Ridley Scott: "Exodus: Bogowie i królowie" to moja największa produkcja
Ridley Scott jest przekonany, że film "Exodus: Bogowie i królowie" to największa produkcja w jego karierze.
- Jeżeli chodzi o aspekt metaforyczny, to największy projekt, nad którym pracowałem - przyznaje reżyser. - Prawdopodobnie pod kątem budżetu to również mój największy film. Nie podszedłem jednak do jego realizacji w ten sposób. Nigdy czegoś takiego nie zakładam. Zawsze skupiam się na punkcie widzenia bohaterów, na samej historii.
- To duży film - kontynuuje Scott. - 1300 ujęć z efektami to sporo. Zapewne mniej niż w "Gwiezdnych wojnach", ale jednak. Niemniej, najbardziej liczą się bohaterowie i ich realność. Pewnych rzeczy nie mogłem zbudować, ale z pomocą przyszły komputery. Efekty mają urzeczywistnić historię.
Reżyser wyjaśnił też dlaczego ostateczny tytuł brzmi "Exodus: Bogowie i królowie". - Jeżeli mam być szczery, chętnie pozostałbym przy samym "Exodusie", ale tytuł taki ma już swojego właściciela. Potrzebny więc był drugi człon - "Bogowie i królowie" - mówi Scott. - Nie mam jednak nic przeciwko. O tym przecież opowiadamy.
Film będzie miał swoją światową premierę w grudniu. Do Polski ma dotrzeć 4 stycznia 2015 roku. W obsadzie znalazła się plejada gwiazd, w tym Christian Bale, Aaron Paul, Sigourney Weaver, Ben Kingsley, Ben Mendelsohn i John Turturro.
Dołącz do dyskusji: Ridley Scott: "Exodus: Bogowie i królowie" to moja największa produkcja