Złoty tracił z powodu powrotu obaw o stan globalnej gospodarki
Napływ pesymistycznych informacji wpłynął na pogorszenie nastrojów na światowych rynkach w środę, oceniają analitycy. Efektem był spadek kursu złotego wobec głównych walut.
"Utrzymujące się obawy o europejski sektor bankowy ponownie windują w górę wyceny CDS'ów dla krajów PIIGS (w tym dla Grecji), a także rentowności obligacji. Można powiedzieć, że rynek pomału wraca do "starego", czyli sytuacji obserwowanej w maju. Nerwowość inwestorów zwiększyły dodatkowo słabe dane z USA, jakie napłynęły o godz. 16:00" - poinformował analityk DM BOŚ Marek Rogalski.
Analityk dodał, że rynek wiąże jeszcze nadzieje z komunikatem Fed, który zostanie przedstawiony jeszcze w środę. Jeśli będzie on utrzymany w "gołębiej" retoryce, to da powód do umocnienia euro wobec dolara.
"To powinno też przyczynić się do zwyżki EUR/USD, który dzisiaj zszedł na nowe lokalne minimum na 1,2210 za sprawą słabych nastrojów na świecie. W ślad za tym złoty osłabił się w okolice 4,0850 zł za euro i 3,3450 zł za dolara" - dodał Rogalski.
Analityk zaznaczył, że pewien niepokój inwestorów mogły wzbudzić słowa przedstawiciela agencji Fitch, który wezwał Polskę do przeprowadzenia pilnych reform finansów publicznych. Jednak jego zdaniem poprawa nastrojów na rynku globalnym, z którą możemy mieć do czynienia nawet jutro przełoży się na umocnienie złotego.
W środę po godz. 17:20 za jedno euro płacono 4,0743 zł a za euro 3,3322 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2231,
W środę, ok. godz. 9:50 jedno euro kosztowało 4,0610 zł, a dolar 3,3066 zł. Kurs eurodolara wynosił 1,2281.
We wtorek o godz. 17:05 za jedno euro inwestorzy płacili 4,0573 zł, a za dolara 3,3062 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2273.
Dołącz do dyskusji: Złoty tracił z powodu powrotu obaw o stan globalnej gospodarki