Program koncertu w Sali Wielkiej Dworu Artusa w Toruniu wypełnią dzieła wielkich romantyków: Roberta Schumanna i Georga Bizeta. W obu kompozycjach rolę pierwszoplanową odegrały kobiety piękne, silne i niezależne: Klara Wieck – pianistka, żona Roberta Schumanna i Carmen – cyganka, tytułowa bohaterka opery Georga Bizeta.
W wieku 20 lat Robert Schumann ostatecznie porzucił studia prawnicze i rozpoczął studia pianistyczne u znanego wówczas profesora Friedricha Wicka. Forsowne ćwiczenia młodego pianisty doprowadziły do paraliżu palca prawej ręki, co praktycznie przekreśliło jego karierę wirtuozowską. Talent kompozytorski młodego Schumanna i znajomość z pianistką Klarą Wieck, córką profesora, skierowały jego zainteresowania na zupełnie nowe tory. Nie wszystko jednak układało się tak optymistycznie. Miłość Klary i Roberta wzbudziła tak wielki sprzeciw ojca utalentowanej młodej pianistki, że pozwolenie na zawarcie małżeństwa para uzyskała dopiero po wyroku sądowym, któremu zaborczy ojciec i profesor w jednej osobie nie mógł się już sprzeciwić.
Koncert fortepianowy a-moll op.54 R. Schumanna powstawał przez wiele lat. Jego pierwszą i niezrównaną wykonawczynią była właśnie Klara, której praktyczne uwagi i znakomita interpretacja przyczyniły się do popularyzacji tego niezwykle romantycznego dzieła.
Georges Bizet – to nazwisko łączono nierozerwalnie jest z operą „Carmen”. Niestety kompozytor nie doczekał wielkiego tryumfu swego dzieła. Mało tego, premiera, która odbyła się w Paryżu 3 marca 1875 roku stała się dla twórcy „gwoździem do trumny”. Bizet zmarł dokładnie trzy miesiące po skandalicznie ocenionej premierze 3 czerwca tegoż roku. Krytyka muzyczna i paryskie środowisko poczuło się dotknięte tematyką opery i towarzyszącej librettu muzyce . Jak można było z prostej dziewczyny, cyganki mającej powiązania ze światem przemytników uczynić główną bohaterkę opery? Minęły kolejne trzy miesiące i operę wystawiono we Wiedniu. Od tego momentu rozpoczął się tryumfalny pochód dzieła przez sceny największych teatrów operowych świata. Obecnie nie ma chyba scen i orkiestr, które nie miałyby „Carmen” w swoim repertuarze. I i II Suita z opery „Carmen” zawierają najbardziej charakterystyczne i najwartościowsze fragmenty muzyczne dzieła.