SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Nasze matki, nasi ojcowie”: Kłamliwa produkcja, choć dobrze zrobiona (opinie)

- Mimo że to dobra produkcja pod kątem rzemieślniczym, jest to film kłamliwy, pokazuje prawdę akceptowaną tylko przez Niemców i należało go potraktować jak dziwadło - to niektóre opinie na temat serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”. Komentują m.in. Michał Karnowski, Tomasz Lis i Michał Wójcik.

Dołącz do dyskusji: „Nasze matki, nasi ojcowie”: Kłamliwa produkcja, choć dobrze zrobiona (opinie)

37 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Pedro
A tak przy okazji, do ilu krajów sprzedano polski serial CZAS HONORU? Czy ktoś wie? Niemecki serial jest w sumie słaby,ale pełen kłamstw i oszustw. Zrobi Polakom złą prasę na całym świecie.Niemcy przepraszają ale zaraz po chwili z nas się śmieją. Dowód? Nie wiem, ale mam poważne wątpliwości co do wielkości naukowej niemieckiego profesora ze szkockiego uniwersytetu w Aberdeen, który wystąpił w studiu.Nikt z Monachium nie chciał dojechać, a to przecież bliżej.
0 0
odpowiedź
User
Pikuś
Do niedawna miałem wrażenie że 90%Polaków to idioci .Niestety myliłem się. Okazało się że nie 90 a 99% Polaków to nie idioci a DEBILE
0 0
odpowiedź
User
Skandal (cz.1)
Skandal to mało powiedziane… Kilka uwag, zaledwie kilka choć ilość błędów, uproszczeń i przekłamań w serialu jest przytłaczająca. Oto kilka z nich. Wymienione miejscowości przez które jedzie transport więźniów -Kopice, Gliwice -w serialu są wymieniane jako polskie chociaż polskie przed 1939 ani w czasie wojny nie były-to ówczesna III Rzesza. Dopiero po wojnie Kopice na Opolszczyźnie czy Gliwice na Górnym Śląsku stały się polskie. Podobne niedomówienie dotyczy chłopa strzelającego do kradnących ubrania i polujących na kury uciekinierów z pociągu. Kim jest? Oczywiście my możemy się domyślać, że skoro to chłop posiadający broń w okolicach Tarnowa i do tego prawdopodobnie zawiadamiający niemiecki pościg to być może osadnik niemiecki. Ale czy będzie to takie oczywiste dla ludzi z zachodu Europy skoro uprzednio dostali informację, że to teren Polski? Większość oczywiście może skojarzyć, że to polski kolaborant. Kolejny chłop tym razem idzie „na targ” po to by … sprowadzić Niemców. Do tego rzekoma antysemickość oddziałów partyzanckich AK, przywiązanie do drzewa więźnia, mowa o zabraniu zegarków, obrączek, złotych zębów od Niemców, którzy wpadli w zasadzkę, pozostawienie pociągu z żydowskimi więźniami obozu przez oddział partyzancki… Wypisz, wymaluj (po niemiecku) sami „grossowi bohaterowie”…
0 0
odpowiedź