Katarzyna Borowiecka wraca do radiowej Trójki

Cóż. Gdzie lepsza kasa tam idą. Nie ma sentymentów. Na publicznym wikcie to konfitury. Nie trzeba szarpać. Należy się i już. Pieniądze publiczne, czytaj niczyje, więc nikt nie wymaga. Byle by się kręciło. Smutne, że ta Pani i inni jak Zozuń, Sajór, Guzek, Pogorzelski udają głupa i nie widzą jak media zostały przejęte po PiS. Bezprawnie, uzurpatorsko i na kompletny rympał. Nawet PiS tak nie zrobiło. Do tego wstyd pracować w obecnych mediach publicznych gdyż to co w TVP i PR się publikuje jest kompletnie nieobiektywne. Pomijanie najważniejszych tematów i propaganda PO. Nikt uczciwy nie może tego przeoczyć.

„Szydlowska kłamała o niewyciąganiu” - a może ludzie CHCĄ z nią pracować, widzą się w jej zespole, bardziej niż 357, lub RNŚ? Czy taka możliwość jest w ogóle dopuszczalna?

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że 357 oraz Nowy Świt które najbardziej walczyły o zmianę władzy po wygranej PO powoli się .rozpadają