SKW po publikacjach „Gazety Finansowej” kieruje sprawę do prokuratury
W wydanym oświadczeniu Służba Kontrwywiadu Wojskowego odniosła się do artykułu „Gazety Finansowej” pt. „Taśmy SKW”, zapewniając, że „działa zgodnie z prawem”. Tygodnik opisał m.in. werbowanie jej dziennikarza i spotkania z oficerem SKW. Służba kieruje sprawę do prokuratury.
Oświadczenie Służby Kontrwywiadu Wojskowego zamieszczono na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej, SKW odnosi się w nim do treści w artykule „Taśmy SKW” z piątkowego wydania „Gazety Finansowej”.
„Finansowa” opisuje rzekome werbowanie swojego dziennikarza Łukasza Pawelskiego i spotkania z oficerem SKW, do których miało dojść w czerwcu w warszawskiej siedzibie Generalnego Inspektoratu Farmaceutycznego i restauracjach przy Placu Teatralnym. O tym fakcie Pawelski informował już tydzień wcześniej na łamach portalu Gf24.pl (należącego do wydawcy „Finansowej”).
Rzecznik GIF zaprzeczył wówczas w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, że szef GIF-u Zbigniew Niewójt brał udział w takim spotkaniu. Natomiast Ministerstwo Obrony Narodowej zaprzeczyło opisywanemu werbowaniu dziennikarza Łukasza Pawelskiego do współpracy ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego.
- Szef SKW podejmie środki prawne celem ochrony dobrego imienia Służby i funkcjonariuszy m.in. skieruje wniosek do prokuratury. W związku z powyższym przytoczone w publikacji zarzuty, należy uznać za prowokację wymierzoną w MON i SKW - czytamy w oświadczeniu SKW.
Służba Kontrwywiadu Wojskowego informuje, ze wykonuje czynności-operacyjno rozpoznawcze określone przepisami prawa i podkreśla, że prawo uniemożliwia wykorzystywanie do tajnej współpracy redaktorów naczelnych, dziennikarzy lub osób prowadzących działalność wydawniczą. - Kierownictwo SKW działa zgodnie z ww. przepisami prawa - informuje SKW.
Jednocześnie szef SKW zlecił przegląd prowadzonych spraw operacyjnych w celu „zweryfikowania informacji na temat ewentualnych bezprawnych działań opisanych przez autora artykułu”.
Dołącz do dyskusji: SKW po publikacjach „Gazety Finansowej” kieruje sprawę do prokuratury