Prezenterzy programów informacyjnych TVP witają w "polskiej telewizji"
Od kilku tygodni prowadzący "Wiadomości", "Panoramę" czy "Teleexpress" witają widzów nie w Telewizji Polskiej, tylko w polskiej telewizji. Skąd to wprowadzenie? - Prezentujemy polski punkt widzenia i bronimy polskiej racji stanu - mówi nam jeden z dziennikarzy, który w ten sposób wita widzów Telewizji Polskiej.
Piątek, 1 września, TVP Info: - Na zegarach minęła godz. 9. Adam Giza, witam w polskiej telewizji i zapraszam na kolejną porcję informacji.
Sobota, 2 września, TVP1: - Dobry wieczór państwu. Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie "Wiadomości" w polskiej telewizji.
Poniedziałek, 4 września. Adam Krzykowski rozpoczyna "Panoramę" w TVP2: - Dzień dobry w polskiej telewizji.
Wtorek, 5 września, TVP1: - Krzysztof Ziemiec, witam i zapraszam na "Teleexpress" w polskiej telewizji.
Od paru tygodni zdecydowana większość programów informacyjnych w Telewizji Polskiej zaczyna się podobnie. Prezenterzy podkreślają, że widz ogląda "polską telewizję". W "Wiadomościach" pod koniec sierpnia i na początku września oprócz Danuty Holeckiej witają tak również Edyta Lewandowska, Marta Kielczyk czy Michał Adamczyk. W "Teleexpressie" powitanie w tej formie słychać nie tylko w wydaniach prowadzonych przez Krzysztofa Ziemca, ale także w programach Beaty Chmielowskiej-Olech czy Marty Piaseckiej.
"Warto podkreślać to, co jest polskie"
Skąd ta zmiana? Zapytaliśmy w biurze prasowym TVP, dlaczego w ostatnim czasie prezenterzy głównych programów informacyjnych zmienili szyk i witają w "polskiej telewizji", a nie Telewizji Polskiej. Odpowiedzi nie dostaliśmy.
Wyjaśnia nam to jeden z czołowych prezenterów TVP. Prosi o niepodawanie nazwiska. - Po pierwsze: w odróżnieniu od innych mediów TVP jest telewizją wyłącznie z polskim kapitałem. Po drugie: prezentujemy polski punkt widzenia i bronimy polskiej racji stanu. Po trzecie: warto podkreślać to, co jest polskie. Liberałowie twierdzą, że kapitał nie ma narodowości. Mylą się, bo to ma olbrzymie znaczenie.
Dziennikarz podkreśla, że nie ma odgórnego przykazu, by tak zaczynać programy informacyjne w TVP. - Ale to bardzo dobry pomysł i cieszy się pozytywnym odbiorem, więc inne redakcje też go podchwyciły.
Monika Olejnik wita w wolnych mediach
Przypomnijmy, że również jedna z dziennikarek konkurencyjnej stacji ma osobliwy sposób witania widzów. - Monika Olejnik, "Kropka nad i", witam w wolnych mediach - to słowa, które po godz. 20 widzowie TVN24 słyszą od poniedziałku do czwartku już od kilku lat. Tuż po nich dziennikarka przedstawia swoich gości.
Gdy trzy lata temu Monika Olejnik powitała w ten sposób Adama Bielana, europosła PiS, polityk dopytał dziennikarkę, co ma na myśli. - Wolne media to są takie media, na których łapy nie trzymają politycy. Tylko to są media, które sprawdzają polityków - powiedziała Olejnik. Adam Bielan zareagował uśmiechem.
Media publiczne najmniej wiarygodne
Od kilku lat Telewizja Polska ze względu na treści emitowane w TVP Info i programach informacyjnych jest wśród najgorzej ocenianych mediów w kraju. W niedawnym sondażu państwowego instytutu CBOS działalność Telewizji Polskiej negatywnie oceniło 45 proc. Polaków, a dobrze 39 proc. TVP i Radio Maryja jako jedyni nadawcy zanotowali więcej ocen krytycznych niż pozytywnych, dużo lepiej zostali ocenieni TVN i Polsat.
W marcowym sondażu Ipsos 69 proc. Polaków uznało, że "Wiadomości" TVP nie pokazują prawdy o wydarzeniach w kraju. Program najbardziej wiarygodny jest dla zwolenników PiS, osób w wieku ponad 60 lat i z wykształceniem zawodowym.
Z kolei w badaniu na potrzeby raportu Reuters Institute 47 proc. Polaków stwierdziło, że nie ma zaufania do informacji z Telewizji Polskiej, a przeciwną opinię wyraziło 28 proc. TVP wypadała najgorzej w zestawieniu obejmującym czołowych nadawców telewizyjnych, radiowych, marki prasowe i internetowe.
Ile zarabia TVP
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów.
Przychody spółki zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto - z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.Łączna liczba pracowników nadawcy w ub.r. zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów - z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem.
Dołącz do dyskusji: Prezenterzy programów informacyjnych TVP witają w "polskiej telewizji"