SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ministerstwo chce, żeby TVP dalej ograniczyła reklamy piwa. Eksperci: nadawca sam tego nie zrobi, bo sporo by stracił

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Krzysztof Michałkiewicz zwrócił się do przewodniczącego KRRiT z prośbą o ograniczenie reklam piwa w Telewizji Polskiej. Pytani przez Wirtualnemedia.pl specjaliści z domów mediowych uważają, że TVP się na to nie zdecyduje, o ile zmiana przepisów nie zmusi do tego wszystkich nadawców, m.in. dlatego że dużo spotów piwa jest obecnie emitowanych w godz. 20-23, czyli najdroższym czasie antenowym.

Krzysztof Michałkiewicz działania Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w zakresie promowania alkoholu opisał w odpowiedzi na interpelację posłanki PO Joanny Fabisiak, o czym jako pierwsza poinformowała „Rzeczpospolita”. Posłanka zwróciła uwagę, że średnie roczne spożycie piwa na Polaka wzrosło z 39 litrów w 1995 roku do 99 litrów w 2015 roku.

Ponadto według statystyk alkoholu nadużywa 12 proc. dorosłych Polaków, m.in. niektóre kobiety w ciąży. Fabisiak zwróciła też uwagę, że w marcu br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie troski o trzeźwość narodu. - W tej sytuacji zarabianie na reklamach przez telewizję, która przedstawia się jako narodowa, jest niekonsekwentne - powiedziała „Rzeczpospolitej” posłanka PO.

Jak podała W odpowiedzi wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej opisał rządowe działania dotyczące walki z alkoholizmem, realizowane m.in. w ramach zaplanowanego na lata 2014-2020 Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy. - Problem dużej liczby reklam piwa w telewizji publicznej znany jest resortowi, gdyż jako resort rodziny rozważamy go szczególnie między innymi w kontekście rodzących się dzieci niepełnosprawnych i chorych, w tym dzieci obciążonych zespołem FAS i RAD - dodał Krzysztof Michałkiewicz.

Zwrócił tez uwagę, że kompleksowe działania dotyczące ograniczania spożycia alkoholu planuje i koordynuje Ministerstwo Zdrowia. Resort ten w połowie br. poinformował, że pracuje nad przepisami mającymi ograniczyć reklamy alkoholu.

Zgodnie z obecnymi zapisami Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz Ustawy o radiofonii i telewizji w większości mediów w ogóle nie mogą być publikowane reklamy alkoholu, natomiast w telewizji, radiu i kinach spoty piwa mogą być emitowane tylko w godz. 20-6.

Wiceminister pisze do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Krzysztof Michałkiewicz poinformował też, że skierował pismo do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która jest jednym z podmiotów realizujących Krajowy Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. - Zwróciłem się do Przewodniczącego Rady z prośbą o ograniczenie reklam piwa w telewizji publicznej - opisał.

Rzeczniczka prasowa KRRiT Teresa Brykczyńska potwierdziła nam, że pismo od wiceministra rodziny wpłynęło w poniedziałek do Krajowej Rady i w najbliższych dniach przygotowana zostanie odpowiedź. Brykczyńska zwróciła też uwagę, że KRRiT nie stanowi prawa, nie ma nawet inicjatywy ustawodawczej. - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jedynie sprawdza czy w działalności reklamowej nadawców nie ma odstępstw od reguł prawnych,  jak np. czy nie ma reklam piwa przed godz. 20.00 - zaznaczyła.

Przykładowo KRRiT w październiku ub.r. nałożyła 50 tys. zł kary na nadawcę Polo TV za kilkanaście emisji spotów piwa w godz. 10-19.

Domy mediowe: TVP sama nie zrezygnuje z reklam piwa po godz. 20

Eksperci z domów mediowych pytani przez Wirtualnemedia.pl są zgodni, że Telewizja Polska sama nie ograniczy czasu emisji spotów piwa, np. poprzez przesunięcie początkowej pory z godz. 20 na 22 czy 23. Powody są dwa: piwo to znacząca kategorie reklamowa, a godz. 20-23 to tzw. prime time, kiedy zazwyczaj osiągana jest bardzo dobra oglądalność, w efekcie czego ceny czasu reklamowego są najwyższe.

- Telewizyjny rynek reklamowy jest mocno rozdrobniony pod względem aktywnych kategorii produktowych. Około 80 proc. z nich nie osiąga nawet 0,5 proc. udziału w torcie reklamowym. Branża piwna, osiągając udział na poziomie 2,8 proc., stanowi więc jedną z kilkunastu największych branż pod względem wydatków reklamowych przeznaczanych na to medium - podaje Paulina Przetacka, group account director w Carat Polska. - Obecnie ponad 67 proc. GRP realizowane jest przez kategorię piwną w tzw. piwnym prime time (20-22:59). Po ograniczeniu reklam w tym paśmie, zmniejszy się znacznie potencjał osób, do których takie reklamy mogłyby docierać - z 49 proc. zasięgu dziennego (w grupie All 18-49) do niecałych 28 proc. - dodaje.

Maciej Niepsuj, tv buying director w MullenLowe MediaHub, zwraca uwagę, że z uwagi na obecne ograniczenia w czasie emisji reklam piwa takich spotów jest dużo w prime timie. - Branża piwna to dobry klient - taki który ze względu na ograniczone możliwości alokacji reklam jest skłonny płacić więcej czyli kupuje cennik, płaci za pozycjonowanie, ma wysoki udział prime time - wylicza.

- Branża jest aktywna w telewizji przez cały rok niemniej najintensywniejsze komunikacyjnie okresy pokrywają się z miesiącami największej sprzedaży. W zależności od miesiąca mamy więc w telewizjach od 50 do 150 tys. spotów o szacunkowej miesięcznej wartości netto od kilku do kilkunastu milionów złotych. Każda godzina mniej, zwłaszcza godzina prime’owa, to o kilkanaście procent mniej. Zakładając że w dobrym miesiącu łączna wartość wydatków branży we wszystkich stacjach to 15 mln zł, i przyjmując 15 proc. udział każdej z godzin w prime timie możemy przyjąć, że godzina w tym przypadku oznacza wydatki mniejsze o 2,25 mln zł - szacuje Maciej Niepsuj.

Z kolei Paulina Przetacka na podstawie danych cennikowych szacuje, że Telewizja Polska rocznie z emisji reklam piwa we wszystkich swoich stacjach zarabia 67,5 mln zł. - Udział stacji TVP w splitach kategorii piwnej (9,3 proc.) jest co prawda niższy niż dla całego rynku (13,9 proc.), ale nadal przynosi stacjom publicznym ponad 67,5 mln budżetu reklamowego (Nielsen Audience Measurement; MAT; wartość rate card), z którego prawdopodobnie trudno byłoby zrezygnować - ocenia. - Trudno sobie wyobrazić, że którakolwiek ze stacji zdecydowałaby się jako jedyna wprowadzić dodatkowe restrykcje ograniczające potencjał reklamowy dla tej kategorii produktowej - zaznacza.

Podobnego zdania jest Maciej Niepsuj. - Dobrowolna rezygnacja z takiego biznesu, zwłaszcza w świetle spadających przychodów, wydaje się kiepskim pomysłem - stwierdza.

W ub.r. Telewizja Polska zanotowała spadek wpływów reklamowych o 5,4 proc. do 872 mln zł. Miała też 365,5 mln zł z abonamentu radiowo-telewizyjnego i 180 mln zł straty. Natomiast od stycznia do lipca br. strata publicznego nadawcy wyniosła prawie 29 mln zł. Pod koniec lipca spółka otrzymała pierwszą transzę z 800 mln zł kredytu ze Skarbu Państwa.

Biuro prasowe Telewizji Polskiej nie odpowiedziało na nasze pytania dot. możliwości ograniczenia emisji reklam piwa.

Na ustawowym ograniczeniu reklam stracą wszyscy nadawcy

A co, jeśli poprzez nowelizację stosownych ustaw ograniczono by czas emisji spotów piwa, np. do godz. 22-6 lub 23-6. Na pewno po godz. 22-23 te reklamy nie dostałyby do tak dużej grupy odbiorców, nawet gdyby nadawcy starali się ich przyciągnąć atrakcyjnymi produkcjami.

- Stacje musiałyby zmieniać swoje ramówki, wzmacniając pasma nocne i nawet gdyby po takich zmianach oglądalności tych wzmocnionych nocnych pasm były na zbliżonych poziomach do prime’u to ze względu na różnicę w koszcie dotarcia wydatki zmniejszyłyby się znacząco - prognozuje Maciej Niepsuj. - Oczywiście pytanie, jakie należałoby sobie postawić, to czy po takich zmianach komunikacja w telewizji byłaby dla browarów w dalszym ciągu opłacalna w takim wymiarze jak do tej pory. I czy beneficjentami tych zmian nie byłyby pozostałe media - dodaje.

Nadawcy telewizyjni mniej zarobiliby też na reklamach w paśmie 20-22 czy 20-23, z którego zniknęłyby spoty piwa. - Breaki reklamowe po części, a w najbardziej aktywnych miesiącach może i w 100 proc., zostaną zapełnione przez innych reklamodawców. Musimy bowiem pamiętać o tym, ze obecnie telewizyjny czas reklamowy wyprzedaje się w 100 proc., a w najgorętszych okresach popyt znacznie przewyższa podaż - zauważa Paulina Przetacka. - Prawdopodobne byłoby jednak, że miejsce po branży piwnej zostanie zapełnione spotami większych reklamodawców, którzy za rating zapłacą relatywnie mniej, przez co mogą również spaść całkowite wpływy reklamowe nadawców telewizyjnych - prognozuje.

Dołącz do dyskusji: Ministerstwo chce, żeby TVP dalej ograniczyła reklamy piwa. Eksperci: nadawca sam tego nie zrobi, bo sporo by stracił

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hgvgghv
Ja wolałbym aby ograniczyć upławy, pieczenie, swędzenie i menopauzę, a także niepłonące konary.
odpowiedź
User
myśl
Dzielne "lewaki" ograniczające reklame legalnie produkowanych kategorii towarów. Prawda boli, co nie? Ale ponoć prawda was wyzwoli...
odpowiedź
User
Snowid
Tego badziewia ogląda coraz mniej ludzi więc wzrost czy ograniczenie niczego nie zmieni. Hej Fabisiak to może więcej reklam dewocjonaliów, hę?
odpowiedź