Zmarł Cory Monteith, gwiazdor serialu "Glee"
Cory Monteith znany z serialu "Glee" został znaleziony martwy w hotelu w Vancouver. Aktor miał 31 lat.
Policja po przybyciu w sobotę na miejsce zgonu nie stwierdziła żadnych znaków przemocy. Aktor nie żył już kilka godzin. Autopsja zostanie przeprowadzona w poniedziałek.
- Jesteśmy głęboko zasmuceni tą tragiczną wiadomością - oświadczył producent "Glee" z wytwórni 20th Century Fox TV. - Cory był wyjątkowym talentem i jeszcze bardziej niezwykłym człowiekiem. To była czysta radość móc z nim pracować i ogromnie będziemy za nim tęsknić.
Monteith, który w serialu wcielał się w Finna Hudsona, w marcu zgłosił się na odwyk. Przez dwa ostatnie lata aktor miał bowiem poważniejsze problemy z narkotykami. Warto nadmienić, iż pierwszy odwyk zaliczył w wieku 19 lat.
Jak na razie wstrzymano produkcję serialu. Premierę piątego sezonu zaplanowano na 19 września.
Dołącz do dyskusji: Zmarł Cory Monteith, gwiazdor serialu "Glee"