ZAiKS tłumaczy opłatę reprograficzną i krytykuje akcję „Nie płacę za pałace”
Stowarzyszenie Autorów ZAiKS wyjaśnia, czym jest opłata reprograficzna, i zapewnia, że pałac w Janowicach kupił dla artystów, a nie dla siebie. Twierdzi, że za akcją „Nie płacę za pałace” stoją wielkie koncerny, które nie chcą płacić wykonawcom.
Dołącz do dyskusji: ZAiKS tłumaczy opłatę reprograficzną i krytykuje akcję „Nie płacę za pałace”
Od lat, w Polsce kapitalistycznej ZAiKS ma się jak pączek w maśle i rozwinął swoje hochsztaplerstwo na maksa. Bez wchodzenia w szczegół, ale opłaty za urządzenia i czyste nośniki są nawet uzasadnione, o ile są uczciwie rozliczane wobec twórców. W przypadku ZAiKS kolosalne pieniądze (setki milionów PLN rocznie) nie są wypłacane twórcom, ale grupie beneficjentów typu : Budka Suflera, spadkobiercy Osieckiej, Jacek Cygan, itd itd.
W krajach o uczciwym systemie podatkowym, rzeczywiście użytkownik sprzętu płaci jednorazową niewielką kwotę w poczet opłat dla autorów utworów przechowywanych na tych urządzeniach. Jeśli więc ktoś zbiera nagrania awangardowej grup "Cztery Gitary" to pewien ułamek kwoty (są do tego stosowane programy komputerowe i algorytmy) otrzymują "Cztery Gitary"). W ZAiKS i w Polsce jest inaczej, po złodziejsku, użytkownik słucha "Cztery Gitary", a kasę za to dostaje Budka Suflera.
Wiem, co mówię bo jestem od 30 lat członkiem ZAiKS.
Pozdrowienia,
Kwachu
A tak szczerze, nie kupujemy juz płyt. Chmura, streaming te sprawy.
Autorzy mniej dostają. Nie lepiej spytać czy VAT nie mógłby być niższy? To jakoś nikogo nie boli a to ważniejsze bo nie mamy wyboru, proszek do prania i doładowanie kupić trzeba.