Zaległości Polaków do Krajowego Rejestru Dłużników wynoszą już 44,2 mld zł
Zaległości Polaków wpisane do Krajowego Rejestru Dłużników wynoszą 44,2 mld zł - wynika z danych KRD. Najbardziej zadłużoną grupą wiekową w Polsce są osoby pomiędzy 36. a 65. rokiem życia. Mają one do spłaty 34,6 mld zł.
Jak wskazano w raporcie KRD, długi Polaków wpisane do tego rejestru wynoszą 44,2 mld zł, a średnie zadłużenie przypadające na osobę sięga 20,6 tys. zł. Najmocniej obarczeni niezapłaconymi rachunkami są konsumenci, którzy mają 36-65 lat - odpowiadają za ponad 3/4 całego zadłużenia. Ich konta obciąża 34,6 mld zł nieuregulowanych zobowiązań, a przeciętne zadłużenie znacznie przewyższa średnią krajową, gdyż wynosi 25,4 tys. zł.
Drugą pod względem problemów finansowych grupą wiekową są osoby do 35. roku życia, które mają do spłaty 5,4 mld zł, a trzecią seniorzy powyżej 65 lat, z kwotą 4,3 mld zł.
W publikacji wskazano, że według danych rynkowych w 2023 r. Polacy zaciągnęli 10,5 mln kredytów ratalnych o wartości 22,9 mld zł. To kwota o ponad 1/4 większa niż rok wcześniej. W 2023 roku odnotowano też rekordową liczbę upadłości konsumenckich – aż 21 tysięcy, co stanowi niespotykany wynik w historii.
"Rodacy zadłużają się nie tylko z powodu konsumpcyjnego podejścia do życia, ale także mniejszej siły nabywczej ich portfeli, spowodowanej między innymi przez inflację. Ogromną część dochodów pochłaniają codzienne wydatki oraz stałe opłaty, jak czynsz, woda, prąd czy gaz. W rezultacie wiele osób boryka się z trudnościami ekonomicznymi. Wymusza to na nich konieczność ograniczenia wcześniejszej swobodnej konsumpcji i powinno także motywować do podejmowania bardziej świadomych decyzji finansowych" – powiedział Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, cytowany w raporcie.
"Już teraz, wraz z systematycznym wzrostem płacy minimalnej, obserwujemy powolne zwiększenie siły nabywczej wynagrodzeń, przy czym wzrost płac przewyższa tempo inflacji. Te pozytywne wskaźniki budzą nadzieję na poprawę sytuacji materialnej konsumentów" - dodał Łącki.
W publikacji wskazano, że nierzadko powodem zadłużenia bywa też utrata pracy, choroba lub – w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą – problemy biznesowe. Dla rodaków pomiędzy 36. a 65. r.ż. takie perturbacje są bardzo mocno odczuwalne, zwłaszcza w młodszej części tej grupy. Zwykle osoby te mają kredyt na mieszkanie i samochód oraz ponoszą wysokie koszty związane z utrzymaniem rodziny i zapewnieniem jej odpowiedniego poziomu życia.
Polacy z tego przedziału wiekowego mają do oddania ok. 16 mld zł funduszom sekurytyzacyjnym, które odkupiły ich długi od pierwotnych wierzycieli, przede wszystkim banków. Blisko 14 mld zł to niezapłacone alimenty, a 2,5 mld zł – zaległości wobec instytucji finansowych. 700 mln zł stanowią długi wobec sądów, 300 mln zł – za jazdę bez biletu, a blisko 200 mln zł to zadłużenie czynszowe.
Według KRD w tej grupie wiekowej jest największa dysproporcja wartości długów pomiędzy kobietami a mężczyznami. Zaległości pań stanowią zaledwie 1/5 wszystkich przeterminowanych zobowiązań rodaków pomiędzy 36. a 65. rokiem życia.
Zadłużenie konsumentów z kategorii wiekowej do 35. lat sięga 5,4 mld zł i obciąża ponad pół miliona Polaków. Średnio daje to 9,7 tys. zł na osobę.
Jak zwrócono uwagę, w tym roku czekają Polaków podwyżki płacy minimalnej. Przypomniano, że w 2023 r. wynosiła ona 3600 zł brutto. Od stycznia 2024 r. została podniesiona do 4242 zł. Kolejny wzrost nastąpi w lipcu – do 4300 zł. Z jednej strony sprawi to, że dłużnicy będą mieli więcej pieniędzy, zatem będzie im łatwiej regulować długi. Z drugiej strony, płaca minimalna jest podstawą do wyliczenia kwoty wolnej od zajęcia komorniczego. To może utrudnić komornikom egzekwowanie zaległości płatniczych. Będzie to więc zachęta dla wierzycieli, np. banków, telekomów czy dostawców energii, aby szybciej reagowali, decydując się na oddanie sprawy do windykacji polubownej.
Jak zwrócono uwagę, młodsza grupa wiekowa do 35. r.ż. wyróżnia się chęcią posiadania dóbr luksusowych niezależnie od realnych możliwości finansowych. Podejście „muszę mieć tu i teraz” powoduje, że wielu konsumentów pod wpływem chwili decyduje się na zakupy ratalne lub skorzystanie z usługi BNPL (kup teraz, zapłać później), czyli coraz popularniejszych odroczonych płatności.
"Negocjatorzy firm windykacyjnych często słyszą od takich dłużników, że kupili coś na raty pod wpływem impulsu czy chwilowej mody i nie zastanawiali się, z czego uregulują zobowiązanie. Przykładowo latem są to rowery i hulajnogi, które służą tylko w sezonie, ale spłacać je trzeba rok lub dłużej. Zakup ratalny, nawet gdy jest to tylko drobny sprzęt RTV, zawsze oznacza podpisanie umowy kredytowej z bankiem" - zwrócił uwagę prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, Jakub Kostecki.
Dołącz do dyskusji: Zaległości Polaków do Krajowego Rejestru Dłużników wynoszą już 44,2 mld zł