Vectra rezygnuje z "furtki". Chodzi o podwyżki w umowach
Po krytyce UOKiK sieć kablowa Vectra zaczyna rezygnować z „furtki”, która pozwalała jej na podwyżki w trakcie trwania umowy. - Potwierdzamy, że od 11 kwietnia 2024 r. zmieniliśmy treść naszych umów abonenckich dla nowych klientów jak i tych, którzy zmieniają dotychczasowe kontrakty – informuje Wirtualnemedia.pl biuro prasowe firmy.
Tym samym zmiany obejmą tylko część klientów, którzy mają umowy na czas określony. Dotychczas nie mogli oni bezkarnie rozwiązać umowy, jeśli Vectra uruchomiła klauzulę waloryzacyjną. - Zmienione zostały, między innymi, zapisy dotyczące tak zwanych klauzul waloryzacyjnych. W myśl nowych postanowień, nie będziemy dokonywać waloryzacji opłat abonenckich w okresie zobowiązania – wyjaśnia operator. Kwestię zmian w umowach na czas określony jako pierwszy opisał „Press”. W przypadku umów na czas nieokreślony, nic się nie zmienia.
Setki skarg do UOKiK
Na początku roku Vectra wprowadziła podwyżki na podstawie klauzul inflacyjnych zawartych w umowach. W komunikacie podała, że zmiana cennika „urealnienie opłat” wynikające z „obecnej sytuacji gospodarczej” oraz strategii operatora, żeby zapewniać usługi na oczekiwanym przez klientów, wysokim poziomie.
Wysokość podwyżki wynikała z ogłoszonego w styczniu przez Główny Urząd Statystyczny poziomu inflacji konsumenckiej w ub.r. - wyniósł on 11,4 proc. Zmiany objęły abonentów Vectry i Multimedia Polska, którzy podpisali lub przedłużyli umowę od września 2022 roku. Wtedy wprowadzono do umów klauzulę waloryzacyjną, która pozwala na podwyżki w związku z inflacją. W zeszłym roku różne grupy abonentów firmy otrzymywały informacje o podwyżkach, związanych z inflacją.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Jak informowaliśmy w styczniu, do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynęło około 300 skarg na podwyżki Vectry wprowadzone przy pomocy klauzuli inflacyjnych. - „Miesiąc po podpisaniu tej umowy firma podwyższa opłaty za usługę na zdecydowaną większość okresu jej obowiązywania o nieznaną w momencie jej zawierania kwotę, przez co oferta traci konkurencyjność” (...) „nie sądziłem, że podwyżka może nastąpić z powodu wskaźnika inflacji w okresie, w którym ta umowa mnie nie obowiązywała” - napisano w jednej ze skarg. - „Ciekawe, że 3 tygodnie po podpisaniu umowy spółka uruchomiła klauzulę i podniosła ceny o wartość inflacji za rok 2022” - stwierdzono w kolejnej. - „Dlaczego firma nie mogła przygotować oferty z uwzględnieniem prognozowanej inflacji za zeszły rok bez takich 'zagrywek'?” - spytała inna osoba.
Vectra nie zgadza się z zarzutami
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił grupie Vectra zarzuty w tej sprawie. Według UOKiK „Vectra przyznaje sobie uprawnienia do jednostronnych zmian obowiązujących z konsumentami umów - wprowadzenia podwyżek, jak i nowych, dotychczas nieprzewidzianych, opłat". - Stosowane przez spółkę postanowienia są niejednoznaczne i nieczytelne dla konsumentów. Vectra nie precyzuje w sposób dostateczny zakresu możliwych zmian i sytuacji, w których może do nich dojść, uniemożliwiając weryfikację kryteriów swoich działań. Co więcej, sposób redakcji i organizacji tekstu utrudnia konsumentom zapoznanie się z podstawowymi warunkami umowy i podjęcie świadomej decyzji o wyborze usług tego operatora - napisano w komunikacie Urzędu.
- Klauzule inflacyjne, jeżeli mają być wprowadzane do umów, powinny zabezpieczać obie strony i nie mogą być wykorzystywane tylko na korzyść przedsiębiorców. Priorytetem jest także, aby konsumenci wiedzieli jakie są zasady świadczenia usług w ramach umowy terminowej i mieli świadomość, jaką cenę będą płacić. Przedsiębiorcy nie mogą w umowach terminowych jednostronnie zmieniać istotnych elementów trwającego zobowiązania - powiedział cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Jego zdaniem, polityka cenowa operatora musi być przewidywalna. - Cena usługi jest tym elementem, który powinien być jasno i zrozumiale komunikowany na etapie zawierania umowy, zaś skutki zobowiązania powinny być w każdych warunkach możliwe do przewidzenia dla konsumentów. To one stanowią jedne z podstawowych kryteriów decyzji o zawarciu umowy z przedsiębiorcą - dodał.
Biuro prasowe grupy Vectra przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl, że firma nie zgadza się z zarzutami postawionymi przez prezesa UOKiK i ocenami jej działalności wyrażonymi w komunikacie. Spółka zaznaczyła, że regulator sformułował zarzuty „już na tak początkowym etapie postępowania”.
- Wyjaśnialiśmy Urzędowi powody stojące za koniecznością wprowadzenia decyzji o dostosowaniu opłat, za którą stały, m.in. inflacja, skokowy wzrost kosztów i obowiązek ponoszenia nakładów w celu utrzymania oczekiwanej jakości usług. Kilkukrotnie podejmowaliśmy próby ustalenia z Urzędem sposobu na dokonanie takiego urealnienia i jesteśmy dalej otwarci na konstruktywne rozmowy w celu wyjaśnienia sytuacji - opisała Vectra.
Na początku 2023 roku UOKiK nałożył na Vectrę 22,23 mln zł kary za jednostronne zmiany umów sprzed 3-4 lat, w oparciu o które firma podniosła opłatę za telewizję i internet.
Dołącz do dyskusji: Vectra rezygnuje z "furtki". Chodzi o podwyżki w umowach