SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Analitycy o gospodarce: najlepsze już za nami

Wzrost gospodarczy wyniósł w 2007 roku 6,5 % wobec 6,2%,odnotowanego rok wcześniej, uważają analitycy. Mimo nieco gorszegowyniku podkreślają oni, że tempo wzrostu pozostaje wysokie i nadalprzewyższa potencjalny wzrost PKB, a decydują o tym głównie popytkrajowy oraz inwestycje.

Jedenastu ankietowanych przez agencję ISB ekonomistów oczekuje,że PKB zwiększyło się w 2007 roku o 6,3-6,6%, przy średniej napoziomie 6,47%.

W zgodnej opinii ekonomistów siłą napędową polskiej gospodarki w2007 roku były inwestycje oraz popyt krajowy. Negatywnie zaś, choćw niewielkim stopniu, oddziaływał handel zagraniczny.

"Głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego było dalszeprzyśpieszenie tempa wzrostu popytu krajowego do 7,7% z 7,3% w 2006roku, przy silnym dodatnim wpływie bardzo wysokiej dynamikiinwestycji oraz konsumpcji, wspieranej kontynuacją wyraźnej poprawysytuacji dochodowej gospodarstw domowych" - powiedziała ekonomistkabanku PKO BP Aleksandra Światkowska.

Według jej prognoz, spożycie indywidualne w całym 2007 rokuwzrosło o 5,6% wobec 4,9% w 2006 roku, a dynamika nakładów bruttona środki trwałe o blisko 19,0% wobec 15,6% odnotowanych rokwcześniej.

"Od strony podażowej głównymi czynnikami wzrostu PKB były wzrostwartości dodanej w usługach rynkowych (6,7 r/r wobec 5,3% w 2006r.) i przemyśle (7,4% r/r wobec 10% w 2006 r.), przy najwyższejdynamice wzrostu w budownictwie o 15,9% r/r wobec 12,5% w 2006 r."- analizuje Aleksandra Świątkowska.

Analityczka PKO BP dodaje, że silniejsze osłabienie dynamikiwzrostu eksportu wobec importu poskutkowało nieznacznym wzrostemujemnej kontrybucji handlu zagranicznego we wzrost PKB do -1,2 pktproc. z -1,0 pkt proc. w 2006 roku. Podobne tezy wysuwają pozostalieksperci, jednak w ich głosach widoczna jest coraz większa obawa oprzyszłość.

"Wzrost PKB w IV kw. 2007 r. spowolnił do ok. 6,0% z 7,4%odnotowanych jeszcze w I kw. To pokazuje, że systematycznepogarszanie się globalnej sytuacji gospodarczej, które z początkunie było w Polsce mocno odczuwalne, teraz zaczyna coraz silniej nanas wpływać. Istnieją duże obawy, że negatywny wpływ tych zawirowańna świecie będzie narastać" - ostrzega główny ekonomista FortisBank Polska Marcin Mróz.

"W 2007 r. obserwowaliśmy systematyczny kwartalny spadek tempawzrostu gospodarczego, co niestety trwa także w roku 2008. Coprawda, fundamenty polskiej gospodarki są stabilne, ale sytuacja naświecie może negatywnie przełożyć się także na Polskę w rokubieżącym. Szczególnie dotyczy to handlu zagranicznego, który już w2007 r. miał negatywny wpływ na wzrost" - dodaje ekonomista BankuZachodniego WBK Piotr Bielski.

Jego zdaniem, głównym hamulcem rozwoju gospodarczego wkontekście globalnego zagrożenia kryzysem będzie handelzagraniczny. W 2007 roku jego negatywny wpływ na PKB byłnieznaczny, zbliżony do poziomu z 2006 roku, ale w obliczu zagrożeńzewnętrznych może w bieżącym roku znacznie się pogłębić.

Pesymistycznie na przyszłość patrzy także Raiffeisen BankPolska, oceniając, że najlepsze juz za nami.

"W głównej mierze odnotowany wzrost zawdzięczamy popytowiwewnętrznemu - znaczącym inwestycjom oraz przybierającej na silekonsumpcji. Z dużą dozą prawdopodobieństwa 2007 roku przyniósł tymsamym szczytową fazę dobrej koniunktury w Polsce. Chociażoczekujemy, że silny wzrost gospodarczy utrzyma się w najbliższychlatach, to jednak wysoki wynik 2007r. będzie trudny do powtórzenia"- uważa ekonomistka Raiffeisen Banku Marta Petka.

Dołącz do dyskusji: Analitycy o gospodarce: najlepsze już za nami

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl