Samotność to stan, który w dużym stopniu dotyka najstarszą grupę społeczną – seniorów po siedemdziesiątym roku życia. Czasami pojawia się później, czasami wcześniej – przychodzi niczym nieproszony gość, przynosząc poczucie wykluczenia i odizolowania.
Z ostatnich badań stowarzyszenia Mali Bracia Ubogich wynika, że 20% seniorów zmaga się z osamotnieniem, z czego prawie 13% z tej grupy w ogóle nie wychodzi z domu. Te wyniki są zatrważające, gdyż pokazują, jak wiele ludzi po prostu znika w swoich czterech ścianach – uważa Darya Darkovich, ekspertka ds. seniorów z firmy Bravecare. Są samotni, niezauważeni, przez to szybciej umierają. A tak naprawdę wystarczyłaby zwykła rozmowa, ktoś życzliwy obok, opiekun i towarzysz – by mogli godnie spędzić ostatnie lata życia.
Największą trudnością w życiu najstarszych osób jest właśnie poczucie odizolowania. Wynika to często z braku bliskich, braku mobilności, utraty zdrowia i problemów ekonomicznych. Izolacja na dłużej sprawia, że nie jest zaspokojona elementarna ludzka potrzeba przynależności do jakiejś grupy. Jej brak powoduje utratę poczucia bezpieczeństwa, a to z kolei wywołuje lęki i stany depresyjne. Samotny senior nie tylko z nikim nie rozmawia, ale też zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli coś mu się stanie, nikt tego nie zauważy. Proszę sobie wyobrazić dzień z życia samotnego seniora – mówi ekspertka z Bravecare. Taki człowiek wstaje rano, je śniadanie, ogląda cały dzień telewizję, dużo śpi. Jest a jakby go nie było. Czasem, jeśli ma na to siły, wyjdzie do sklepu, czasem usiądzie na ławce i skieruje twarz ku słońcu. Powspomina lepsze czasy. Z trudem wróci do domu. Samotność to dramat, który trzeba przerwać.
Rodziny w dzisiejszych czasach często mieszkają z dala od siebie. Każdy jest zabiegany, ma swoje sprawy, obowiązki, kłopoty. A seniorzy nie chcą przeszkadzać – stwierdza Darya Darkovich. Im są mniej aktywni, tym bardziej czują się niedopasowani do pędzącego świata. Im starsi, tym bardziej przerażeni dynamicznie rozwijająca się technologią, wrzaskiem współczesności, tłumem nowych pokoleń, którzy mijają ich na ulicy bez słowa. Seniorzy chcą mieć święty spokój. Seniorzy czekają na śmierć.
Potrzeb tych ludzi nie wolno ignorować. To są przecież ludzie, którzy mają prawo do życia w społeczeństwie tak, jak każdy inny – kontynuuje eksperta Bravecare. Ludzie, którzy wciąż żyją, potrzebują opieki i towarzystwa. Jeśli nie możemy sami zadbać o ich potrzeby, złóżmy się rodzinnie na opiekuna, który od czasu do czasu ich odwiedzi, porozmawia, pomoże w codziennych czynnościach i zrobi zakupy - apeluje. Może to nie jest idealne rozwiązanie, ale warto sprawdzić możliwości i pomóc bliskim w znalezieniu towarzysza na ich ostatnie chwile na tej ziemi.
Bravecare to międzynarodowa firma zajmująca się profesjonalną opieką nad osobami niesamodzielnymi, chorymi, starszymi i niepełnosprawnymi, oferująca usługi na najwyższym poziomie. Pośredniczy w znalezieniu w pełni legalnej i bezpiecznej pracy
w Polsce i za granicą, starannie dobierając kompetentnych pracowników do zleceń, zapewniając językowe, psychologiczne i prawne wsparcie koordynatorów, a także oferując wynagrodzenie odpowiadające kwalifikacjom.
Więcej informacji: www.bravecare.pl