Połączenie zaawansowanego systemu przetwarzania danych i sztucznej inteligencji, kamery termowizyjne oraz rozwiązania telemedyczne, służące do diagnozowania osób chorych na COVID-19 – to główne elementy i założenia projektu #bezpieczniwpracy. Inicjatywa jest odpowiedzią na kolejne odsłony „odmrażania gospodarki” i wymogów bezpieczeństwa ogłoszonych przez Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwo Zdrowia. O celach i zaletach projektu opowiadają Marek Kubicki, Członek Zarządu CM Damiana oraz Jarosław Leśniewski, Prezes Zarządu M4B.
W maju weszły w życie nowe zasady związane z tzw. „odmrażaniem gospodarki”, w myśl których zezwolono m.in. na ponowne uruchomienie galerii handlowych, hoteli, placówek rehabilitacyjnych czy instytucji kultury. Przywrócono również funkcjonowanie żłobków, a część pracodawców zdecydowała się na powrót do biur po niemal dwumiesięcznej pracy zdalnej. „Odmrażanie gospodarki” i zezwolenie na wznowienie działalności poszczególnych branż musi jednak odbywać się z respektowaniem wymogów higienicznych, procedur bezpieczeństwa i wytycznych wyszczególnionych przez Ministerstwo Rozwoju w porozumieniu z Głównym Inspektoratem Sanitarnym.
Konieczność życia w „nowej rzeczywistości” przez najbliższe miesiące sprawia, że każde przedsiębiorstwo, szkoła czy sklep musi mieć wdrożone mechanizmy zapobiegające rozprzestrzenianiu się wirusa. Pozwolą one w sposób właściwy zapewnić bezpieczeństwo pracownikom czy klientom. To istotne również z przyczyn ekonomicznych – w kontekście uniknięcia przestoju w wyniku kwarantanny pracowników bądź konieczności zamykania na czas dezynfekcji zakładów pracy, linii produkcyjnych, szkół czy innych placówek. Do głównych zasad należą m.in. utrzymywanie zalecanej odległości od innych osób, noszenie maseczek w miejscach publicznych oraz rękawiczek ochronnych w sklepach i galeriach handlowych. Natomiast w placówkach ochrony zdrowia elementami ochrony bezpieczeństwa są m.in. wprowadzenie środków dezynfekujących (w miejsce dotychczasowych elementów wystroju), zwiększenie czasu między wizytami, regularne odkażanie powierzchni czy mierzenie temperatury przed wejściem do przychodni.
Oczywiście samo podwyższenie temperatury ciała nie oznacza, że dana osoba jest zarażona koronawirusem. Stąd konieczność rozbudowy systemu o dodatkowe elementy z zakresu telemedycyny i epidemiologii, które proponujemy w projekcie #bezpieczniwpracy. W momencie pojawienia się w miejscu pracy każda osoba zostaje poddana sprawdzeniu temperatury ciała za pomocą kamery termowizyjnej. Pracownik u którego wykryto temperaturę ciała przekraczającą 37,5 st. Celsjusza zostaje przekierowany do wyizolowanego pomieszczenia na terenie firmy, w którym znajduje się walizka ze sprzętem diagnostycznym umożliwiająca sprawdzenie parametrów życiowych oraz obecny stan zdrowia. Uzyskane parametry zdrowia pracownik zdalnie konsultuje ze specjalistą. Lekarz na podstawie odczytu parametrów przekazanych przez urządzenie zaleca dalszy sposób postępowania np. w kontekście pogłębionej diagnostyki, e-zwolnienia, odsunięcia od miejsca pracy, czy też poinformowania stacji sanitarno-epidemiologicznej. Projekt #bezpieczniwpracy jest dedykowany zarówno małym i dużym firmom, ponieważ pozwala dbać zarówno o personel, jak i kwestie biznesowe w „nowej rzeczywistości”, m.in. dzięki wykorzystaniu kamer termowizyjnych, które są pierwszym elementem walki z potencjalnym zagrożeniem w miejscu pracy – komentuje Jarosław Leśniewski, Prezes Zarządu M4B.
Pomiar temperatury to jedynie punkt wyjście do innych elementów procesu, które proponujemy w projekcie #bezpieczniwpracy – komentuje Marek Kubicki, Członek Zarządu Centrum Medycznego Damiana – W jego skład wchodzą również procedury epidemiologiczne – powstałe na bazie wytycznych GIS i WHO oraz inne elementy medyczne – takie jak: e-stetoskop, pulsoksymetr, ankieta medyczna, wytyczne dla pracodawcy i jego pracowników. Ważnym elementem jest również możliwość wykonania testu na obecność przeciwciał wobec koronawirusa, które są bardzo istotnym wstępem do dalszej diagnostyki. To bardzo ważny element całego procesu – należy pamiętać, że wiele przypadków zakażenia wirusem przebiega bezobjawowo. Dlatego odizolowanie osoby, która mimo braku objawów jest nosicielem koronawirusa, to jeden z ważnych działań zapobiegających dalszemu rozprzestrzenianiu się epidemii – dodaje.
Rozszerzony zakres diagnostyczny w firmach pozwala na zapewnienie większego poczucia bezpieczeństwa w pracy oraz umożliwia dostęp do profesjonalnej diagnostyki medycznej bez konieczności wizyty u lekarza. Dodatkowo, umożliwia troskę o zdrowie pracowników w oparciu o wyniki profesjonalnych badań diagnostycznych oraz zwiększa zadowolenie z pracy i jej efektywność.
Wszystkie kraje muszą nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości, która potrwa do momentu odkrycia leku lub szczepionki. Zgodnie z opinią epidemiologów nie da się „zlikwidować” wirusa, a nawroty epidemii mogą nas zmusić do wprowadzenia kolejnych ograniczeń społecznych i gospodarczych. Rozwiązaniem tej sytuacji nie jest jednak wielomiesięczna domowa izolacja w domach, a konieczność nauczenia się świadomego życia w trosce o bezpieczeństwo każdego z nas. Kontrolowanie zachorowań i szybkie wyłapywanie ognisk chorobowych z pewnością powinno przyczynić się do zachowania ciągłości funkcjonowania gospodarki i odciążenia szpitali. Dlatego systemy zautomatyzowane, sztuczna inteligencja czy telemedycyna powinny być traktowane jako nowy element naszej codzienności.