Tylko 56 proc. rowerzystów czuje się bezpiecznie podczas jazdy po ulicy razem z samochodami – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie multiporównywarki rankomat.pl. Mimo to jazda rowerem staje się z roku na rok coraz bezpieczniejsza. Powodem jest boom na budowę ścieżek rowerowych. Na nich bezpiecznie czuje się aż 93 proc. badanych.
Początek wiosny to wyczekiwany moment dla fanów dwóch kółek – po zimowej przerwie znów wsiadają na rower. Wraz z początkiem sezonu rankomat.pl - multiporównywarka ubezpieczeń i produktów finansowych - sprawdziła poziom poczucia bezpieczeństwa wśród rowerzystów. Z badania wynika, że prawie połowa cyklistów nie czuje się pewnie podczas jazdy ulicą razem z samochodami i innymi zmotoryzowanymi uczestnikami ruchu drogowego. Źródłem ich obaw są zagrożenia ze strony kierowców takie jak np.: zbyt mała odległość podczas wyprzedzania czy nadmierna prędkość.
Ścieżki rowerowe oferują poczucie bezpieczeństwa
Rowerzystów cieszy fakt, że infrastruktura rowerowa w Polsce systematycznie się rozrasta. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w ciągu ostatniej dekady wybudowano blisko 13 tys. nowych dróg rowerowych. Na koniec 2022 roku rowerzyści mieli do dyspozycji ponad 19,7 tys. kilometrów tras. Rekordzistą jest Mazowsze, w którym cykliści kółek mogą korzystać już z ponad 2,8 tys. dróg rowerowych. Kolejne miejsce zajmuje Wielkopolska (2,5 tys. km) i Pomorze (1,6 tys. km). Dynamiczny rozwój ścieżek rowerowych w dużym stopniu dotyczy aglomeracji miejskich. W części miast wojewódzkich, długość dróg dla rowerów w ciągu dekady się potroiła.
Spada liczba wypadków z udziałem rowerzystów
Rowerzysta nieubezpieczony
Rankomat.pl sprawdził także podejście rowerzystów do ubezpieczeń. Jak wynika z badania, co piąty miłośnik dwóch kółek (21 proc.) posiada polisę, która chroni jego lub jego rower podczas jazdy. Aż 75 proc. badanych deklaruje, że nie posiada ubezpieczenia, które obejmuje zdarzenia związane z jazdą na rowerze. Wśród respondentów znalazła się też grupa, która posiada ubezpieczenie, ale nie ma wiedzy, czy polisa ochroni ich w tym określonym przypadku – to 4 proc. badanych.
- Rowerzysta jest takim samym uczestnikiem ruchu, jak kierowca samochodu, ale nie musi on posiadać polisy OC na rower. Ubezpieczenia dla cyklistów są dobrowolne, przez co większość nie decyduje się na zakup ochrony z polisy, co jednak może okazać błędną decyzją. Taka polisa chroni finansowo samego rowerzystę, jak i rower w zależności od zakresu polisy. Wystarczy zakup ubezpieczenia domu lub mieszkania razem z OC w życiu prywatnym, pakietem NNW i Home Assistance. Każda firma ubezpieczeniowa nieco inaczej konstruuje ochronę dla fanów dwóch kółek, co można łatwo sprawdzić porównując ze sobą różne oferty TU – komentuje Michał Ratajczak, ekspert rankomat.pl.
Polisa OC w życiu prywatnym, sprzedawana zazwyczaj jako dodatek do polisy mieszkaniowej, może być pomocna w przypadku zdarzeń podczas jazdy na rowerze, ponieważ dotyczy szkód na innych osobach i ich mieniu. Działa więc na przykład w sytuacji, gdy potrącimy przechodnia podczas jazdy rowerem lub gdy nasze dziecko niechcący zarysuje karoserię zaparkowanego samochodu. Koszt rocznej polisy zaczyna się od 80-100 zł, a ochrona dotyczy wszystkich lokatorów zajmujących to samo gospodarstwo domowe. Warto mieć na uwadze, że wjechanie rowerem w samochód, bez aktywnej polisy OC może nas kosztować kilka, a nawet kilkaset tysięcy złotych, jeśli uszkodzimy wyjątkowo kosztowny egzemplarz. Najechanie na przechodnia także może oznaczać ogromne koszty w zależności od powikłań zdrowotnych po takiej kolizji.