Jacek Palkiewicz - Angkor
2010-11-02 15:16:41 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
Czy to jest cos warte?
Z Palkiewicza czytalem tylko 'El Dorado - Polowanie na legende' i tego
nie dalo sie czytac, grafomanstwo straszne. A merytorycznie trudno mi
ocenic.
W zasadzie to tego Palkiewicza nie lubie (choc w latach 70. bardzo go
cenilem).
TA
Re: Jacek Palkiewicz - Angkor
2010-11-02 20:25:26 - zbyszek
Użytkownik
news:Titus_Atomicus-8D21D5.15164102112010@news.onet.pl...
> Witam,
> Czy to jest cos warte?
> Z Palkiewicza czytalem tylko 'El Dorado - Polowanie na legende' i tego
> nie dalo sie czytac, grafomanstwo straszne.
========================================================
Może i tak , ale w grudniu ub.roku wybierałem się do Angkor i szukałem
przewodnika .
Książka Pałkiewicza była jedyną dostępną . Przeczytałem przed wyjazdem ,
Miałem w ręku podczas zwiedzania , a gdzieś miesiąc temu jeszcze raz ją
przeczytałem .
Zbyszek
Kilka moich zdjęć z Angkor tu:
www.zby-sia.waw.pl/kambodza.html
Re: Jacek Palkiewicz - Angkor
2010-11-03 08:37:21 - PesTYcyD
> ========================================================
> Może i tak , ale w grudniu ub.roku wybierałem się do Angkor i szukałem
> przewodnika .
> Książka Pałkiewicza była jedyną dostępną . Przeczytałem przed wyjazdem ,
> Miałem w ręku podczas zwiedzania , a gdzieś miesiąc temu jeszcze raz ją
> przeczytałem .
> Zbyszek
>
> Kilka moich zdjęć z Angkor tu:
> www.zby-sia.waw.pl/kambodza.html
I tak w Angkor najlepszymi przewodnikami są tuk-tuk drajwerzy ;) Ja
byłem w Angkor miesiąc temu. Kilka fotek => www.expeditio.pl
Re: Jacek Palkiewicz - Angkor
2010-11-03 17:36:45 - mefisto
> W dniu 2010-11-02 20:25, zbyszek pisze:
>
> > ========================================================
> > Może i tak , ale w grudniu ub.roku wybierałem się do Angkor i szukałem
> > przewodnika .
> > Książka Pałkiewicza była jedyną dostępną . Przeczytałem przed wyjazdem ,
> > Miałem w ręku podczas zwiedzania , a gdzieś miesiąc temu jeszcze raz ją
> > przeczytałem .
> > Zbyszek
>
> > Kilka moich zdjęć z Angkor tu:
> >www.zby-sia.waw.pl/kambodza.html
>
> I tak w Angkor najlepszymi przewodnikami są tuk-tuk drajwerzy ;) Ja
> byłem w Angkor miesiąc temu. Kilka fotek =>www.expeditio.pl
Angkor jest bardzo latwy do zwiedzania. W kasie gdzie sie kupuje
bilety mozna kupic plan swiatyn w promieniu kilkudziesieciu km.od
Angkor. Warto miec jakas lekture po polsku ale kazdy tuk-.tuker zna
teren jak wlasne piec palcow. Mozna spokojnie wchodzic na czyjs bilet
mimo ze jest fotka posiadacza biletu . Oni nas nie rozrozniaja. Ja
wchodzilem na bilet zony mimo ze mialem swoj ale schowany. Kontrolerow
interesuje tylko data waznosci biletu. Dla lubiacych fotografowanie
odradzam balon poniewaz tam prawie zawsze jest mgielka i fotki
wychodza z gory fatalnie.
2 do 3 dni dla kogos kto chce obejzec wazniejsze swiatynie a nie jest
wielkim pasjonatem Angkor jest wystarczajace.
Widzialem sporo ludzi jezdzacych po terenie Angkor na rowerach. Dla
majacych czas jest to jakies rozwiazanie. Pozdrawiam.
www.geminus.geoblog.pl
Re: Jacek Palkiewicz - Angkor
2010-11-04 09:02:16 - PesTYcyD
> 2 do 3 dni dla kogos kto chce obejzec wazniejsze swiatynie a nie jest
> wielkim pasjonatem Angkor jest wystarczajace.
> Widzialem sporo ludzi jezdzacych po terenie Angkor na rowerach. Dla
> majacych czas jest to jakies rozwiazanie. Pozdrawiam.
Ja pierwszego dnia pożyczyłem rower i jest to chyba najlepsze
rozwiązanie do zwiedzenia najbliższych świątyń. Nie trzeba się użerać z
tuktukerem, żeby zatrzymywał się co chwilę jak się zobaczy coś ciekawego
po drodze. Po za tym, kiedy się jedzie na rowerze to nie czuć tego
potwornego upału, gorzej jest kiedy się zatrzyma ;)
PYTANIE BYŁO O KSIĄŻKĘ
2010-11-04 10:04:26 - zbyszek
NO I... ?
2010-11-04 11:18:29 - PesTYcyD