Liczba nowych użytkowników Disney+ w Ameryce ostro hamuje. Powodem podwyżka abonamentu i mało nowości
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy liczba nowych użytkowników Disney+ w Ameryce Północnej wzrosła jedynie o milion. Obecnie grupa odbiorców platformy przekracza globalnie 110 milionów. Powodem hamującej tendencji w przyroście abonentów w USA i Kanadzie ma być podwyżka cen subskrypcji oraz niewielka liczba nowych oryginalnych produkcji oferowanych przez serwis.
Serwis Disney+ wystartował w listopadzie 2019 r. W bibliotece ma seriale, firmy i programy wyprodukowane m.in. przez Walt Disney Studios i Walt Disney Television oraz tytuły pod markami Marvel, National Geographic, Pixar i Star Wars.
Obecnie Disney+ jest dostępny w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii, Puerto Rico, Belgii, Danii, Finlandii, Islandii, Luksemburgu, Norwegii, Szwecji, Portugalii, Austrii, Francji, Hiszpanii, Indiach, Indonezji, Irlandii, Japonii, Monako, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Włoszech.
Na razie wciąż nie wiadomo kiedy platforma ma zadebiutować na polskim rynku, choć niedawno polscy użytkownicy zorganizowali na portalu społecznościowym Twitter akcję, w której domagali się startu w naszym kraju uruchomienia Disney+. Amerykański koncern w tej sprawie konsekwentnie jednak milczy.
Czytaj także: „Loki”: biseksualność bohatera hitu Disney+ oficjalnie potwierdzona
Disney+ hamuje w Ameryce, rośnie w Indiach
W maju br. podano, że na początku kwietnia na Disney+ konto miało globalnie 103,6 mln abonentów. Był to wynik niższy niż oczekiwali analitycy z Wall Street - przewidywali, że baza serwisu liczyć będzie ok. 110,3 mln klientów.
Średni przychód na abonenta spadł o 29 proc. do 3,99 dol. miesięcznie z powodu wprowadzenia tańszej wersji platformy w Indiach (pod nazwą Disney+ Hotstar).
Teraz serwis The Informaton podał nieoficjalne dane, zgodnie z którymi obecnie globalna liczba subskrybentów Disney+ przekracza 110 mln.
Zgodnie z tymi informacjami na początku lipca br. W Ameryce Północnej z Disney+ korzystało 38 mln abonentów. To oznacza, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy na tym rynku przybył jedynie milion nowych użytkowników platformy.
Zupełnie inaczej jest w Indiach, gdzie w ciągu pół roku Disney+ zanotował przyrost subskrybentów na poziomie 12 mln, co czyni ten kraj jednym z kluczowych obszarów rozwoju dla serwisu.
Czytaj także: Raport Purely: wydatki na treści przesyłane strumieniowo przekraczają 220 mld dolarów rocznie
Skąd tak duże różnice? Według analityków segmentu VOD pierwszym powodem jest cena abonamentu. W Indiach w przeliczeniu miesięczna subskrypcja kosztuje jedynie 45 centów, podczas gdy w USA sięga obecnie 7,99 dol. po podwyżce wprowadzonej w marcu br.
Druga przyczyna hamującej liczby nowych amerykańskich użytkowników Disney+ ma tkwić w niewielkiej liczbie nowych oryginalnych treści proponowanych przez serwis. Branżowe media podkreślają, że w ostatnim czasie poza takimi produkcjami jak ceniony przez widzów serial „The Mandalorian”, „WandaVision”, „The Falcon and The Winter Soldier” czy „Loki” Disney+ nie wprowadził do oferty zbyt wielu swoich premier, w odróżnieniu od konkurentów w postaci Netfliksa oraz HBO Max.
Disney w odpowiedzi na doniesienia The Information stwierdził, że przytoczone dane są nieprecyzyjne i nie oddają w pełni stopnia zaangażowania użytkowników na platformie Disney+. Firma podtrzymuje swoją prognozę, zgodnie z którą do 2024 r. liczba subskrybentów serwisu osiągnie poziom od 230 do 260 mln.
Dołącz do dyskusji: Liczba nowych użytkowników Disney+ w Ameryce ostro hamuje. Powodem podwyżka abonamentu i mało nowości