„Gazeta Wyborcza” z największym spadkiem sprzedaży, tylko „Gazeta Polska Codziennie” na plusie

@ Do zwykłego

Moje szczere gratulacje dla czytelników Gazety Wyborczej czyli dla KODziarzy.
Większość zwykłych Polaków ma już dosyć tego konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego bo żyją swoim życiem.

Wyborcza na pierwszym miejscu wśród dzienników na dobrym poziomie (nie liczę brukowca)a że jej spada to co? Czytają ci, którzy rozumieją słowo pisane a nie wszyscy posiadają tę umiejętność;-)

Wybiórcza to taki lokalny odpowiednik Rodong Sinmun i z myśleniem u jej czytelników jest podobnie jak u tych z Korei Północnej. Łykacie wszystko jak Pelikany ryby. Zero myślenia, bo wystarczy, że ktoś z wybiórczej coś wyjąkał, wybełkotał, a to przecież bóstwo i trzeba bezgranicznie ufać tej propagandzie. Cała polemika z czytelnikiem wybiórczej sprowadza się do argumentacji na poziomie - nie bo nie lub tak bo tak.

Chyba jednak nie jesteś czytelnikiem Gazety Wyborczej, ale całkiem innej, bo twoja charakterystyka doskonale pasuje do Gazety Polskiej i Gazety Polskiej Codziennie. Czy to uczciwie pisać o czymś, o czym się nie ma zielonego pojęcia ? Bo nie chce podejrzewać, że na polecenie.....
Co to za twór "zwykły Polak" ? Pachnie paskudnie gomułkowszczyzną...

Od "Moje szczere, ... do tę umiejętność;)" to cytat z komentarza. To chyba najlepiej potwierdza, że czytelnicy wybiórczej mają kłopoty z rozumieniem czytanego tekstu.
Niestety większość rozmów z wielbicielami wybiórczej sprowadza się do konkretnych argumentów z mojej strony i lakonicznych odpowiedzi typu; nie bo nie lub tak bo tak, z drugiej. Może 1% biorących do ręki gadzinówkę, ma swoje zdanie. Przykre, że ten 1%, to w większości ci, którzy czytają też i "drugą" stronę, by mieć własne zdanie. "Wybiórcze Pelikany" niestety przyjmują wszystko bezkrytycznie i nie widzą nigdzie chamskiej manipulacji.

Oj, chyba jednak nieczytanie Wyborczej skutkuje. W moim komentarzu zostało to uwzględnione i jest odpowiedzią niejako hurtem na cały ten antygazetowy zestaw. Więcej całościowego obrazu świata nie zaszkodziłoby...

Oho.. efekt zkreconego kranika w liczbach. Skonczylo się żywienie tego parcha.

Pamietam, kiedyś mialem praktykę w niewielkim urzędzie centralnym. Codziennie na portiernie dostarczane byly dwie potężne ryzy tego szmatlawca. Nawet nie chcę myslec ile braly ministerstwa.

A "zwykły" to symbol ( sprawdź w słowniku)!