Trójka z nową ramówką. "Przygotowana na podstawie obowiązujących nadawcę publicznego regulacji ustawowych"
Nowa ramówka Trójki obowiązuje od poniedziałku - potwierdza Polskie Radio. Ale zmiany w programie słuchacze muszą śledzić sami. Stacja każdego dnia przed północą informuje w swoich mediach społecznościowych, kto i jakie programy poprowadzi następnego dnia. I próżno szukać w tym reguły.
Dołącz do dyskusji: Trójka z nową ramówką. "Przygotowana na podstawie obowiązujących nadawcę publicznego regulacji ustawowych"
Pamietam jak za Tuska/PO o godz.15 polecial Tilt z tekstem ""nie wierze politykom" i komentarz prowadzacego: "wg mnie ta piosenka powinna byc grana w radiu przynajmniej raz na godzine".
Dzisiaj nie do wyobrazenia.
Nie wierzę politykom nie |
Nie wierzę politykom | x2
To oni wytyczyli granice
To oni zbudowali mur
To oni podzielili nas
To oni patrzą na nas z góry
To oni mają swoje sprawy
O których my nic nie wiemy
To oni wywołują wojny
Na których to my giniemy
Nie wierzę politykom...
Ha ha ha Ciągle jeszcze mamy parę metrów do dna
Ha ha ha Ciągle spadamy to jeszcze nie jest to
We własnym domy trudno być prorokiem
Ale mówię to co wiedzę ze swych okien
I nie chcę was straszyć zobaczycie sami
Że najciekawsze dopiero przed nami
Nie wierzę politykom...
Ale jeśli instytucja publiczna nie spełnia swoich oczekiwań względem bardziej ambitniejszych słuchaczy, to młodzi ludzie i tak uciekną na Spotify, Bandcamp i inne portale streamingowe i będą mieli gdzieś te konflikty interesów pomiędzy nadawcą a politykami. Wobec czego, nie robi się nadal nic aby tych młodych słuchaczy przyciągnąć.
Polskie Radio to nie BBC, nie ma bogatej oferty podcastowej i takiej renomy jak brytyjskie media publiczne w radiu. Nie ma ponad stu pozycji w serwisie podcastowym, jak w BBC Sounds. Nie ma formatów audycji takich, które wciągają jak np. "In Our Time" czy "From Our Correspondent" w BBC Radio 4, "Newshour" czy "World Economic Report" w BBC World Service, programów i setów DJ-skich w BBC Radio 1, 1 Xtra czy 1 Dance. Nie ma dobrych, starannie zmontowanych reportaży radiowych. To że ktoś raz na ruski rok wygra w danym konkursie reportażu radiowego w kraju / za granicą, to jeszcze o niczym nie świadczy, że jesteśmy potegą i trzeba nas po nogach całować. O sporcie, czy audycjach tematycznych słowa nie wypowiem, czy spektaklach Teatru PR - nie wspomnę, bo one chociaż "drenują" dobry poziom na ogólnopolskiej antenie.
Jednak samo to, że jako pierwsi nie zaczęliśmy w Europie nadawać własnego programu radiowego i telewizyjnego nas dyskwalifikuje z bycia potęgą. Bo tacy mieli wczesny start jeszcze po I WŚ, i że mieli czas na zbudowanie od podstaw prawdziwej instytucji słowa, kultury, przekazu. A u nas ledwo co, a nadeszły lata Bieruta i Gomułki i jakoś tego nie potrafiliśmy dobrze zrobić w 100%. Nie ma co się czarować, historia sędzią świata jest.