykorzystać ten fortepian w działalności anteny. Nie było nawet regulaminu korzystania z fortepianu. Za to można go było wynająć za 300 złotych, co jest kuriozalne - oburza się likwidator.
Pulit podkreśla, że antena boryka się z “gigantycznymi problemami finansowymi”. - Wypłata pensji jest opóźniona dwa tygodnie, bo nie ma pieniędzy. Pozyskałem spore kwoty w styczniu, ale to za mało. Na ten rok przyjęty jest kompletnie nierealistyczny plan finansowo-programowy, zaakceptowany przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, który zakłada 12,5 mln zł deficytu przy 24 mln zł kosztów. Gdybym miał ten plan realizować, to nawet jakbym dostał nagle od pana Świrskiego cały abonament zaplanowany na ten rok, to i tak nie starczyłoby na pensje. Muszę ciąć wydatki, koszty i zwiększać przychody własne, żeby w okresie likwidacji spółka normalnie funkcjonowała i realizowała swoją misję - podsumowuje szef rozgłośni.
Dołącz do dyskusji: Radio Kraków nie ma pieniędzy, więc sprzedało fortepian zakupiony za milion zł. "Zostanie w rozgłośni przynajmniej przez trzy lata"