SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Booksy przejmuje GoPanache

Platforma do rezerwacji usług online Booksy przejęła w USA swojego konkurenta GoPanache. Dzięki fuzji baza użytkowników Booksy na rynku amerykańskim powiększy się o 500 tys. użytkowników.

Stany Zjednoczone są dla Booksy największym rynkiem pod względem zasięgu - z platformy korzysta tam ok. 200 tys. salonów (ogółem firma współpracuje w ponad 300 tys. punktów). Startup założony przez Stefana Batorego właśnie ogłosił przejęcie amerykańskiej GoPanache, działającej analogicznie do polskiego rozwiązania aplikacji do rezerwacji spotkań online.

GoPanache oferuje w Stanach Zjednoczonych rezerwacje online do gabinetów kosmetycznych, fryzjerów, przychodni weterynaryjnych, salonów spa, dentystów czy centrów odnowy biologicznej. Z aplikacji korzysta ok. 500 tysięcy użytkowników.

- Dzięki niesamowitemu odbiciu, jakie obserwujemy w branży spotkań po spowolnieniu wywołanym pandemią, sądzimy że fuzja [GoPanache] to początek konsolidacji rynku aplikacji rezerwacyjnych. Jesteśmy podekscytowani możliwością kontynuacji rozmów z innymi partnerami  w branży - mówi Stefan Batory, cytowany we wpisie na blogu Booksy.

Booksy traciło przez epidemię

W działalność Booksy mocno uderzyło ograniczenie w ostatnich tygodniach życia społecznego z powodu epidemii koronawirusa, a także decyzje władz wielu krajów o tymczasowym zamknięciu salonów fryzjerskich i kosmetycznych (w Polsce nakazano ich zamknięcie 1 kwietnia). W związku z epidemią Booksy pod koniec marca zwolniło ponad 150 osób, w tym kilkadziesiąt z polskiego biura. - Była to najtrudniejsza decyzja w moim życiu zawodowym.

- Rozstawaliśmy się z ludźmi ze łzami w oczach… jakbyśmy musieli amputować sobie ręce, żeby ratować życie - powiedział Stefan Batory „Pulsowi Biznesu”. Zaznaczył, że pracownicy zwolnieni w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii będą od państwa dostawać w najbliższych miesiącach tzw. postojowe, natomiast w USA i Polsce pod koniec marca nie działały jeszcze podobne programy pomocowe.

Zawieszone rozmowy z inwestorami

W ostatnich latach Booksy w kilku rundach finansowania pozyskało od inwestorów kilkaset mln zł. Jesienią ub.r. firma sprzedała udziały za 115 mln zł, zainwestowali w nią m.in. fundusze Piton Capital, należący do Sebastiana Kulczyka Manta Ray oraz prywatni biznesmeni. - Ta runda pozwoli nam umocnić naszą pozycję w kluczowym dla miastach Stanach Zjednoczonych - mówił Stefan Batory portalowi Wirtualnemedia.pl.

Z kolei w połowie 2018 roku Booksy pozyskało 49,3 mln zł m.in. od funduszy Piton Capital i OpenOcean, a także Zacha Coeliusa i Sebastiana Kulczyka.

Z powodu spodziewanej recesji gospodarczej i spadków na rynkach kapitałowych zawieszono trwające od kilku tygodni rozmowy dotyczącej kolejnej rundy finansowania. - Nie mam gwarancji, że w najbliższym roku, może dwóch, będziemy mogli zrealizować kolejną rundę. Dopóki sytuacja w globalnej gospodarce się nie ustabilizuje, dostęp do rynków kapitałowych będzie ograniczony - przyznał Stefan Batory.

- W marcu wszyscy powiedzieli: Booksy nam się podoba, ale zobaczymy, jak zamrożenie usług odbije się na branży i na samej firmie - zaznaczył. Dodał, że decyzje w sprawie zwolnień były konsultowane z obecnymi inwestorami. Niektórzy z nich wyrazili gotowość do wsparcia finansowego spółki w obecnej sytuacji. - Na razie na tego rodzaju pomoc jest za wcześnie. Rozumiem, że dla inwestorów to czas sprawdzania kondycji spółek z własnych portfeli i decyzji, które z nich potrzebują natychmiastowego finansowania. Budżet inwestorów też jest ograniczony - zaznaczył Batory.

- Jeszcze miesiąc temu nastawialiśmy się na wzrost, teraz mamy dwa priorytety: przetrwanie firmy i pomoc branży. Chcemy ochronić pozostałe miejsca pracy u nas i w salonach naszych klientów - zapowiedział szef Booksy.

Według danych z KRS zarejestrowana w Polsce spółka Booksy International w 2018 roku zanotowała 13,82 mln zł przychodów sprzedażowych (3,05 mln zł w kraju, a 10,77 mln zł z zagranicy) i 1,42 mln zł straty netto, a rok wcześniej miała 9,44 mln zł wpływów i 7,39 mln zł straty netto. Pracowały w niej 54 osoby.

89 proc. udziałów Booksy International należało do Booksy Group Corp. W ciągu roku kapitał własny firmy zwiększył się z 18,18 do 26,84 mln zł.

Dołącz do dyskusji: Booksy przejmuje GoPanache

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Iq 150
Setki milionów dofinansowania i kilka milionów przychodów? Jak to wydali? To jest appka do umawiania spotkań a nie lek na raka

Drugi Synerise? Chociaż tam podobno jest jakiś produkt
0 0
odpowiedź