Publicysta Krzysztof Wołodźko oskarżony o molestowanie. „Przeprosiłem prywatnie, a temat upubliczniono po naciskach”
Portal Codziennikfeministyczny.pl opublikował artykuł Małgorzaty Szymaniak, współpracownicy kwartalnika „Nowy Obywatel”, w którym kobieta oskarża publicystę Krzysztofa Wołodźko o nachalne pisanie wiadomości o podtekście seksualnym, określając jego zachowanie molestowaniem. - Były to niestosowne zachowania, których żałuję. Nie mogę się jednak pogodzić z faktem, że postanowiono zrobić z nich sprawę publiczną. Temat upubliczniono w efekcie nacisków, żebym przeprosił za wszystko publicznie. Rozważam konsultację z prawnikiem - tłumaczy nam Wołodźko.
Dołącz do dyskusji: Publicysta Krzysztof Wołodźko oskarżony o molestowanie. „Przeprosiłem prywatnie, a temat upubliczniono po naciskach”
I bardzo się zaczynam bać...
Po pierwsze, skoro po nocach przez telefon to nie w pracy.
Po drugie, w jakiej pracy skoro ona tam tylko zgłaszała jakieś teksty, nigdy złotówki za nie nie dostała i dostać nie miała,
za Wołodźki czy bez Wołodźki.
Po trzecie, dlaczego odmawiasz nawiazywania relacji prywatnych ludziom w miejscu gdzie pracują? Co za bzdury.
Kwiestia stylu jest indywaidualna, co kto lubi, więc nie ma co się spierać.
Dla mnie otwarta deklaracja intencji nie jest niczym złym. A on i tak się certolił.