SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Twórcy Grupera zakładają fundusz Online Partners i inwestują w Corton.pl

Tomasz Dalach i Marcin Mikołajczyk, współzałożyciele i pierwsi zarządzający serwisem Gruper.pl, założyli fundusz venture capital Online Partners. Pierwszym projektem, w który zainwestowali, jest społecznościowa platforma projektowania graficznego Corton.pl.

Online Partners to fundusz skierowany do przedsiębiorców, którzy potrzebują nie tylko finansowego, ale także strategicznego i operacyjnego wsparcia dla swoich projektów z zakresu internetu i rozwiązań mobilnych. - Przedsiębiorcy potrzebują nie tylko kapitału na rozwój startupów, ale również pomocy w odpowiednim zmodyfikowaniu i ustawieniu modelu biznesowego tak, aby był on zdolny generować wzrost i przepływy finansowe. Często brakuje im również wiedzy i doświadczenia do efektywnej organizacji procesów i budowania struktur firmy. Online Partners ma za zadanie zmienić wizje w rzeczywistość i realne przychody - opisuje Marcin Mikołajczyk.

Szefowie Online Partners pomagają zorganizować kanały sprzedaży, zaplanować i realizować działania marketingowe czy public relations oraz prowadzić profesjonalne relacje inwestorskie. Ponadto oferują wsparcie sprawdzonych dostawców usług prawnych i księgowych, a na dalszych etapach wspierają także pozyskanie kolejnych inwestorów. Są gotowi mocno zaangażować się w codzienną działalność przedsiębiorstwa, jeśli tylko firma tego potrzebuje.

- Inwestujemy tylko w te projekty, w które naprawdę wierzymy. Gdy ktoś już przekona nas do swojego pomysłu, angażujemy się w niego do końca. Z drugiej strony pamiętamy o tym, że to pomysłodawcy są gospodarzami swoich projektów. To do nich należą ostateczne decyzje biznesowe - mówi Tomasz Dalach.

Online Partners jest pozycjonowany jako fundusz venture capital 2.0. - W tym modelu szczególnie istotne jest osobiste zaangażowanie inwestorów. Występują oni w roli „superaniołów”, dając nie tylko swoje środki finansowe, ale także realną opiekę nad biznesem. Decydują się oni na mniejsze jednostkowe inwestycje, zwłaszcza w obszarze e- i m-commerce, nadając im przede wszystkim skuteczny model biznesowy. A to właśnie stanowi przewagę konkurencyjną i zapewnia ponadprzeciętną stopę zwrotu - tłumaczy Marcin Mikołajczyk.

Pierwszym projektem, z którym Online Partners rozpoczyna współpracę partnerską, jest serwis Corton.pl, gdzie graficy i projektanci tworzą społeczność pozwalającą im na ciągłe doskonalenie swoich umiejętności i zdobywanie nowych inspiracji. Online Partners zaoferował założycielom Corton.pl zarówno pomoc finansową, jak również wsparcie merytoryczne w budowaniu struktur sprzedażowych i realizacji efektywnych kampanii marketingowych.

- Projekt wzbudził nasze zainteresowanie ze względu na innowacyjne podejście do procesu tworzenia materiałów graficznych na potrzeby odbiorców biznesowych, instytucjonalnych i indywidualnych. Klient zleca wykonanie logotypu, wizytówki czy strony internetowej w formie konkursu, na który odpowiadają wszyscy chętni graficy. Dzięki temu ma szansę, by w kilka dni uzyskać nawet kilkaset zupełnie różnych propozycji, z których wybiera jedną, za którą płaci - opisuje Tomasz Dalach.

Dołącz do dyskusji: Twórcy Grupera zakładają fundusz Online Partners i inwestują w Corton.pl

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Szanujący się grafik nie bierze udziału ...
Szanujący się grafik nie korzysta z podobnych portali konkursowych. Zleceniodawca zyskuje "projekt" zwykle miernej jakości w niezbyt wygórowanej cenie. Zarabia zawsze portal (40-50% wart. konkursu jaki opłaca w całości zleceniodawca). Myślący zleceniodawca zamiast płacić przykładowo za logo 1500-2000 zł portalowi, mógłby już za połowę tej ceny dostać dobry jakościowo, dopracowany produkt, odzwierciedlający potrzeby i specyfikę firmy. Nie ma co zachwycać się ilością 200 czy 300 projektów, bo są to często "gotowce" nic nie wyrażające, odtwórcze, podobne do siebie, a często także do pierwowzoru. Trzeba pamiętać, że za ew. plagiat odpowiada w całości grafik (koszty sądowe, odszkodowanie, etc). Warto, aby graficy, a zwłaszcza graficy-amatorzy zapoznali się na wstępie z regulaminem konkursowycm, bo praw mają niewiele, za to odpowiedzialność ogromna. Czy warto dla 300-500 zł ...? A prawdopodobieństwo wyboru i tak znikome.
0 0
odpowiedź