Dariusz Joński: "Betonowanie" statutów TVP i Polskiego Radia idzie pełną parą, ale odkręcimy to
Ministerstwo Kultury ma już gotowe akty notarialne potrzebne takiej zmiany statutów mediów publicznych, żeby w razie postawienia Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji kontrolę nad nimi zachowali członkowie ich zarządów. - Zmian w KRS jeszcze nie wprowadzono - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl poseł Dariusz Joński, który we wtorek sprawdzał, jak ministerstwo pracuje nad zmianami. – Pracują szybko, ale zapewniam: wszystko co zmienią, będzie do odkręcenia - podkreśla Joński.
Dołącz do dyskusji: Dariusz Joński: "Betonowanie" statutów TVP i Polskiego Radia idzie pełną parą, ale odkręcimy to
1a. W walnym zgromadzeniu mają prawo uczestniczyć także członkowie Rady Mediów Narodowych.
1b. Zmiana statutu spółki następuje na wniosek lub za uprzednią zgodą Rady Mediów Narodowych.
Słowo "LUB" robi wielką różnicę. RMN nie do zmiany statutu potrzebna.
to nie ma znaczenia, bo ścieżka pozornej likwidacji raczej nie zostanie obrana, trzeba by być ciężkim idiotą by zgodzić się na bycie likwidatorem, który nie likwiduje, tylko zatrudnia nowych ludzi i układa przyszłe ramówki, za to jest odpowiedzialność karna. plus sąd od razu powinien wydać postanowienie o zabezpieczeniu - zgodnie z wnioskiem, który niewątpliwie zostanie od razu złożony przez spółkę.
niestety jakakolwiek droga pozaustawowa to będzie "przejmowanie" na rympał, niezaleznie od mandatu moralnego do tego będzie to stanowiło złamanie prawa. PiS mając pełnię władzy robił to chociaż na poziomie ustawowym, a jeśli PO ma zamiar rządzić uchwałami Sejmu (np. odwołując członków RMN z ustawowo określonymi kadencjami), to pomimo słuszności intencji stworzy bardzo niebezpieczny precedens.
Najlepiej i najbezpieczniej byłoby po prostu media publiczne zagłodzić, aż sami się poddadzą, ew. zaszantażować prezydenta np. zmniejszeniem budżetu kancelarii by jednak podpisał ustawę, napisaną jakoś koncyliacyjnie - gdzie media publiczne faktycznie mogłyby byc pluralistyczne i obywatelskie, a nie TVPiS zamieniłoby się na TVPO czy TVPiński. Tylko że to byłby proces długotrwały, a Tusk chce dać Polakom "prezent na święta", można zatem podejrzewać, że do pierwszej próby sił dojdzie już 14-15 grudnia lub w następnym tygodniu, może skończyć się wyprowadzaniem przez "silnych ludzi". Obrazki z tego będa słabe, a de facto PiS dostanie prezent w postaci bajki do opowiadania, że oto Tusk tak postępuje z mediami, które jego i jego rząd śmią krytykować. I będzie to kolejny kamień węgielny jak obrazki z Wprost które do dzisiaj temu slużą