Tesla Model S staje w płomieniach na ulicy, koncern i policja badają przyczyny
Elektryczne auto Tesla Model S uległo niespodziewanemu samozapłonowi na jednej z ulic Santa Monica w Kalifornii. Ugaszeniem samochodu musiała zająć się straż pożarna, w wypadku nikt nie ucierpiał. Według przypuszczeń powodem pożaru mogła być awaria akumulatora, Tesla wraz z miejscową policją prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Feralne auto należało do Michaela Morrisa, brytyjskiego reżysera znanego m.in. z pracy przy serialach „House of Cards” czy „13 Reasons Why”. O wydarzeniu do którego doszło w mieście Santa Monica w Kalifornii poinformowała Mary McCormack, aktorka i żona filmowca, która zmieściła na ten temat wpis na Twitterze wraz z wideo dokumentującym wypadek.
@Tesla This is what happened to my husband and his car today. No accident,out of the blue, in traffic on Santa Monica Blvd. Thank you to the kind couple who flagged him down and told him to pull over. And thank god my three little girls weren’t in the car with him pic.twitter.com/O4tPs5ftVo
— Mary McCormack (@marycmccormack) 16 czerwca 2018
Należąca do Morissa Tesla Model S zaczęła się palić podczas postoju w korku, a kierowcę zaalarmowali obecni obok inni użytkownicy drogi. Morris zjechała na bok i wysiadł z samochodu, który szybko stanął w płomieniach.
Do ugaszenia pożaru konieczna była interwencja miejscowej straży pożarnej, w wypadku nikt nie ucierpiał. Przyczyny samozapłonu nie są znane, według spekulacji mediów jego przyczyną mogła być awaria jednego z akumulatorów, jakie Model S wykorzystuje do napędu.
Koncern Tesla w komunikacie określił wydarzenie jako niespodziewane i bez precedensu, nie potwierdził jednak przypuszczeń wskazujących akumulator jako przyczynę pożaru. Według zapewnień Tesli producent ściśle współpracuje z policją w Santa Monica nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności wypadku.
Pożar Modelu S w Santa Monica to ostatnio nie jedyny przypadek kłopotów spowodowanych przez auto Tesli. W marcu br. doszło do wypadku, w którym jeden z kierowców w USA zginął po niespodziewanym uderzeniu samochodu Tesli w przeszkodę w czasie, gdy był on kontrolowany przez autopilota. Pomimo tych problemów Elon Musk, szef Tesli zapowiedział niedawno, że w sierpniu br. pojawi się aktualizacja oprogramowania elektrycznych aut, która stworzy z nich bardziej autonomiczne pojazdy.
Dołącz do dyskusji: Tesla Model S staje w płomieniach na ulicy, koncern i policja badają przyczyny