SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Volkswagen Samochody Dostawcze z pierwszą lokalną kampanią w Polsce, promuje elektromobilność (wideo)

Rozpoczęła się kampania reklamowa promująca elektromobilność i model samochodu Volkswagen e-Crafter. Jest to pierwsza kampania spółki Volkswagen Samochody Dostawcze przygotowana lokalnie, w Polsce. Odpowiada za nią agencja Walk Creative.

Właśnie wystartowała wizerunkowa kampania marki Volkswagen Samochody Dostawcze poruszająca temat elektromobilności. Spoty są emitowane w wybranych stacjach tv oraz internecie. Kampania zostanie wsparta działaniami w prasie, radiu oraz w kanałach social media.

Głównym bohaterem kampanii jest model e-Crafter, pierwszy dostawczy samochód elektryczny w segmencie CD. Kampania przygotowana przez Walk jest natomiast pierwszą w Polsce produkcją telewizyjną na temat elektromobilności w segmencie samochodów dostawczych.

- To dla nas naprawdę wyjątkowy projekt. Już od 3 lat jako Walk jesteśmy odpowiedzialni za stałą obsługę marki Volkswagen Samochody Dostawcze. Tym razem mieliśmy jednak okazję przygotować pierwszą kampanię telewizyjną dla marki Volkswagen Samochody Dostawcze, która w całości została zrealizowana w Polsce - komentuje Tomasz Dembiński, CEO Walk Creative.

Za produkcję spotów oraz przygotowanie i wyprodukowanie sesji zdjęciowej odpowiada dom produkcyjny SZUT SZUT Studio. Autorem zdjęć jest fotograf - Szymon Szcześniak, a reżyserem spotu Marcin Filipek.   

Dołącz do dyskusji: Volkswagen Samochody Dostawcze z pierwszą lokalną kampanią w Polsce, promuje elektromobilność (wideo)

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kłamstwa
Pod pretekstem informowania o kampanii dajecie się nabrać jej twórcom. VW e-Crafter nie jest pierwszym dostawczakiem, nie mówiąc już o elektrycznych! Wcześniej był zarówno Renault Master, jak i chiński Maxus. Tego ostatniego można było nawet zamówić i jest do wzięcia praktycznie z miejsca.
odpowiedź